reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2010

Lea w Gdańsku na Przymorzu (Al. Grunwaldzka 355) jest taki sklep "Mama i ja" i tam jest wszystko:) wózki, łóżeczka, wanienki kosmetyki, ubranka, zabawki, pościele i wiele innych gadżetów dla dzieci:)
 
reklama
Lea, ja też myślę o karmieniu. Jestem jak najbardziej nastawiona na karmienie piersią.
Maja właśnie jadła szybciutko. 10, 15 minut i już kończyła. Może z Bąblem też tak będzie. A jeśli nie, to myślę ,że i tak sobie poradzimy. Maja ,jak powiem, Jej, że coś muszę zrobic, żeby się pobawiła sama, to nie ma z tym problemu. Czyta sobie albo klocki układa.
Chyba,że pojawi się element zazdrości, który będzie nam utrudniał, to się zobaczy:)

Miłego dnia, Dziewczyny!
 
Witajcie
czytam Was na bieżąco ale nie miałam śmiałości powrócić.
Ostatnio zrezygnowałam z pewnego forum i jestem troche negatywnie nastawiona.
Matko jak dużo zafasolkowanych mam, zazdroszczę i gratuluję jednocześnie :) to duży plus dla starszaka, bedzie miało rodzeństwo z którym sie pobawi a nie tylko mama i tata w kółko.
Mój Wojtuś też lubi wyzyskiwać pewne rzeczy płaczem ale my mu nie ulegamy, u nas dyscypliny pilnuje tata.
Jestem zszokowana jak takie małe dziecko duzo rozumie.
 
Witajcie,
Junior śpi, ja zaraz będę robiła obiadek ale skrobnę parę zdań. Nasze nocki powoli się stabilizują ale Marcin strasznie się kręci, wierci, Wasze dzieciaczki też? Jak był malutki to spał praktycznie bez ruchu a teraz chyba nadrabia ;-) raz głowa tu, a zaraz tu gdzie wcześniej były nogi ;-) Jeśli chodzi o psiaka, to na razie pewnie weźmiemy takiego z mniejszych (średnich), dopóki żyje jeszcze staruszek (wilczur). Dwa duże psiaki, to za dużo jak dla nas. Mam pytanko, ma (miała) któraś z Was psa po kastracji? Pytam, bo często w umowie adopcyjnej jest warunek przeprowadzenia kastracji psiakowi. Czytałam trochę i mam mieszane uczucia....
Lea nie przejmuj się wagą, szybko spadnie jak urodzisz. Przy dwójce dzieciaczków nawet nie zauważysz kiedy schudniesz ;-)
Madziu ja w ciąży też przytyłam 25 kg ale po mnie było widać, wyglądałam (i czułam się) jak słonica, choć mam 170 cm. Na szczęście szybko wróciłam do normy ;-) fajnie, że macie gości. Do nas przyjedzie brat męża z rodzinką przed Niedzielą Palmową. Wstawi okno dachowe, którego nie zdążył poprzednio. Mają dwóch synów, jeden miesiąc starszy od Marcina, drugi ma 6 lat. Będzie wesoło ;-)
 
Hej urszulka:-)
agulek, to znaczy, że Marcinek przesypia już całą noc? Super:) Maja też się wierci strasznie. Ostatnio cały czas przychodzi do nas w środku nocy i w sumie spania już nie mam, bo zawsze na moją stronę się wciska, kręci, kopie mnie, kładzie się NA MNIE....:tak:
Nasz Misiek jest niekastrowany, ale znam sporo piesków po zabiegu i często stają się mniej agresywne, mniej uciekające. Ale często też kastracja nie wpływa na ich zachowanie.
 
roseann do przesypiania całej nocki, jeszcze trochę brakuje ale jest już w miarę normalnie ;-) mam nadzieję, że jeszcze trochę i w końcu doczekam się całej przespanej nocki :-) Marcin przychodzi do naszego łóżka i domaga się cyca. Chyba jesteśmy ostatnimi sierpniaczkami, które jeszcze cycają?!
urszulka odzywaj się, jak widzisz ostatnio trochę się tu ożywiło ;-)
 
Czesc dziewczyny,
jejus ale dzis bylo pieknie na dworzu nareszcieeeeee!!!!!!!!! jutro ma byc 20 stopni !!!!

Madzia dzieki kochana ze info!!!!!!

Roseann niom zobaczymy faktycznie jak to bedzie bez zazdrosci sie nie obejdzie . ostatnio wpadla do mnie na chwilke sasiadka z miesicznym synkiem i Leo jak go zobaczyl to sprawial wrazenie zawstydzonego i przykleil sie do mnie i nieszlo go odkleic. doslownie uwiesil sie na mnie :baffled:

Agulek ja mam psa kastrownaego. my kastrowalismy naszego siersciucha bo byl strasznym diablem, po kastracji zdecydowanie sie uspokoil jak dla mnie to bylo najlepsze co moglismy zrobic. nie mysle zebysmy zrobili mu w ten sposob krzywde.

dziewczyny jutro mam wizyte prosze o kciuki!!!!!
 
roseann do przesypiania całej nocki, jeszcze trochę brakuje ale jest już w miarę normalnie ;-) mam nadzieję, że jeszcze trochę i w końcu doczekam się całej przespanej nocki :-) Marcin przychodzi do naszego łóżka i domaga się cyca. Chyba jesteśmy ostatnimi sierpniaczkami, które jeszcze cycają?!urszulka odzywaj się, jak widzisz ostatnio trochę się tu ożywiło ;-)
Ja tez nadal cycam-i ciezko jest.probowalam dac butelke i smoczek i nic...ostatnio byla chora-ciagle wymiotowala-to nie musze wam mowic co bylo; 24 godziny na cycku wisiala...
 
Witajcie,
zazdroszczę tym, które mają już wiosnę. U nas cieplej ale pochmurno i jeszcze brakuje trochę kresek na termometrze ;-) mnie boli głowa i pewnie strzelę sobie kawkę z cytryną. Marcin łobuzuje i już chętnie wyszedłby na dwór ale ja nie mam jeszcze chęci :-(
tokareczek ja jeszcze nie próbowałam odstawić całkowicie od cyca. Przed szpitalem było już prawie ok, bo cycanie było już raz i prawie nad ranem, więc ok, ale w szpitalu się odmieniło i nadal jest jeszcze kilka razy w nocy. Doskonale rozumiem co było jak Mała chorowała. Ja myślę, że Marcin sam skończy z cycem. Tak jak wcześniej było z kończeniem cycania w dzień. Jednego dnia się nie dopominał, a później ja już nie dawałam i było ok. Jak będzie inaczej, to w wakacje będzie oduczanie ;-)
Lea trzymam kciuki za wizytę, daj znać po co i jak :-) jeśli chodzi o kastrację to nie myślę, że zrobię psu krzywdę, tylko czytałam o możliwych chorobach itd a wiadomo im się więcej czyta, tym się mniej wie ;-)
 
reklama
Cyc - my jesteśmy już odstawione, poszło bezproblemowo, wytłumaczyłam Adriannie, że mleczka w cycach już nie ma za to jets w butelce, a Ona pokiwała głową na tak i cyce zostały uwolnione. Potem dostawała jeszcze w nocy na śpiocha, bo mnie zalewało i nastąpił koniec cycowania. Cieszę się, że tak długo pociągnęłyśmy.

Mleko - nie powiem, że to bzdura co Pajkaa napisała skoro lekarze się pod tym podpisują, ale nie rozumiem tej teorii dla ogółu. Skoro Sebuś miał nadmiar białka to logiczne, że u niego jest to uzasadnione, ale ja zamierzam Adriannie podawać mleko codziennie zawsze, póki co jako mm, ale potem zupa mleczna, płatki z mlekiem/jogurtem, sami z A. uwielbiamy mleko, dzięki temu zęby mamy zdrowsze. Do tego mamy mleko "prosto od krowy" na co dzień, bo mamy taki dostęp, a to mleko jest zupełnie inne niż w kartonikach i na pewno Ada będzie pić mleko czy w postaci kakao, czy szklanki mleka.
Wiosna - i u nas zagościła, dziś cieplutko i słonecznie, będzie cudowny weekend. :tak:

Lea28 - kciuki za wizytę.

Agulek80 - kastracja to nie koniec życia, to tylko czasem a nawet często większy spokój.

EDIT: Pajkaa - a uzasadnili dlaczego nie powinno pić tego mleka? Inny nabiał tak, a mleka nie? Może im chodziło o zwykle mleko krowie, które jak się podaje takiemu brzdącowi to może zniszczyć nerki. Właśnie rozmawiałam z moją panią pediatrą i powiedziała, że to wszystko zależy od dziecka i każde dziecko należy traktować indywidualnie.
 
Ostatnia edycja:
Do góry