reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wyprawka dla maluszków i ich mam

Dziewczynki. Bardzo dziękuje, że podjęłyście temat pękających brodawek. Mnie już teraz, w 20'tym tygodniu ciąży pękają. Sama nie wiem dlaczego. Poszłam do apteki to wcisnęła mi jakiś krem. Nawilża, ale rewelacji nie ma. Dlatego zaraz zaopatrze się w Wasze propozycje.
Ostatnio wyczytałam, ze są herbatki dla kobiet karmiących piersią. Planujecie stosować je w swojej diecie??
 
reklama
Mitemil ja piłam sypane bocianki Zdrowie i higiena - Karmienie - Akcesoria dla mamy - herbatka bocianek 50g sypana na laktacje
nie wiem na ile to zasługa tych napojów a na ile po prostu mojej natury ale z brakiem pokarmu nigdy nie miałam problemów - wręcz przeciwnie :) w sumie w to że to działa cuda nie wierzę (raczej po prostu ta druga wersja:)) ale coś pić trzeba a zwykła kawę i herbate to nie bardzo - co najwyżej sporadycznie więc ja piłam to, bo za takimi rozpuszczalnymi herbatkami hippami itp nie przepadam - za bardzo to dla mnie sztuczne (lubie jak mi fusiki pływają:)) ale to oczywiście kwestia gustu

a poza tym polecam mamom które nie mają doświadczenia w karmieniu piersią ale tez tym które mają doświadczenia niezbyt pozytywne bo miały problemy przeczytać sobie "Warto karmić piersią", autorstwa dr Magdaleny Nehring-Gugulskiej albo Piersią Spoko | Okrzesik Malwina, Okrzesik Janusz → Księgarnia Gandalf - ja przeczytałam dopiero po tym jak przeszłam zapalenie piersi i namęczyłam się z pewnymi rzeczami - szkoda że żadna z tych króciutkich super napisanych książeczek nie wpadła mi w ręce już w ciąży, moze bym zapalenia i innych problemów uniknęła...
wiecie - tak się mówi że karmienie taki naturalne ale wg mnie wcale to takie łatwe nie jest bo jak by było to byśmy wszyscy bezproblemowo byli wykarmieni piersią :) no a już najgorsze wg mnie są te wszystkie rady mądrych babć i ciotek o tym że chuda i ma za chudy pokarm czy żeby litrami bawarke pić...
 
karmienie piersia! mi bardzo pomogly w szpitalu polozne!!! w sumie dzieki nim udalo mi sie juz nastepnego dnia po cesarce zaniesc na oddzial dla Jaska moj pokarm. potem jak mozna go bylo przeniesc z inkubatora do zwyklego lozeczka to polozne pomagaly przystawic go do piersi i dzwonily jak tylko maly zaplakal a mnie przy nim nie bylo! pod koniec pobytu w szpitalu pol lodowki i zamrazalki zawalone byly moim pokarmem ;-)

a co do madrych babc to moja mama sie nie wtracala za bardzo (sama ani mnie ani brata nie karmila dlugo piersia - chyba ze 2 tygodnie). marudzila tylko zeby kupic jakies mleko bo w razie czego bedzie mozna podac mlodemu. ja nie kupowalam to sama kupila i schowala - nie powiem przydalo sie ;-) tesciowej nie mam, ale za to babcia mojego meza... bylismy u niej jak Jasiek mial 4 tygodnie... otwierajac drzwi zaczela lamentowac ze nie ma herbatki dla dziecka... ja na to ze on nie pije herbatki, wody tylko moje mleko... wyraz jej oczu - oburzenie, zwatpienie... no ale taka wyrodna matka w jej oczach pozostalam bo Jasiek okazal sie byc alergikiem i wredna mamusia zabrania mu czekolady, cukiereczkow roznych, ba! nawet chleba od babci sprobowac nie moze!!! I siedzimy tak przy stole (Jasiek nad talerzem z wlasna walowka, bo mimo ze wiedza czego nie moze to kiedys okazalo sie ze ma do zjedzenia suche kluski z buraczkami) i slysze rozmowy... ona to dziecko zaglodzi (rok temu Jasiek majac 2,5 roku wazyl 20kg...), zabiera mu cale dziecinstwo (bo dziecko nie zna smaku czekolady)... tak wiec moj "entuzjazm" z okazji zbllzajacych sie swiat jest...wrrrr

dla wyjasnienia Jasiek jest uczulony na bialko krowie, kakao i gluten ;-(
 
Mitemil
a poza tym polecam mamom które nie mają doświadczenia w karmieniu piersią ale tez tym które mają doświadczenia niezbyt pozytywne bo miały problemy przeczytać sobie "Warto karmić piersią", autorstwa dr Magdaleny Nehring-Gugulskiej albo Piersią Spoko | Okrzesik Malwina, Okrzesik Janusz → Księgarnia Gandalf - ja przeczytałam dopiero po tym jak przeszłam zapalenie piersi i namęczyłam się z pewnymi rzeczami - szkoda że żadna z tych króciutkich super napisanych książeczek nie wpadła mi w ręce już w ciąży, moze bym zapalenia i innych problemów uniknęła...
wiecie - tak się mówi że karmienie taki naturalne ale wg mnie wcale to takie łatwe nie jest bo jak by było to byśmy wszyscy bezproblemowo byli wykarmieni piersią :) no a już najgorsze wg mnie są te wszystkie rady mądrych babć i ciotek o tym że chuda i ma za chudy pokarm czy żeby litrami bawarke pić...

Popieram! Ta książka jest rewelacyjna - ja ją przeczytałam jak Anielka miała 6 tyg - po wizycie u lekarki od laktacji. Ja nie chcę nikogo straszyć ale ja Anielkę przez pierwsze 6 tyg (bo najpierw trafiłam na pseudo doradcę laktacyjnego i mi nie pomogła a zaszkodziła) karmiłam z krwawiących brodawek, płacząc z bólu ale ja sobie obiecałam, że chcoćby nie wiem co to min 3 miesiące będzie na piersi.
Tez walczyłam z wsystkimi do okoła bo nikt piersią nie karmił i kazali mi ją odstawić, bo po co mam się męczyć a poza tym to jak to, że nie daję dziecku pić tylko pierś?! Ale ja robiłam swoje i karmiłam Anielkę 10 m-cy - odstawiłam ja sama bo miałam tyle pokarmu, że przez całe 10 miesięcy musiałam chodzić z wkładkami a przyszło kolejne lato i juz miałam dość...
 
reklama
No właśnie się nie znam. Nie wiem jak teściowa czy by mi coś poleciła jako lekarz. Najpierw chciałam sprawdzić co wy na to :).
 
Do góry