reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Stycznióweczki, które mają już dzieci

Natalka ma tylko 2 ząbki:-), teraz jej idą i idą następne przez co niezbyt dobrze śpi w nocy i jestem niewyspana a nie potrafię się zdrzemnąć jak śpi w dzień np teraz:-). Ale ogólnie jest bardzo grzeczna i też jest towarzyska, też chce jeść wszystko to co my a obiadkiem ze słoiczka pluje:-). Mąż też pracuje cały dzień, ja nie pracuję i gdzie Natalka tam i ja;-)
 
reklama
Ja też nie potrafię sie zdrzemnąć jak Emilka śpi, zresztą ona w dzień śpi niewiele a ten czas wykorzystuję na sprzątanie mieszkania bo przy zdolnościach Emilki mielibyśmy niezły śmietnik w domu :).
 
Witam!
Mam roczną córeczke,a w styczniu spodziewam sie drugiego dziecka i bardzo ciekawa jestem jak dam sobie rady.
Mąż w pracy a ja w chaupie z dwójką dzieci.Zastanawiam sie jak to bedzie!:shocked2:
 
Hej DzikaKiszka:-)(zapisałas się do "nas" styczniówek na listę?;-)), u mnie różnica będzie 13 miesięcy a dwa lata rocznikowo....Natalka z grudnia a jej siostra ze stycznia...Mój mąż też pracuje po 12 godzin, liczę na pomoc mojej mamy, pracuje na pół etatu i jest dość zabieganą osobą...ale od czasu do czasu będzie "musiała" mi pomóc..
 
Natalka na spacerze z babcią...:-)wrócą za godzinę, sprzedałabym ją na dłużej....:tak::-D
Ja też nie mam się z kim kawy napić:wściekła/y::wściekła/y:, w moim bloku też prawie sami emeryci, jest jedna dziewczyna w moim wieku ale jakoś nie zaiskrzyło między nami;-)Cierpię na deficyt koleżanek
 
Widze że masz chodzik. Jak sie sprawuje? Zastanawiam sie czy nie skombinowac chodzika dla Emilki. troszke sie boje by krzywdy sobie nie zrobila bo próbuje wstawać.
 
Zazdroszczę Wam , że macie na kogo liczyć. Ja jestem skazana tylko na siebie. Teściowie mieszkają dw przystanki ode mnie ale ze względu na róznice w wyznanie jakos sie zbytnio niedogadujemy. A moja mamusia daleko ......
 
reklama
Oj naczytałam się na temat chodzika:-)tu na forum,że niedobry itd ale ja podchodzę do tego dość sceptycznie. Dla mnie to super urządzenie, wiadomo skoro nie powinnam tyle dźwigać a Natalka ma frajdę. Często sobie w nim po prostu tylko stoi i się czymś bawi bo znów terenów do pokonania nie ma za wiele. W sobotę kupiłam jej też szelki do nauki chodzenia,żeby jej nie trzymać za ręce i się schylać, powoli jest coraz pewniejsza w tych szelkach. Teraz jeszcze chcę kupić kojec-łóżeczko turystyczne, przyda się zwłaszcza jak będzie już druga dzidzia na świecie.U teściów jest kojec to sobie w nim chodzi dookoła i nie obije się o szczebelki drewniane.
A czego uczysz?;-)też jestem nauczycielką angielskiego, teraz znów na L4;-)a potem to nie wiem..
 
Do góry