Asioczek: ależ Ci zazdroszczę tego basenu. ale musimy poczekać. podobno pani doktor rehabilitant jest dobra - taką ma opinię. zobaczymy. jeszcze staramy się o możliwośc rehabilitacjiw zespole szkół dla dzieci upośłedzonych ruchowo - tam ponoć kadra jest rewelacyjna. zresztą koleżanka tam rehabilitowała dziecko - efekta są i to bardzo duże.
reklama
tereskaa
Mamusie Marcowe '06
mamy drugiego zabka
............................nie wiedzialam tylko patryk mnie ugryzł tak mocno ze az popatrzylam na slad i ....................patrze a tam odbite dwa zabki................no i pozniej staralam sie mu zaglądnąć do buzi ..........nie dalo rady .........dopiero po dwoch godzinach jak zasnal ..patrze a tam druga jedynka



lolcia81
Podwójna szczęśliwa mama!
- Dołączył(a)
- 9 Październik 2005
- Postów
- 2 109
agacinka owszem każde dziecko rozwija sie w swoim tempie i od Ciebie zalezy jak Ty bedziesz wychowywac swoja córkę.
Ale ja bym zawału dostała nawet jakby lekarz wzial za rece moje dziecko i podniosl do gory w tym wieku
a sama bym broń Boże na to nie wpadła
Ale ja bym zawału dostała nawet jakby lekarz wzial za rece moje dziecko i podniosl do gory w tym wieku


lolcia81
Podwójna szczęśliwa mama!
- Dołączył(a)
- 9 Październik 2005
- Postów
- 2 109
agacinka chyba trochę przesadziłaś. Ja swojego posta na pewno nie napisałam z zazdrości i inne dziewczyny na pewno też nie. Może gdybyś częściej do nas zaglądała i trochę bliżej nas poznała (wirtualnie oczywiście) to pewnie cała ta histroria wogóle nie miałaby miejsca.Aha keszcze jedno:
Czego to zazdrość nie zrobi z ludźmi...
A
azik
Gość
oj agacinka -stanowczo podiosłaś mi ciśnienie!!!
wpadasz na chwilę wypowiadasz się, OK, super...
ale czemu do jaknej anielki nas obrażasz???
zupełnie nas nie znasz, nie wiesz kim jesteśmy z zawodu (a częśc z nas psychologię rozwojowa zna z pracy a nie z książek)
nikt ciebie nie obraża, nie szkaluje, forum jest po to by się wypowiadać i komentować - w przeciwyn wypadku prowadzi się bloga...
zastanawiam się jednak jaki lekarz zaleca podciąganie dziecka za rączki, albo gdzie to wyczytałaś, bo ja mam już drugie dziecko (obydwaj rozijają się świernie z moją i bez mojej pomocy !!!) i przy żadnym było to jedną z zakazanych spraw...
przeczytałąm wszystki posty (równiez z tymi usuniętymi - jestem moderatorem więc je widzę) i usunąć powinnaś te ostatnie - bo sa obraźliwe i nie na miejscu!!!
ojej, a było tak miło.
a teraz do Kaśki76
mój Piotrek nie raczkował, nie poruszał się do 10 miesiąca, nie ciarpiał lezeć na brzuszku - i teraz jest wszystko OK, po prostu taki z niego tym, a po rehabilitacji na pewno wzmocni rączki.
a Bartuś - własnie raczkujhe od tygodnia (wczesniej pełzał przez ok tygodniwe) i w tym tygodniu wstał sam przy meblach
agacinka wyobraź sobie że my lezace matki wypielęgnowane i piekne - chodzimy w większości jeszcze dop racy i studiujemy, czasami posiaday większą ilość pociech...
o my leniwce - a fuj
przepraszm dziewczyny - ale mnie trafiło...
żeby nas tak obrażać na naszym podwórku - jakby nie można było kulturalnie...
a ząbków nadal niet... za to w nocy było 39,5 gorączki i przeszło...
wpadasz na chwilę wypowiadasz się, OK, super...
ale czemu do jaknej anielki nas obrażasz???
zupełnie nas nie znasz, nie wiesz kim jesteśmy z zawodu (a częśc z nas psychologię rozwojowa zna z pracy a nie z książek)
nikt ciebie nie obraża, nie szkaluje, forum jest po to by się wypowiadać i komentować - w przeciwyn wypadku prowadzi się bloga...
zastanawiam się jednak jaki lekarz zaleca podciąganie dziecka za rączki, albo gdzie to wyczytałaś, bo ja mam już drugie dziecko (obydwaj rozijają się świernie z moją i bez mojej pomocy !!!) i przy żadnym było to jedną z zakazanych spraw...
przeczytałąm wszystki posty (równiez z tymi usuniętymi - jestem moderatorem więc je widzę) i usunąć powinnaś te ostatnie - bo sa obraźliwe i nie na miejscu!!!
ojej, a było tak miło.
a teraz do Kaśki76
mój Piotrek nie raczkował, nie poruszał się do 10 miesiąca, nie ciarpiał lezeć na brzuszku - i teraz jest wszystko OK, po prostu taki z niego tym, a po rehabilitacji na pewno wzmocni rączki.
a Bartuś - własnie raczkujhe od tygodnia (wczesniej pełzał przez ok tygodniwe) i w tym tygodniu wstał sam przy meblach
agacinka wyobraź sobie że my lezace matki wypielęgnowane i piekne - chodzimy w większości jeszcze dop racy i studiujemy, czasami posiaday większą ilość pociech...
o my leniwce - a fuj
przepraszm dziewczyny - ale mnie trafiło...
żeby nas tak obrażać na naszym podwórku - jakby nie można było kulturalnie...
a ząbków nadal niet... za to w nocy było 39,5 gorączki i przeszło...
A
azik
Gość
K
KingaP
Gość
widzę burzliwe reakcje... cofnełam się kilka stron wstecz i nie wiem o co chodzi ...
Napiszcie mi czego KATEGORYCZNIE nie mogę robić???
Bo dziś dostałam opieprz, że nieraz chwytam Karolę (oczywiście delikatnie za rączki i podnoszę)
Napiszcie mi czego KATEGORYCZNIE nie mogę robić???
Bo dziś dostałam opieprz, że nieraz chwytam Karolę (oczywiście delikatnie za rączki i podnoszę)
pytia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Lipiec 2005
- Postów
- 4 681
Bardzo dziękujemy, cioteczki
Dzisiaj właśnie trochę zreorganizowaliśmy umeblowanie, bo ciągle zapominam, że nie mogę już na półeczce pod stołem zostawiać gazet, o kompaktach nie wspominając. Od wczoraj Jaś usiłuje wstawać, wspinając się na co popadnie.
Dzisiaj właśnie trochę zreorganizowaliśmy umeblowanie, bo ciągle zapominam, że nie mogę już na półeczce pod stołem zostawiać gazet, o kompaktach nie wspominając. Od wczoraj Jaś usiłuje wstawać, wspinając się na co popadnie.
reklama
A
azik
Gość
to Ty agacinka powinnaś wiedzieć co jest ok a co nie - zachowałaś się brzydko - mówiąc jak do dziecka...
Kinga - nie powinno się nic robić na siłę - to znaczy póki dziecko same nie będzie siedzieć pewnie - nie zmuszać go do tego, póki nie stanie - też nie zmuszać...
dlatego chodziki tylko dla dzieci które potrafią już satnąć i siedzieć - wcześniej jest to pozycja mocno wymuszona.
nie powinno chwytać się za rączki i ciągnąć za nie, jak masz kogoś to poproś by to zroniłna Tobie - to nie jest fajne uczucie i dla tak malutkiego brzdąca mocno niebezpieczne - pozostałe "ćwiczenie" zabawy o których pisałam agacina są fajne i szczerze mówiąc dość normalne - byle tylko nie wyprzedzać wieku - a agacinki maluiszek ma już możlwiości by siadać i wstawać - tylko jak dzieco zaczyna tak wczesnie (mój Bartek też) to należy częściej zgłaszac sie do ortopedy - boo mimo wszystko jest to olbrzymi wysiłek.
powiem Ci że jak orientuję sie co się działo -tylko dlatego ze widze usunięte posty.
a szkoda że agacinka nie potarfiła w kulturalny sposób podać nam np źródeł do tych ćwiczeń czy jakiś argumentów - tylko od razu nas zaatakowała i to w nieładny sposób.
ja jestem nerwuska, ale jeżeli jestem gdzieś gościem to staram się (jeżeli mnie nikt nie obrazi - bo wtedy to nie wytrzymuję) nie obrażać nikogo.
Kinga - nie powinno się nic robić na siłę - to znaczy póki dziecko same nie będzie siedzieć pewnie - nie zmuszać go do tego, póki nie stanie - też nie zmuszać...
dlatego chodziki tylko dla dzieci które potrafią już satnąć i siedzieć - wcześniej jest to pozycja mocno wymuszona.
nie powinno chwytać się za rączki i ciągnąć za nie, jak masz kogoś to poproś by to zroniłna Tobie - to nie jest fajne uczucie i dla tak malutkiego brzdąca mocno niebezpieczne - pozostałe "ćwiczenie" zabawy o których pisałam agacina są fajne i szczerze mówiąc dość normalne - byle tylko nie wyprzedzać wieku - a agacinki maluiszek ma już możlwiości by siadać i wstawać - tylko jak dzieco zaczyna tak wczesnie (mój Bartek też) to należy częściej zgłaszac sie do ortopedy - boo mimo wszystko jest to olbrzymi wysiłek.
powiem Ci że jak orientuję sie co się działo -tylko dlatego ze widze usunięte posty.
a szkoda że agacinka nie potarfiła w kulturalny sposób podać nam np źródeł do tych ćwiczeń czy jakiś argumentów - tylko od razu nas zaatakowała i to w nieładny sposób.
ja jestem nerwuska, ale jeżeli jestem gdzieś gościem to staram się (jeżeli mnie nikt nie obrazi - bo wtedy to nie wytrzymuję) nie obrażać nikogo.
Podziel się: