reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Jak samopoczucie, mamusiu?

Osinko - jak byłam w szpitalu, to jedna z pielęgniarek sprzedawała takie butelki firmy Medela, mają specjalnie skonstruowany smoczek imitujący ssanie z piesi. Kosztowała ok. 100zł.

Ja, podobnie jak azik, nie jestem przewrażliwiona na zaglądanie do wózka. Oczywiście, jak jestem w pobliżu i mam wszystko pod kontrolą. I nawet mi miło, jak ktoś obcy zajrzy, uśmiechnie się i powie "ale ładny dzidziuś", albo coś w tym rodzaju. Nie mam nic przeciwko. Co do dotykania czy brania na ręce, to oczekuję, że ktoś najpierw zapyta, czy można.
Ostatnio w kościele półtoraroczna dziewczyna przybiegła do wózeczka Jasia i bawiła sięi jego grzechotką, a on wpatrywał się w nią jak urzeczony i pięknie się do niej uśmiechał :) No i jak mogłabym być o to zła ;)
 
reklama
chyba ciekawosc takich maluszkow jest wielka bo czesto na spacerze dzieci takie 2-3 latki zagladacchca do wozka-mamy zawsze podniosa i moga podziwiac moje dziecie ;D zawsze dumna jestem
nigdy nie darzylo mi sie zeby ktos obcy poglaskal

azik tak samo odpowiedzialam babie ;) ;D
 
mi też babeczki zwracały uwagę na brak czapeczki
w końcu jedna mnie nastraszyła, że córka olewała i wnuczka dostała zapalenia ucha, miała komplikacje i nie słyszy na jedno uszko....
dla świętego spokoju kupiłam cieniutką czapeczkę z daszkiem, przynajmniej chroni oczy Agaty od słońca jak ją niosę na dworze ;)
 
ale jak nie ma wiatru to jak ma zawiac?
tez sluchalam bab i takich tekstow
ale jak jstem w cieniu i slonko nie swieci na glowke to czapki nie zakladam-jak bylam nad woda w cieniu tez bez czapki-nie bylo minimalnego wiatru

ja z kolei czytalam ze nuszka musza miec przewiew(nie przeciag)
 
kurcze, można zgłupieć od tych porad wszystkich naokoło... :p
jak siedzę z Agacikiem na balkonie to nie zakładam czapki, a podobno powinnam ::) /w/g porad/
 
osinka sluchj swojej intuicji-jak nie wieje nie ma przeciagu to nie zakladaj no i jak slonko w glowke prosto nie swieci ja tak kiedys pomyslalam jak ja bym sie czyla w czapie

no no pisze sluchaj intuicji a tu rady daje 8) ;D
 
ja czapeczkę - batystową (bardzo cienka) zakładam na ostre słońce - jak trzymam na rekach, a poza tym jak mocniej wieje - a tego u nas ostatnio niewiele :(

nasze dzieciaczki to już nie są noworodki - to już duże niemowlaki.
 
ja tam wolę Was słuchać, doświadczonych mniej lub więcej, ale na topie mam niż starych bab sprzedających ziemniaki na targu ;) /bo to na targu osiedlowym mi non stop z czymś wyjeżdżają/
 
azik pisze:
wydaje mi sie ze u nas to nie brak kultury
tylko zbyt wielka otwartość i naleciałości poprzednich czasów.

mnie osobiście nie drazni zaglądanie do wózka... sama staram sie to robić (ale dyskretnie - bo mi głupio)

a co do dzieci - pomyślcie ja mam dwulatka i mojego Bartusia - co u nas sie dzieje na kanapie -mozna sie przyzwyczaić :)

za to dzisiaj jak mi kobieta zwróciła uwage że dziecko nie ma czapki - to powiedziałąm jej żeby sama sobie załozyła- dyskusja zamknięta  ;D

to samo powiedziałam mojej teściowej jak mi w upał chciała Maćka w czapkę ubrać i nóżki mu nakrywać ::)

Osinko ostanio w tv pediatra wypowiadała się nt zapalenia ucha u maluchów i mówiła , że główną przyczyną są przebyte wcześniej infekcje, a nie jak się potocznie sądzi wiaterek czy przeciągi

a co do zaglądania do wózka , to mi też to nie przeszkadza pod warunkiem, że nie muszę wysłuchiwać durnych porad lub komentarzy i oczywiście nikt nieproszony nie wyciąga rąk do mojego dziecka,
 
reklama
Do góry