reklama
A ja jestem starej daty i uwazam ze nie ma co przesadzac z ta czystoscia i sturylizacja. Ja zamierzam wyparzyc tylko butelki na samym poczatku. Potem tylko myć i ewentualnie przed zrobieniem picia przelac wrzątkiem. Tak samo jest ze smoczkiem na poczatku wyparze go a potem juz nie
Niebierzcie sobie do serca tego co ja pisze ja tylko mówie jak ja bede robiła
Bo ja ogólnie jakas inna jestem



A ja dzis łaziłam za kocykiem jednolitym i czapunia jesienna i nic nie dostałam:-(


Bo ja ogólnie jakas inna jestem




A ja dzis łaziłam za kocykiem jednolitym i czapunia jesienna i nic nie dostałam:-(
blond_20
Czarownica
ja io tym ostatnio czytalam w jakiejs mamusiowej gazecie. nie mozemy za bardzo przesadzac, bo dziecko bedzie mniej odporne pozniej...w domu nie moze byc sterylnie. moi rodzice nie mieli sterylizatora i wszystko bylo ok ze man tzn nie chorowalam
malena81
mamusia październikowa 08
- Dołączył(a)
- 6 Maj 2008
- Postów
- 2 268
Motylku ja tez pierwsze slysze!!!!
Czarna ja podobnie jak i Ty nie kupuje sterylizatora tylko wyparzam a potem tylko wrzatek![]()
Ja to bardziej dla M. bo będzie musiał od razu na weekendy z nią zostawać, to by się chłop pogubił z wyparzaniem, albo jeszcze krzywdę jakąś sobie zrobił.
I podgrzewacz też musi być, coby małej nie poparzył.
I tak będę drżeć cały czas...
reklama
magdziunia
Październikowa Mama'08
Ja też tak uważam jak Czarna - moja teściowa prała i prasowała ciuszki dla swojego syna czyli mojego męża :-) aż do 7 miesiąca życia.
Lekarz ją opieprzył - bo przecież nie można tak przesadzać ze sterylonością.
Lekarz ją opieprzył - bo przecież nie można tak przesadzać ze sterylonością.
Podziel się: