reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Karmienie naszych bąbelków

reklama
Luka ja tez tak myslalam, troche mocno leci z tego smoka, ale zauwazylas ze dziurka jest u gory a nie na srodku wiec jesli nie pezechylisz za mocno butli to leci ladnie. Wiesz o co chodzi?
 
Jolka chciałabym Ci bardzo podziekowac za zdjęcie które tu umieściłaś z instrukcja wkładania sutka do buźki dziecka:tak::-). Dzięki temu od wczoraj karmię małą bez kapturka:happy:! Tak po prostu spróbowałam i udało się od razu jakby nigdy nie było żadnego kapturka. Jestem taka szczęśliwa z tego powodu, a w dodatku dziś się przełamałam i po raz pierwszy nakarmiłam małą poza domem podczas spaceru.:-)
 
Jolka rzeczywiście - zdjęcie jest super! Spróbowałam gdy Piotruś grymasił i sprawnie zatkałam mu buźkę :-D

Kotek gratulacje! Ja mam problem z karmieniem "na ulicy" a nigdzie pod dachem jeszcze z Młodym nie byliśmy (poza rodzinką). A w jakich warunkach karmiłaś?
 
Kotek gratulacje! Ja mam problem z karmieniem "na ulicy" a nigdzie pod dachem jeszcze z Młodym nie byliśmy (poza rodzinką). A w jakich warunkach karmiłaś?
Esia karmiłam na ławce, ale w sumie odważyłam sie bo nie byłam sama tylko z siostrą. Sama jakoś sie boje bo za dużo facetów (czytaj "lumpów") się tu kręci a że mam duży biust to i obawy przed spojrzeniami spore;-).
 
ja musiałam w rynku w samo południe na ławce pod jakimś tam pomnikiem ;-) mocherek patrzył i patrzył ale bardziej młodsi reagowali:confused2: no i w samochodzie pod marketem 2 razy też się zdarzyło, klinikę chirurgiczną pomijam, bo tam to bardziej "normalne"
 
nie miałam wyjścia, do samochodu troszkę mieliśmy do przejścia, a Misiek się darł, jakby go ktoś ze skóry obdzierał:szok:
nie mówię hop póki nie przeskoczę, ale mój kochany szkrab po kąpaniu zjadł (przed kąpaniem oczywiście też musiał, bo był koncert), odbiło mu się i usnął:tak: póki co śpi pół godziny, ale chyba mu się coś poprzestawiało;-) przedtem przerwa w jedzeniu była jakieś 4 godz, teraz na razie krótka, ale coś się zmieniło od wczoraj:-) może jednak to leżenie i cycanie coś dało:blink: zobaczymy, co będzie dalej
 
reklama
Cieszę się bardzo, że pomogłam :tak:
Trochę mi głupio było zdjęcia właśnych cycków wklejać ;-) ale jak pomogło to super :-D
 
Do góry