reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Sen naszych maluszków

monika ja sie zastanawialam nad ta metoda z wychodzeniem na coraz dluzej, poczytalam o tym i wszedzie pisza ze to dla dzieci od 5-6 miesiaca zycia, wiec poczekam jeszcze, jak sie nic nie zmieni to wyprobuje. Bo u nas nadal pobudka co godzine, z tym ze ona zasypia po 5-10 min i nie placze, ale dzis rano jakims cudem przespala od 5.30-8.30 - juz dawno tyle ciagiem nie spalam, wiec nawet nie jestem zmeczona :)
 
reklama
u nas mniej więcej spanie wygląda codziennie tak samo,zasypia ok 23-24 ale musi być smok i pieluszka tetrowa którą przytula do siebie i zakłada na oczy w dzień też z nią śpi a pobudka zazwyczaj o 6
 
To widać ja mam wyjątkowe szczęście bo Marysia po kąpieli i jedzeniu leży sobie w leżaczku dopóki nie zaśnie, śpi do 24, jest karmiona i śpi do 6-7 po czym do godziny 10 jeszcze leżakuje u nas w wyrku. Bajka :). Mam nadzieję, że nic się po tych moich przechwałkach nie zepsuje.

Cytryna ja stosowałam tą metodę z zasypianiem ale jak zosia miała 9 miesięcy bo wcześniej nie rozumiała, że wychodzę z pokoju tylko na chwilę i strasznie płakała. Musiałam poczekać na odpowiedni moment a że trwał on tak długo to już inna sprawa. Nie ma się co zapierać każde dziecko jest inne.

Justyś łóżeczko Marysi stoi tuż obok mojego i nawet w nocy jak biorę małą do siebie blokuję nim moje łóżko, żeby przypadkiem mała nie spadła. Fakt, że przez to pokój jest mniej ustawny i mniej ładny ale co z tego.
 
a u nas sie pokielbasilo, teraz budzi sie co godzinie, dwie, ale zupelnie nie wiem po co. pociagnie od niechcenia cyca i zasypia znowu... i te jej kupy na raty. zaczyna o 3.00, konczy o 6.00...
 
Cytryna ja stosowałam tą metodę z zasypianiem ale jak zosia miała 9 miesięcy bo wcześniej nie rozumiała, że wychodzę z pokoju tylko na chwilę i strasznie płakała. Musiałam poczekać na odpowiedni moment a że trwał on tak długo to już inna sprawa. Nie ma się co zapierać każde dziecko jest inne.

No wlasnie :baffled: wiem ze niektorzy ja stosuja wczesniej ale dokladnie tak ja ty chcialabym zeby ona wiedziala ze ja nadal jestem, tylko gdzies indziej, a nie ze anikam zupelnie - a dla takiego malego dziecka to jak mamy nie ma to jej nie ma, a nie ze jest w drugim pokoju. Zobaczymy jak mi z praca wyjdzie bo z drugiej strony wiem ze po takiej nocy to nie mam sie po co do roboty pchac i tak nic nie zrobie...

Herbata ​no tobie to mala rzeczywiscie super spala - wiec pewnie przezywasz szok ;)
 
cytryna - nasze dzieci nie maja jeszcze poczucia zmiennosci rzeczy tzn tego ze jak znikniesz to nie na na zawsze- nie ma cie to cie nie ma i jest wrzask:-)

moj wczoraj po kapieli i masazyku na 4 rece dostal cyca, pobawil sie na kolanach troche , wrzucilam do lozka , smoka , minimalne swiatlo i zasnal. Cos tam mruczal, niby probowal cos buczec,ale chyba tak przez sen i z przyzwyczajenia i tak spal od 21.30 , pobudka 2.30, nastepna pobudka ok 6, nastepna ok 9 i znow pieron maly spi :) czyli conajmniej jakby mojego dziecka come back :)

pochwalilam sie to pewnie sie znow zepsuje:-D

jedno co to wczoraj bawilismy sie w jego lozeczku czesto, bo tam ma duzo pluszakow i spal tam na jednej drzemce, bo tak mi przyszlo na mysl ,ze jak w ciagu dnia spi w gondoli w tzw salonie albo w wozku na spacerze i nagle wieczorem laduje w duzym jak dla niego lozku - to moze sie boi? jak byl maly to nie zauwazal nawet gdzie jest,a teraz to musie sprawdzic teren, rozglada sie i wogole.. wiec oswajamy swoje lozko na nowo:)
 
cytryna - nasze dzieci nie maja jeszcze poczucia zmiennosci rzeczy tzn tego ze jak znikniesz to nie na na zawsze- nie ma cie to cie nie ma i jest wrzask:-)

wiem :) dlatego tej metody jeszcze nie chce stosowac. Chociaz wszedzie pisza ze od 5-6 miesiaca, a mi sie wydaje ze wtedy tez jeszcze nie maja "stalosci obiektu", musze poszukac jak to jest, choc powinnam ze studiow pamietac :zawstydzona/y:
 
to moze byc dobra metoda, poki co moja wie ze jestem obok jak do niej mowie, wiec geba mi sie nie zamyka jak sprzatam ;-)
 
reklama
Do góry