reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pokoik dla maleństwa

Dziewczyny jak Wam idzie urządzanie pokoików i kącików dla Waszych maluszków?
Ja kilka dni temu dostałam od kolegi z pracy łóżeczko po jego córce, rozłożyliśmy je na części pierwsze, 2 dni szlifowaliśmy a później przez 4 dni własnoręcznie je malowałam jak mój J. był w pracy, chciałam się pochwalić efektem :-D
Czekam teraz na zamówioną pościel, pieluszki, ręczniczki... ;-)
 
reklama
no to farbe juz kupilismy. w takimpodobnym kolorze jak tapeta u ciebie Joasiek tylko jasniejszym. i czekam do nastepnego usg (jeszcze sie ludze ze bedzie chlopak) zeby namalowac na scianie wzorki z szablonow zielone albo rozowe. zrobilam zdjecia pokoju juz teraz przed malowaniem zeby wam pokazac "przed" i "po". juz sie nie moge doczekac efektu :)

a jeszcze dzis rodzice zakomunikowali ze kupua lozeczko jakie tylko sobie wymarze bez wzgledu na cene ale mysle ze bedzie bez szalenstw (taka sie rozwazna mamusia ostatnio zrobilam i dwa razy ogladam kazda zlotowke;)
 
a mi się chce ryczeć :sad: pamiętacie jak pisałam że robimy pokiok dla Izki? No więc ścianę monsz postawił w 1 dzień, na drugi poszpachlował iiiiiiiiiiiiiii do dzisiaj nic.... stoi to to w takim koszmarnym bałaganie no mam już dośc naprawdę...
najgorsze że trzeba to tylko pomalować i zrobić małej meble
tragedia... dałam mu ultimatum - ma czas do końca miesiąca :wściekła/y:
 
Wisienko, nie zalamuj sie! Postawilas mezowi ultimatum i to juz duzo. Na pewnio sie do niego dostosuje, tego serdecznie zycze!

Moja mala bedzie z nami dzielic pokoj i nic jeszcze nie przygotowane. Mamy jeszcze czas, prawda? Wiec glowa do gory!;-)
 
Wisnia, nie placz. dacie rade. wiem co czujesz bo ja tez jestem taka niecierpliwa, ale wiesz my siedzimy w domu, a panowie zasuwaja do pracy wiec moze sa zmeczeni czy co?? trzeba ich troche zrozumiec. a zreszta zobaczysz, ani sie obejrzysz a bedzie zrobione.

susumali, macie jeszcze mnostwo czasu. chyba ze planujesz urodzic wczesniej :cool2:
 
wiecie co gdyby to chodziło o pokoj dla maluszka to też bym się nie przejmowała ale to dla Izki ma być, ona jeszcze śpi w łóżeczku obok naszego łóżka i po prostu chciałabym żeby się przyzwyczaiła że śpi w swoim pokoiku, w dużym łózku a łóżeczko niech na te parę miesięcy zniknie jej z oczu... nie chcę żeby poczuła się odtrącona - mama ma nową dzidzię, która zajmuje jej łóżeczko a ją wyganiamy gdzieś daleko... dlatego tak mi zależy żeby to jak najszybciej było... poza tym wszędzie jest burdel przez ten mini remont- farby wałki, kartony wrrr
 
Wiśnia twarda bądź ;-) Twój chyba ma tak jak mój... im większa częstotliwość mojego upierdliwego przypominania o tym co trzeba zrobić, tym lepszy efekt. A tak na marginesie... drzwi do sypialni małej i naszej stoją od miesiąca pomalowane tylko z jednej strony, bez szyby i bez klamki... njwyższy czas wziąć sprawy w swoje ręce :-p
 
Wiśnia twarda bądź ;-) Twój chyba ma tak jak mój... im większa częstotliwość mojego upierdliwego przypominania o tym co trzeba zrobić, tym lepszy efekt. A tak na marginesie... drzwi do sypialni małej i naszej stoją od miesiąca pomalowane tylko z jednej strony, bez szyby i bez klamki... njwyższy czas wziąć sprawy w swoje ręce :-p
noo Joasiek mam wrażenie że naszych panów sporo łączy rany czy to takie trudne zrobić coś od początku do końca???
 
Oni chyba wszyscy tak ewentualnie coś zaczną, ale na dokończenie to zapału im brakuje... A mnie czeka przeprowadzka... Wariuję z tego powodu- to 7 w przeciągu 4 lat... Mam nadzieję, że tym razem na dłużej, bo nie mam zamiaru z maluszkiem biegać... A poza tym przeraż mnie ponowna aklimatyzacja i w ogóle... Wszystkiego się boję i chciałabym to mieć za sobą...Tyle że przynajmniej na początku netu mieć nie będę, więc i z Wami mi się pożegnać przyjdzie czas...Buuuu..,. Chyba w deprechę jesienną popadam....
 
reklama
Do góry