reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Jak samopoczucie, mamusiu?

oj boze, osinko wy to sie tez macie z ta choroba. jak sie dziecka zlapalo tak puscic nie chce! a kysz, mi od agatki w tej chwili, paskudne choroby!!

buziaki mocne dla niej i ode mnie!! (moze byc przekazane jutro ;-) )
 
reklama
migdaly bym skonsulowala z laryngologiem
a wezly chlonne to moga wyjsc przy jakims stanie zapalnym ale z tego co czytam to Agatka ma wiec miejmy nadziej ze jak sie skonczy to i wezly sie schowaja
 
Osinko-Ucaluj mocno Agatke od nas-trzymamy kciuki zeby jak najszybciej wyzdrowiala!
Madzia-za Ciebie tez trzymamy kciuki-zeby egzam poszedl jak z platka!I jakiegos normalnego egzaminatora bo od nich zalezy najwiecej!
 
Marlenko - trzymam za Ciebie kciuki bardzo mocno!!! nie martw się

- ja ostatnio miałam podobną nerwówkę z cytologią (nic nie pisałam bo jakoś nie mogłam, nie chciało mi przez gardło przejść), na szczęście chyba jest ok
 
oj, koga, to sie na stresowałaś :-( Jejku, to są takie sprawy, o których my, zwykli śmiertelnicy nieraz pojęcia nie mamy, a i wpływu też nie mamy :-(

Ja w piątek idę do ginki, a w czwartek na szczepienie z Karolą :-(

Przeleciały mi wakacje :-( Nawet nie wiem kiedy. Za tydzień w poniedziałek i wtorek mam egzaminy poprawkowe dwóch moich uczniów. Nie uśmiecha mi sie to...

Ale wczoraj podjęliśmy ostateczną decyzję o wyjeździe na dwudniowy spływ kajakowy 8 i 9 września. Ciesze się jak dzika :-) Karola pojedzie do mojej mamy, a my spływać :-D:-D:-D
Stwierdziliśmy, że nie mieliśmy możliwości wyjazdu w czasie wakacji, więc chociaż we wrześniu pojedziemy :tak:
 
Kinga - nie mów hop, bo jeszcze masz całe 2 tygodnie wakacji:tak::tak::tak:

a ze spływem - baaaaaaaardzo fajnie!

a co w końcu robicie z Karolą od września?? - opiekunka, babcia???
 
Co z Karolą? Nie wiem :no:

To temat stresujący dla mnie i to bardzo. Jakbym mogła, to bym nie myślała o nim.
Na opiekunkę nas nie stać, moja mama już przestała pracować, bo dorobiła tyle, ile mogła do zasiłku przedemerytalnego i będzie w domu.
Jeszcze z nią nie rozmawiałam, bo teraz leży w domu chora.
Kiedyś tam przebąkiwała, że jeśli ona miałaby się zajmować Karolą, to chciałabym, żebyśmy ją przywozili do niej.
Szczerze mówiąc, nie na rękę nam to. Bo trochę daleko w dwie strony obracać co rano. Nie wiem jak to rozwiążemy.

Ja rozmawiałam z babką ze żłobka i powiedziała mi, żeby dzwonić i dowiadywać się często we wrześniu, bo rodzice często rezygnują z miejsc dla swoich dzieci.

I tego argumentu będę ozywać w "negocjacjach" z mamą. żeby do czasu posłania Karoli do żłobka, zajęła się nią.
 
oj dziewczynki, zła jestem jak osa!!!!

niania niby jest ok, super się zajmuje Agacią, bawią się, czytaja, ale jeśli chodzi o respektowanie moich próśb, ba! nawet lekarza to jest tragedia!

wkur... mnie dziś, bo lekarka zabroniła wychodzić z Agata na dwór z powodu pęcherza i tych węzłów, niania oczywiście twierdzi, że Agata wygląda na zdrową, nie widać, że jest chora, więc może iść na dwór! w/g niej lekarka jest głupia

dzisiaj polazła z Agatą na balkon, a piździ na tym naszym X pietrze nieźle, wracam z zakupów, a Agata w cieniutkim bodziaku, upocona na balkonie

kurwicy dostałam!!!!

pół godziny wcześniej była o tym rozmowa!!!


jak lekarka przyjechała wypisac leki p/biegunkowe, to powiedziała lekarce, że złe leki Agacie przepisuje, za silne!!! lekarka wściekła się, później musiałam do niej dzwonić i ją przepraszać za nianię!

z tą nianią to Agata nigdy chyba nie wyleczy się, bo krowa jedna olewa wszystko! balkon to nie dwór dla niej! A Agata jest przecież osłabiona - 3 tygodnie chorób, leków!

już nie wiem co mam robić, mam dość walczenia z nią

a tak w ogóle to zastanawiam się nad całkowitym zdjęciem z niej obowiązku spaceru - szlag mnie trafiał jak pozwalała macać Agatę i brać na ręce swoim znajomym, dzieciom itp.:no:
 
reklama
Do góry