reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pierwsze 4 kólka - na co sie zdecydować?

reklama
Pasklilia .... nosidło, czy gondola ... oczywiście gondola !!! Na dłuższą metę nie możesz maleńkiego niemowlaczka wozić ciągle w nosidle, które przecież nie jest proste, to wręcz szkodzi na rozwój kręgosłupa ... niemowlaczek musi leżeć na prostym !!! Nosidło .. tak, ale wyjątkowo do samochodu, wypad za miasto, spacerek i śmig do domu, ale naprawdę wyjątkowo.
 
MariaOla nie wiem, czy zwróciłaś uwagę, ale teraz nosidła mają usztywnione podłoże. Także nie wygina się ono na wszystkie strony, więc jest bezpieczne dla kręgosłupa dziecka.
 
nosidła do wóżka te zamiast gondoli nie są płaskie tylko w formie takiego łuku i to miałam na myśli, a raczej papuguję słowa fizjoterapeuty
 
MariaOla mam wrażenie ze Pasklili chodziło o to, że w niektórych wózkach gondolka jest taka mało gondolkowa, a raczej jest to takie płaskie nosidło(spiworek?) wkładane w wersje spacerową. Nie mylić z nosidłem samochodowym (fotelikiem 0-9 kg), które owszem, jest profilowane! i nie myylic z nosidłem "szelkowym" zakładanym przez rodzica na klatke piersiową lub plecy :D Ogladałam dzis ten program na TVN Style... był miedzy innymi o nosidłach tych zakładanych. Wypowiadał się fizjoterapeuta i pediatra... byli absolutnie przeciw noszeniu dzieci w nosidełkach zakładanych na ramiona. Dotycczy to w szczególności dzieci, które nie potrafią jeszcze prosto trzymac głowki, ale nawet tym dzieciaczkom taka forma podróży mocno nie służy mimo, że kontakt z rodzicem jest bardzo bliski. Dzidziuś jest niemalże zawieszony w powietrzu, zwisają mu nóżki, naciągniete są wszystkie mięśnie - prostowniki. Ogólnie - można zrobic dziecku więcej krzywdy niż dobrego.
Ogromnym uznaniem wśród lekarzy i fizjoterapetów cieszą się natomiast chusty do noszenia dzieci - od wieku niemowlęcego do niemal 3 lat. Ponoć pocztakowo układanie dziecka w chuscie może nastręczac rodzicom trochę trudnosci, ale opanowanie nie trwa zapewne długo, nie nalezy się więc zniechęcać. I dzidziusiowi poprawnie noszonemu w chuście *(która słuzy nawet jako pomoc do karmienia) nic złego się nie dzieje. To tak troche nie wtemacie - bo miało byc o wózkach - ale mi się nasunęło :):))
 
Pasklilia pisze:
Nie wiem na ile i jak dlugo sie to przydaje, ale wersja gleboka wozkow moze byc wyposazona w gondole, lub w nosidlo, ktore sie w nia zamienia po wlozeniu na stelarz wozka. Jak dzidzia jest malenka chyba sie przydaje takie nosidelko w samochodzie, czy w gosciach....

A więc już mówię ... są wózki, które mogą być spacerówką, mogą mieć włożoną gondolę albo właśnie takie nosidło, które nadaje się też do samochodu lub w gości jak pisała Pasklilia. A ja chciałam tylko nadmienić, że wózek z samym nosidłem, a bez gondoli się nie nadaje jako jedyny wózek w domu, bo jest niewygodny, a wręcz szkodliwy dla kręgosłupa dzidziusia.
Źródło - słowa tego samego fizjoterapeuty z TVN Style w programie o wózkach.
 
Czesc Dziewczyny,
Widze ze przysporzylam Wam troche tematu do dyskusji :laugh:, wybaczcie ze sie nie odzywalam i nie wyjasnilam o co mi chodzilo z ta gondola i nosidlem... No coz tak to jest z czasem jak sie jest pracujaca "ciezarowka" ;D
Juz wyjsaniam, Abeja ma racje, ogladajac wozki zauwazylam ze czesc z nich ma zwykla, sztywna gondole- tzw. bude, czesc, a wlasciwie wiekszosc wozkow wielofunkcyjnych ma gondole w postaci nosidla, nosidlo dla mnie oznacza cos w rodzaju przenosnego lozeczka z uszami ;), natomiast w samochodzie mozna uzywac zarowno nosidla jak i fotelika samochodowego(bo tak powszechnie nazywaja plastikowa kolyske z raczka i szelciami.
Nie zamierzalam wozic malenstwa w foteliku! Slyszalam, ze jest niezdrowy dla malego kregoslupika. Podobno czesc z tych przenosnych gondolo-nosidel ma usztywniane podloze i dodatkowe pasy, czyli mozna w nich bezpiecznie przewozic dzidzie bez krzywienia kregoslupika. Wlasnie o to mi chodzilo ;D :D
Pisze to czego sie dowiaduje po internetowym szperaniu...
Juz chyba wytypowalismy wozio do ogladania. Sposrod ciekawych okazaly sie:
Mikrus: Alu Sprint- niestety nie slyszalam o nim opinii
Mutsy: Urbanrider
BabyDesign: Atlantic
EmJot ciekawa kolekcja: www.emjot.com.pl
Knorr: nanny4 wozek z 2004roku i chyba na ten sie zdecydujemy, nie ma to jak niemiecka precyzja :)
Za duzo czytalam narzekan na polskie wozki w ktorych jest masa plastikowych lacznikow, ktore zwlaszcza przy kolach sie psuja...

Dla mam ktore mieszkaja w miescie polecam do obejrzenia:
Graco- rozne modele
Carrera Matrix Pro- drozsza wersja
BabyDesign- niska cena
Milych i owocnych poszukiwan!

Nasza Fasolcia
 
Nasza Zośka już pod koniec trzeciego miesiąca przesiadła się na spacerówkę, chociaż gondola za mała nie była-teraz ogląda świat z innej perspektywy i chyba jej z tym dobrze-ile można podziwiać niebo. A'propos nisideł, tych na szelkach, polecam BabyBiorn
 
reklama
Czesc,
marita21, podoba mi sie ten wozek zwlaszczcza jego zawieszenie i system hamulcowy, wyglada solidnie, ale boje sie o te rozkrzyczane kolorki jak beda wygladaly po slonecznym lecie... Nie ma tez wymiarow gondoli wewnatrz.
Jesli chodzi o nosidelka takie na ramiona, podobno lekarze polecaja chusty. maluszkom nie moga zwisac swobodnie nozki...
W Szwecji, skad pochodzi babybjorn, coraz wiecej jest zwolennikow chust ;)
 
Do góry