reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Książka kucharska dla malucha

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
No właśnie - ja też przez pierwsze 6 miesięcy słoiczki a jak już układ trawienny się przyzwyczai to zapodam domowe.
Ale muszę pamiętać aby nie solić i nie dosładzać.
 
reklama
Ja też pół na pół. Teraz te ziemniaki takie fatalne, marchewka nie lepsza :baffled: Wejdziemy ze słoikami, a mamine gotowanie jak miną nowalijki.
A ja lubię te nieprzyprawione dania. Zupki jarzynowe gerbera bardzo mi smakowały :-D
 
Ja podobnie jak magdziunia zamierzam. Najpierw słoiczki.
Mogę też liczyć na zupki od teściowej na warzywach z gródka.
Od tego się pewnie nie opedzę - ale to prawie ekologia.
Oczywiście czasem coś zapodam swojego, żeby się maluch przyzwyczajał.
Ale nie mam zamiaru komplikować. Jak wyjdzie się zobaczymy.
Coraz bardzie mysłę o odwlekaniu wprowadzania nowości.
Iza strasznie mi na mleku rośnie. Może poczekam nawet do końcówki 5 miecha...
Może tylko jakieś soczki i troszkę glutenu... W tych zaleceniach piszą dla karmiących piersią, ze można.

A co do soli, to ja jak Kasia mało solę, ale za to ładuję dużo ziół.
M. się już przyzwyczaił (teściowa tradycyjnie dużo soli używa) i mówi, że wreszcie czuje prawdziwe smaki, bo ich sól nie zabija :-D
 
HiHi to ja się cieszę,że mieszkam na wsi:tak:mam wszystko swoje. Wszytko rośnie w szklarni (od marca) albo na ogródku (latem) Poza tym są przecież zimowe zapasy:tak::-) I wszystko bez sztucznych nawozów!
 
HiHi to ja się cieszę,że mieszkam na wsi:tak:mam wszystko swoje. Wszytko rośnie w szklarni (od marca) albo na ogródku (latem) Poza tym są przecież zimowe zapasy:tak::-) I wszystko bez sztucznych nawozów!

oooo,jak ja Ci zazdroszczę Majeczko...ale teraz z marcu chyba sama skopię działeczkę u teściów,z teściową chcemy w tym roku folię założyć i swoje warzywka sadzić:-)Mój M i szwagier mieli przekopać ziemię,ale im sie nie pali grrr..ostatnio usłyszałam,że mogę Mikusia w choinkach posrawić w wózku i przekopać!!I w dupie(sorki),go mam,sama to zrobię,a o ogórka będzie prosił!!!
 
Zupka jarzynowa po 4. mies (taką jak ja gotuje)
Pół marchewki
ziemniak
pietruszka
łyżeczka oliwy
2 łyżeczki kleiku ryżowego
100-120 ml wody
Warzywa kroje w kostkę i gotuje ok. 30 min. Ugotowane warzywa miksuje albo przecieram przez sitko potem dodaje do wywarui kleiku. na koncu dodaje oliwe i mieszam
 
witajcie troche mnie tu nie było
My tez juz mamy pierwsza zupke domowej roboty za soba -nawet smakowala smykowi
Ta byla tylko z ziemniaczka i marchewki a za pare dni dodam kurczaczka :)
Całe szczescie ze Filipek lubi zajadac zupki
 
My jutro zaczniemy pierwsze danie z mięskiem.
Ale prawdopodobnie w maju albo czerwcu będę już gotować małemu obiadki sama.
Zobaczymy czy zasmakuje.
 
reklama
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry