reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Postępy naszych pociech

reklama
Cha u nas przebieranie jest możliwe tylko na macie jak Kamil ma nad sobą zabawki. W sumie nie miał problemów z leżeniem na brzuszku a teraz zamiast brać się za raczkowanie to przemieszcza się po domu turlając i sprzęt rtv i kabelki są okupowane :) Kocha firanki ciągnąć i zakładać na głowe mówi baba i tata a mama nie i puskuje okropnie jak ktoś mu tv zasłania choć nie pozwalamy mu oglądać i chce jeść dorosłe jedzonko jak nie to pyskowanie :)
 
i u nas nie mogę Milutka w spokoju przebrać ;) ani sekundy nie poleży spokojnie na pleckach, cały czas się wierci i wierci. Ostatnio to i pieluszki zakładałam mu jak leżał na brzuchu :))) jedyni to gdy dam mu coś szeleszczącego to na chwileczkę się zainteresuje i leży grzecznie ;)
 
u nas też dyskretne problemy z przewijaniem :)
młody nauczył się robić "papa" a ostatnio robi "pstryk" i jest zachwycony jak światło się zapala a po kolejnym "psytryku" gaśnie :)
no i nauczył się robić awantury jak mu coś nie pasuje
a pies to "pff" - wywołuje euforię - śmiejemy się, że jego pierwsze słowo to będzie "pies" :)
 
A pisałam ostatnio, że Filip się sam nie podciąga... Wczoraj jak wraaliśmy ze spaceru, zaczęło kropić, byliśmy już blisko domu więc położyłam mu spacerówkę podniosłam budkę i "kazałam" leżeć. Filip nie bardzo chciał się do moich próśb zastosować, a że widział, że ja mu nie pomogę to steirwdził, że musi poradzić sobie sam :D No i chwycił się najpierw budki i usiadł, potem złapał się za nogawkę od spodni i usiadł już pewnie :) A ja był zadowolony :)

A dziś: kiedyś teściowa kupiła małemu taką zabawkę w kształcie gitary , ma trzy przyciski jednym uruchamia się melodyjkę, drugim zmienia się motyw a trzecim można wygrywać daną melodię po jedym dźwięku. Filip bardzo lubił zawsze jak mus ię to włączało i zawsze mu pokazywałam, gdzie musi nacisnąć,. No i dziś siedzi sobie w łózzeczku, ja na łóżlu obok leżę i nagle zaczął "wygrywać" melodyjkę używająć tego przycisku co wydaje po jedynym dźwięku :) Oczywiście od razu buźka ucieszona :) A jak ja się popatrzyłam i go pochwaliłam to już tak szeroko się uśmiechnąć i zaśmiał, że szerzej już chyba się nie da :D

Cudowne jest to patrzenie jak dzieciaczki uczą się świata :)
 
reklama
Do góry