Jak samopoczucie, mamusiu?

[karolkaz]

:-) :-) :-) :-) Kaśka-my także trzymamy kciuki i nic się nie martw...!!!!Jesteś dzielna!!!!

 

[magdalenaB]

kaska: dasz rade!! nie mysl o "niepelnosprawnosci" tylko o "chwilowej nie mocy", bo ja wierze ze Tito szybko nabrobi wszystkie zaleglosci i jeszcze cie zaskoczy!!

kinga: ale dzieki tej otwartej szkole nowi uczniowie bede mogli poznac zasady pracy w wojej szkole i kiedys zasila rzesze uczniow, marne pocieszenie?? ;-)

 

[lolcia81]

Kaśka trzymamy z Mateuszkiem kciuki za Was

 

[maga_86]

kaśka 3maj się cieplutko:-)
byłam z jagoda u lekarza, najprawdopodobniej ta sytuacja miała miejsce z powodu zaburzenia błędnika, które spowowodało zbieranie się wydzieliny, czyli kataru w nosku i zatokach, a upadek na główkę spowodował bezdech...
skierowania do neurologa nie dostałam, ponieważ był to jednorazowy incydent, mogę iść prywatnie,wolne terminy państwowe są od czerwca

 

[kasiula matula]

MAGA to rzeczywiscie terminy oszałamające

KAśKA badz dzielna myśle ze sobie poradzisz 3mamy kciuki

 

[kasiula matula]

czoraj wyciagnelam meza na zakupy
pogoda byla okrpna lało ale jakos było fajnie
a co najlepsze kupilam sobie kiecke na wesele na kotre ide w kwietniu
i kupilam dosc tanią po przecenie za 10f ale sama sie dziwei ze sie na nia odwazylam czrna śliski materiał nie wiem jak sie nazywa z zwyszywanymi rozyczkami na przodzie lekko za kolano bez ramiaczek trzyma sie na biuście
musze dokupic buty i jakies dodatki torebeczke i bizuterie ale moj maz oniemial jak mnie zobaczył

sama siebie nie poznaje robie sie bardziej kobieca wczesniej w zyciu bym na taka kiecke sie nie odwazyla mam juz zaplanowana fryzure paznkcie itp.
ostatnio cos mnie tak wzielo to słonko chyba mi wiosenny nastroj nadało
kupilam sobie zalotke nie wiem jak to sie dokladnie nazywa blaszane cos do podkrecania rzes
gorąco polecam bo nie wierzylam ale efekt jest genialny

WIOSNA:-)

 

[lolcia81]

kasiula wrzucaj foty sukienki i to szybko!

 

[Mokkate]

Kaśka- na pewno nie jest Ci lekko i pewnie czasami myślisz, że tak już będzie zawsze. Ale pamiętaj, ze to tylko TAK BRZMI (chodzi mi o niepełnosprawność), a Piotruś nadgoni wszystkie zaległości i jeszcze nie raz Cię zaskoczy. Wytrwałości!!!!

Maga- super, że to nic takiego. Ale o naszej słuzbie zdrowia i terminach do specjalistów, to ja się już nie wtpowiem, bo musiałabym sie zdenerwować...

Koga- gdzieś czytałam, że dzieci zmieniają się co pół roku: raz diabełek, a raz aniołek.

 

[Emcia]

Kaska, poradzisz sobie na pewno! I watpliwosci nie ma, ze Piotrus wyrosnie na zupelnie normalnie rozwinietego chlopca! Zobaczysz!!! Wiem jak musi ci byc ciezko, moja siostra przeszla okres "niepelnosprawnosci" ze swoim drugim synem. Tylko on byl gorzej "niepelnosprawny" niz Titek. Nawet jezdzil na wozku przez rok, przez kolejne 3 chodzil na kulach. Dzis ma 19 lat. Zadnej niepelnosprawnosci nie posiada. Zupelnie sladu nie ma. Robi wszystko: jezdzi na nartach, gra w kosza itp. Po prostu rewelacja! To tak na dodanie sily, cierpliwosci i wiary!

Maga, dobrze, ze z Jaga ok! A ze nie dal skierowania do neurologa to zgroza!!! W sumie co mu wisi dac?? Niech by na wszelki wypadek dzieciaka przebadali!! Szok po prostu!!
Kasiula! Czekamy na zdjecia W SUKIENCE!!!!;-)

 

[Emcia]

Kaska, dopiero pomyslalam, ze moj siostrzeniec to tez Piotr! HAHAHA!!! No to na pewno bedzie OK!!!! Piotrki to twarde sztuki!!!