reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

zakupki dla mamy i dla dzidziusia:-) + lista prezentów

Ja wszystkie elektryczne sprzety kupie po swietach Bozego Narodzenia. Gosi juz wczesniej pisalam ze takie sprzety to nawet 70% znizki maja w drugi dzien swiat hehe a ciuszki to nawet do 90% schodza niektore :-):-) Wiec miesiac wytrzymam i tak mam nadzieje karmic piersia chodz u mnie w rodzinie po stronie mamy to zadne kobiety nie karmily bo nie mialy pokarmu albo zaraz mialy jakies zapalenia i na antybiotykach byly.:-:)-:)-(
 
reklama
Za taki duuzy dzbanek Britta Marelle XL(3.5litra wody) zaplacilam ok 80 zl. Byly 2 wklady w komplecie. Czasem wklady mozna dostac w promocji w 4paku za 60zl.
 
ja też używam woy niegazowanej z butelek bo u mnie to ta woda aż śmierdzi :baffled:
ale jakoś daję radę... a jak uż będę chcuiała jakiś sprzęt kupić to jak bęziemy mieszkać sami :tak:
 
hm..dobry pomysl z tym filtrem do wody..chyba tez za takim sie rozejrze:))))zeby ten dzbanek przefiltrowal wode to jak dlugo musi stac w tym dzbanku??ja takie raz widzialam w realu...reklamowali go,ale ja zbytnio na to wtedy nie zwrocilam uwagi..a szkoda:((
 
Mam pytanie do doświadczonych mam :-D
Ile butelek trzeba mieć dla takiego małego dzidziusia? Zastanawiam się ile powinnam kupić przy dwójce dzieci zakładając, że będę dokarmiać butelką.
No i jaką pojemność mają mieć takie butelki - te najmniejsze (125ml), czy lepiej od razu kupić większe, żeby starczyły na dłużej?
 
bura ja mamą jeszcze nie jestem :-p ale z tego co wiem to te małe butelki są raczej do soczków i herbatki..
a te duże do mleka...
no i wiem że dla ok rocznego dziecka daje się ok 220 ml.
a jak dla młodszego to nie pamiętam...ale myślę że duże będą bardziej przydatne
bo nawet właśnie roczne dziecko jak już nie pije z cyca to pije z butli przeważnei wieczorem i rano....bo w południe je zupki ...
czy mam rację??? może jakaś doświadczona mama powie więcej:tak:
 
Mam pytanie do doświadczonych mam :-D
Ile butelek trzeba mieć dla takiego małego dzidziusia? Zastanawiam się ile powinnam kupić przy dwójce dzieci zakładając, że będę dokarmiać butelką.
No i jaką pojemność mają mieć takie butelki - te najmniejsze (125ml), czy lepiej od razu kupić większe, żeby starczyły na dłużej?

hm...to zalezy bura od kazdej z nas...ja nie mialam blizniakow ale dla mojego mateuszka mialam na samym poczatku 2 male butelki i jedna duza...poniewaz na samym poczatku dziecko je minimalnie paqre mililitrow i nie potrzebowalam takiej wielkiej...wiec jedna mala mialam do herbatki a druga do mleczka(dokarmialam czasami butelka)a duza uzywalam sporadycznie...chyba ze nie mialam czasu i odrazu nie umylam tej malej...a z czasem,pozniej juz sama zauwazylam ze przyszedl czas na wieksza..(a juz okolo 6/7 miesiaca kupilam taki kubek specjalny z dziubkiem silikonowym i uczylam malego pic herbatke i soczki z kubka:-)-ktory uzywalam za dnia..jako zabawe i nauke jednoczesnie)
takze mysle...ze dla twoich wspanialych blizniakow moze dobrze by bylo kupic 2 duze i 2 male...i wtedy sama zobaczysz co lepiej tobie bedzie i dzidziusiom w uzytkowaniu:tak:
 
Dziewczyny, a co powiecie na temat podgrzewaczy do butelek i sterylizatorów? Myślicie, że to potrzebny zakup?
moim zdaiem to bardzo potrzebne sprzęty. Od początku musiałam malca dokarmiać, więc u mnie byly cały czas w ruchu. Ale jak ktoś będzie karmić wyłacznie piersią to jest to zbędny wydatek. Mnie do szału doprowadzało gotowanie butelek (a zalewane wrzątkiem poprostu śmierdziały) butelki wypływały na wierzch, potem cięzko je było wyjąć i strasznie zachodziły od kamienia w wodzie. Ale z podgrzewaczem to nie jest to prawda, ze szybko się podgrrzeje. Bo trwa to w rzeczywiistośc okolo 5 minut (mimo, ze prodcenci piszą, że 2) a 4 czy 5 minut z głodnym i płaczącym dzieckiem trwa wiecczność :sorry2: u mnie po prostu podgrzewacz działa na okragło. Ustawioną miałam porządaną temperature i zaraz po jednym kamieniu wstwiałam do podgrzewacza kolejną buttelkę z wodą. I wtedy jak tylko maluch się przebudził miała mleczko gotowe w kilka sekund. Niestety przy podgrzewaniu naturalnego pokarmu się to nie sprawdzi, bo mleko nie może być tyle podgrzewane. Jak mały był juz starszy to zaczęłam podgrzewac w mikrofali (choć zdania lekarzy na ten temat są podzielone)

Mam pytanie do doświadczonych mam :-D
Ile butelek trzeba mieć dla takiego małego dzidziusia? Zastanawiam się ile powinnam kupić przy dwójce dzieci zakładając, że będę dokarmiać butelką.
No i jaką pojemność mają mieć takie butelki - te najmniejsze (125ml), czy lepiej od razu kupić większe, żeby starczyły na dłużej?
najlepiej mieć mniej więcej 2 butelki dla jednego dzieciaczka. A jesli planujesz zakup sterylizatora to najlepiej kup tyle butelek ile wchodzi do sterylizatora (4 lub 6) Odradzam na poczatek kupno dużych butelek, bo nie sa zbyt wygodne przy karmieniu takich maluszków (który pije np 40 czy 60 ml mleczka - dużą butle wtedy trzeba całkowicie pionowo trzymac), a zanim malcy dorosną do dużych butelek to i tak będziesz musiała je już wymienić. Teoretycznie ppowiinno się wymieniac butelki co miesiąc. Ja wymieniałam dużo rzadziej, ale na pewno takie butelki nie starcza na cały okres karmienia butlą.
A jeśli chcecie kupowac podgrzewacz lub sterylizator najpierw zastanówcie się jakich butelek chcecie używać, bo nie każda butelka wejdzie do każdego podgrzewacza czy sterylizatora.
 
reklama
moim zdaiem to bardzo potrzebne sprzęty. Od początku musiałam malca dokarmiać, więc u mnie byly cały czas w ruchu. Ale jak ktoś będzie karmić wyłacznie piersią to jest to zbędny wydatek. Mnie do szału doprowadzało gotowanie butelek (a zalewane wrzątkiem poprostu śmierdziały) butelki wypływały na wierzch, potem cięzko je było wyjąć i strasznie zachodziły od kamienia w wodzie. Ale z podgrzewaczem to nie jest to prawda, ze szybko się podgrrzeje. Bo trwa to w rzeczywiistośc okolo 5 minut (mimo, ze prodcenci piszą, że 2) a 4 czy 5 minut z głodnym i płaczącym dzieckiem trwa wiecczność :sorry2: u mnie po prostu podgrzewacz działa na okragło. Ustawioną miałam porządaną temperature i zaraz po jednym kamieniu wstwiałam do podgrzewacza kolejną buttelkę z wodą. I wtedy jak tylko maluch się przebudził miała mleczko gotowe w kilka sekund. Niestety przy podgrzewaniu naturalnego pokarmu się to nie sprawdzi, bo mleko nie może być tyle podgrzewane. Jak mały był juz starszy to zaczęłam podgrzewac w mikrofali (choć zdania lekarzy na ten temat są podzielone)

najlepiej mieć mniej więcej 2 butelki dla jednego dzieciaczka. A jesli planujesz zakup sterylizatora to najlepiej kup tyle butelek ile wchodzi do sterylizatora (4 lub 6) Odradzam na poczatek kupno dużych butelek, bo nie sa zbyt wygodne przy karmieniu takich maluszków (który pije np 40 czy 60 ml mleczka - dużą butle wtedy trzeba całkowicie pionowo trzymac), a zanim malcy dorosną do dużych butelek to i tak będziesz musiała je już wymienić. Teoretycznie ppowiinno się wymieniac butelki co miesiąc. Ja wymieniałam dużo rzadziej, ale na pewno takie butelki nie starcza na cały okres karmienia butlą.
A jeśli chcecie kupowac podgrzewacz lub sterylizator najpierw zastanówcie się jakich butelek chcecie używać, bo nie każda butelka wejdzie do każdego podgrzewacza czy sterylizatora.


caloksztaltnie zgadzam sie z toba kilolek:tak:ja to raczej jestem teraz na etapie przypominania sobie tego wszystkiego jak to bylo gdy moje maluchy byly male,poniewaz teraz to mam na tyle duzy by samodzielnie jadly,robily siku itp...:-)
ps..i przypomniala mi sie nazwa tego proszku do podmywania po porodzie...to chyba nazywala sie genciana-ale na sto procent nie jestem pewna:confused::rofl2:
 
Do góry