reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Chce być piękna...i zrelaksowana!!!

mi tez garsciami wlosy wychodzily ale zaczelam lykac witaminki "falvit" i sie uspokoilo ale za to teraz dostalam ogromnego lupiezu i nie mam czym go wypedzic. Moze macie na to jakies sposoby??
 
reklama
kjujik10 pisze:
mi tez garsciami wlosy wychodzily ale zaczelam lykac witaminki "falvit" i sie uspokoilo ale za to teraz dostalam ogromnego lupiezu i nie mam czym go wypedzic. Moze macie na to jakies sposoby??

Kilka razy w życiu zdarzyło mi się dostać łupieżu i zawsze wtedy kupowałam dwie saszetki Nizoralu (w aptace) kilka umyć (dwa, trzy) i łupież bye bye :)
 
ja mam pierwszy raz w zyciu probowalam nizoralu i nic kurcze z tego ale jeszcze go uzywam moze cos zadziala :)
 
catherinka pisze:
kjujik10 pisze:
mi tez garsciami wlosy wychodzily ale zaczelam lykac witaminki "falvit" i sie uspokoilo ale za to teraz dostalam ogromnego lupiezu i nie mam czym go wypedzic. Moze macie na to jakies sposoby??

Kilka razy w życiu zdarzyło mi się dostać łupieżu i zawsze wtedy kupowałam dwie saszetki Nizoralu (w aptace) kilka umyć (dwa, trzy) i łupież bye bye :)
nie można go używać karmiąc piersią Catherinka
 
mam za swoję!! - tak tu czytam o tych wszystkich lakierach, szmerach bajerach i co... postanowiłam po raz pierwszy w życiu pomalować paznokcie na kolorowo (bo akcji "kolorowy paznokieć " w wieku lat 5 nie liczę ) - dlaczego nie napisałyście, że to takie trudne????
każdy palec rządzi się swym własnym życiem, ręka z emocji rozedrgana...lakier tak jakoś nie bardzo równo... a tu jeszcze zmywacz się kończy...
A mąż nad głową stoi i się śmieje....
Uprasza się o szybkie wskazówki dotyczące tej jakże trudnej sztuki!!!!
 
ja wiedziałam, że tak będzie... pomoc potrzebna na cito! a tu pustki ;D - ciągle ponawiam próby... lakier mi się niedługo skończy a zmywać go będę chyba rozpuszczalnikiem do farb (całe szczęście zostało trochę po remoncie) - czy przy malowaniu lakier zawsze wychodzi poza płytkę? ::)

nie miała Iwona kłopotu kupiła sobie lakier do paznokci... :p
 
;D Iwosz, dlatego ja korzystam tylko i wyłącznie z lakierów "cielistych" lub bezbarwnych  ;D Nawet jeśli sobie troszkę "wyjadę" nim na palec czy skórkę to nie będzie widać, jak i ewentulanych nierówności ;D  ;D ;D
 
iwosz pisze:
ja wiedziałam, że tak będzie... pomoc potrzebna na cito! a tu pustki ;D - ciągle ponawiam próby... lakier mi się niedługo skończy a zmywać go będę chyba rozpuszczalnikiem do farb (całe szczęście zostało trochę po remoncie) - czy przy malowaniu lakier zawsze wychodzi poza płytkę? ::)
nie miała Iwona kłopotu kupiła sobie lakier do paznokci... :p

oj iwonka rozbawilas mnie na maxa ;D..............ja niestety  nie jestem specjalistka w tych sprawach .....wiec ci nie pomoge......
....................ale cie pociesze ze mnie w sobote  czeka to samo.......no bo trzeba jakos na te chrzciny wygladac ....prawda???:):)
 
reklama
ja podobnie jak catherinka tylko cieliste kolory stosuje ::) ewentualnie delikatne pastele albo bezbarwne odżywki ; , mocne kolory odpadają, chyba nigdy nie pomalowałabym paznokci na czerwono.. źle bym się czuła
to nie dla mnie :)
 
Do góry