reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamo, popatrz co juz potrafie!!!

Moja się nie ślini jeszcze za bardzo, ani też nie pcha rączek do buzi jakoś namiętnie.
Dziś za to u lekarza, leżąc na kozetce do badania, poraz pierwszy przewróciła się samodzielnie z boku na plecki. Trzeba będzie teraz jeszcze bardziej uważac na przewijaku.
 
reklama
Martyna juz od dwoch tygodni jest bardzo ruchliwa. przekreca sie z bokow na plecki, pelza w moim kierunku z predkoscia swiatla (jakos tak dziwnie pzysuwa sie, nie wiem jak to robi:confused:), na grzechotke tez chetnie patrzy i wodzi za nia wzrokiem, sztywno trzyma gloe nawet ponad minute. podnosi sie na raczkach i wytrymuje do 20 sec( pompki:laugh2:). maly strongmen mi rosnie :laugh2:
 
Dzis rano zauważyłam, że mój synek jest spostrzegawczy...:-):-)
Postawiłam mu dwie rożne maskotki nad głową jak leżał:zielony królik+żaba,przyglądał sie im bardzo... A mam dwa takie same króliki z tym, ze w jeden zielony, a drugi różowy...po jakimś czasie znudził sie podwójnym zestawem i dostawiłam jeszcze tego różowego królika..stały w szeregu:królik zielony, przerwa, później żaba, przerwa i królik różowy...tak na długości 70cm. I co?? Mały zaczął szybko przerzucać wzrok z królika zielonego na różowego i z powrotem na zielonego i tak jakiś czas, przy czym na żabie nie zatrzymał wzroku ani raz...:tak::tak::tak: Coś mu nie pasowało :-D:laugh2::-D Chyba zauważył,ze są takiego samego kształtu, a innego koloru..taki był zmieszany, porównywał te maskotki z takim zaangażowaniem,ze aż sama byłam w szoku :szok::szok::szok::szok: i tak z 15minut im sie przyglądał...a machał przy tym rączkami jakby je nawoływał...aż się tak zmęczył,ze zasnął :-):-):-)

A uśmiecha sie coraz częściej, nie na widok kogoś, tylko raczej na rożne dźwięki przez nas wydobywane jak mu sie podobają...
 
Sara w koncu smieje sie pełna geba i gawozy narazie wychodzi jej agu i ee ale jak jej wyjdzie to tak sie smieje ze jej wyszło
probuje złapac zabawki powieszone nad głowa i juz nie pamietam co jeszcze:-p:-p musze chyba odpoczac po szpitalu :sick::sick::sick::sick::sick:
jestem podnieta
 
Oliwka też próbuje złapac zabawki, ale oczywiście jej to nie wychodzi i w efekcie tylko uderza w nie ręką. Za to świetnie jej wychodzi łapanie siostry za włosy, zaciska na nich piąstkę i macha rączką. W efekcie Paulina piszczy. Fajną sobie zabawę wymyśliła :-D
 
Mój Fili wreszcie potrafi świadomie się uśmiechać, ale robi to tylko do mnie i do męża...:tak::tak: a ze mną prowadzi rozmówki damsko-męskie w stylu guu i eee...cudownie tak sie gaworzy:-D:laugh2::-D Głowke trzyma już zupełnie sztywno, ale jakoś sie boje go puścić..:no::no:
 
cudowne sa te rozmowy z maluszkami. moja mala mnie nasladuje. jak ja mowie aaa to ona mi odpowiada tak samo, jak mowie aguu, albo eee to tez powtarza. i smieje sie przy tym w glos:laugh2:
 
Julinek trzyma główkę sztywno, mozna ja nosic juz bez podtrzymywania glowy, jeszcze czasem grzmotnie noskiem o klate, jak to mowimy robi dzięciołka. Robi tak jak szuka piersi.
Gdy lezy na brzuszku trzyma glowke dosc wysoko, po dluzszym czasie zaczyna sie irytowac i złościć, no a jak sie nie zabierze jej, to placze zlośnik mały.
Usmiecha sie swiadomie i ta jest rzeczywiscie przepiekne. Szczegolnie gdy sie wyspi, rano budzi sie przed nami i rozmawia z misiami w łóżeczku. Gdy ja biore na przebieraczek popatrzy na mnie uwaznie, a potem ten rozbrajajacy usmiech! Jak patrzy na tate to tak badawczo marszczy brwi, i w koncu tez sie smieje :-) To jest najlepsze - ten jej slodki usmiech. Ogolnie do ludzi sie usmiecha, tylko najpierw im sie przyglada dosc dlugo i poznaje ich. Dzis do dziaka sie usmiechnela kilka razy, caly byl szczesliwy. I mowi do niej wysuwajac jezyk: pokaż szpadelek :-D :-D :-D A ona miala wysunac jezyk wtedy, kilka razy sie udalo, ale to raczej przypadek niz umiejetnosc :-) Smieszne to bylo :-D Pokaz szpadelek :-D
Jak trzymam ja pod paszki w pionie i stópki ma na łóżku, to zgina i prostuje kolanka.
Ta fotka z usmiechem jest jeszcze z czasow gdy byla w szpitalu, wiec miala mniej niz miesiąc:-) Pozniej zamieszcze jakies bardziej aktualne, za malo miejsca mi zostalo na wiecej zalączników.
 
reklama
Nasz Milutek od 4 dni też odpowiada uśmiechem na uśmiech, jeśli jest wypoczęta i wyspana :-D
Próbuje także coś do nas gadać... najczęściej jest to "eł" albo "ała" ale wczoraj puściła taką seryjkę dziwnych dźwięków, że wyszło jej z tego coś jakby "atko lapatko" :-D :laugh2: :-D
Główkę sztywno trzyma od dawna jak się ją nosi w pionie, ale na brzuszku wciąż nie lubi leżeć i podnosić głóki, denerwuje się szybko przy tym.
I czasem leżąc w łóżeczku macha łapkami waląc w zabawki na karuzelce :happy:
 
Do góry