Heja 
Moje drogie panie zapomniałam Wam opowiedziec o jednej sytuacji która wydażyła się dwa dni temu a więc to było tak... na ogródku mam taką paletę z drewna niska weszłam na nią i zaczełam się od niej odbijać jak sprężynka a tu nie stąd i nie z owąd..pekła deska na której stałam i straciłam równowage...upadając do tyłu nie dość ze upadłam to na dodatek trafuiłam pupą do kuwety z wodą...całą byłam mokra ale pomimo iż nabiłam sobie siniaka okropnego to do dziś się śmieje sama z siebie dobrze że nic poważniejkszego mi sie nie stało ale dupsko dalej boli i udo po prawej stronie...kupa śmiechu normalnie jak w czeskim filmie haha
Aduś no fakt tyle godzin stoje ale kurde dopiero skutki odczuwam po nocach....zauważyłam że nóżki a bardziej stópki zaczynają mi puchnąć..... ale fakt faktem klapsik by mi sie przydał haa
Masiek ten TWÓJ Leonek to energiczne dziecko ja też tak chce już....
Tomka Ty to jesteś niezła niespodzianka przepiekna jak na Święta i w ogóle ale podziwiam że wytrzymałaś tyle przetrzymywać to w tajemnicy mnie by tak korciło że hej nie dałąbym rady..... :]
Tak też jak mówiłam Jak Ja już jestem to wiekszej polowy juz tu nie ma...czy to nie jakieś zrzadzenie losu???? miłego dzionka laseczki
)))))) ja mam kupe sprzatania w planie...juz pomyłam wszystkie okna na szczescie tylko 4 i jedno duze balkonowe..... jeszcze zasłonki dzisisaj musze poprac i rozwiesic.. potem zabieram sie za szafki w kuchni,..... masakra...a no i jutro pokój i choineczke z synkiem bedziemy ubierac tylko nowe lampki trzeba kupic bo co roku mi sie coś psują .a jak juz mówimy o świetach i lampkach haha to też mam opowieści dziwnej treści hahah...a wiec.....
Wydarzyło się to jakieś trzy lata temu jak mój syne miał 2 latka
był czas przygotowań do świat ...ubierania choinki...wyciągneliśmy z mężem wszsystkie łańcuchy bąbki...lampki...i poszłam z kurzy choinke przepukać a w tym czasie.... mój synek oglaał bajeczki.... zaznaczam ze było to wieczorem juz....w pewnej chwili usłyszałam jakiś wybuch strzelenie nie wiem jak mam to opisac i zgasło swiatło prądu nie było az sie wystraszyłam dziecko zaczeło płakac niesamowicie az sie zlękłam...spanikowałam.... co sie okazało wysiadły korki ...mąz właczyył wszystko i było ok ...ale...ale.... patrze a mój synek całą buzie ma czarną rączki bluzeczke...wiecie czego to efekt???????
Sam chciał włączyc do prądu lampki wsadzał do kontaktu.....matko boska dobrze ze nic go nie pokopało...ale dzis jak to opowiadam komus to sama sie z tego smieje wtedy byłam niesamowice przestraszona ...widzicie jak te dzieciaki trzeba mieć pod okiem zawsze????ok
Ok chyba nie usnełyscie haha ja teraz lece czas mnie goni
))) buzka 
Moje drogie panie zapomniałam Wam opowiedziec o jednej sytuacji która wydażyła się dwa dni temu a więc to było tak... na ogródku mam taką paletę z drewna niska weszłam na nią i zaczełam się od niej odbijać jak sprężynka a tu nie stąd i nie z owąd..pekła deska na której stałam i straciłam równowage...upadając do tyłu nie dość ze upadłam to na dodatek trafuiłam pupą do kuwety z wodą...całą byłam mokra ale pomimo iż nabiłam sobie siniaka okropnego to do dziś się śmieje sama z siebie dobrze że nic poważniejkszego mi sie nie stało ale dupsko dalej boli i udo po prawej stronie...kupa śmiechu normalnie jak w czeskim filmie haha
Aduś no fakt tyle godzin stoje ale kurde dopiero skutki odczuwam po nocach....zauważyłam że nóżki a bardziej stópki zaczynają mi puchnąć..... ale fakt faktem klapsik by mi sie przydał haa
Masiek ten TWÓJ Leonek to energiczne dziecko ja też tak chce już....
Tomka Ty to jesteś niezła niespodzianka przepiekna jak na Święta i w ogóle ale podziwiam że wytrzymałaś tyle przetrzymywać to w tajemnicy mnie by tak korciło że hej nie dałąbym rady..... :]
Tak też jak mówiłam Jak Ja już jestem to wiekszej polowy juz tu nie ma...czy to nie jakieś zrzadzenie losu???? miłego dzionka laseczki
Wydarzyło się to jakieś trzy lata temu jak mój syne miał 2 latka
Sam chciał włączyc do prądu lampki wsadzał do kontaktu.....matko boska dobrze ze nic go nie pokopało...ale dzis jak to opowiadam komus to sama sie z tego smieje wtedy byłam niesamowice przestraszona ...widzicie jak te dzieciaki trzeba mieć pod okiem zawsze????ok
Ok chyba nie usnełyscie haha ja teraz lece czas mnie goni