reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

MARTYNKA 26tydz, 900g, 37,5 cm

reklama
Witam cioteczki;-)
To u nas się troche porobiło Martynka była w szpitalu :-:)-( dlatego sie nie odzywałam. Więc było tak tydzięń temu w sobote nad ranem mała zaczeła strasznie płakać i wymiotywać potem była taka mizerna jeszcze dwa razy zwymiotywała zrobiła luźny bardzo stolec:zawstydzona/y: Więc nie było na co czekać pojechałam do lekarza a Ona skierowała nas do szpitala bo mała zaczynała sie odwadniać. W szpitalu dostała kroplówki które zchodziły 12godzin na drógi dzień już było dobrze no prawie bo nie chciała jeść więć wieczorem znowu kroplówka na 4 godziny. W poniedziałek dziecko wróciło już do sił:tak: zaczeła jeść mniej niż zawsze ale jednak no i psocić:-D Więc we wtrek wróciłyśmy i dzięki Bogu nasze leżenie było krótkie:tak::tak:
Ale co sie okazało otóż w piątek telefon ze szpitala że przyszły wyniki stolca i wyszła bakteria Salmonella :-:)-:)-(
I wzwiązku z tym odwiedził mnie w domu sanepid powiedzieli ze musimy się wszyscy przebadać i moja mama też.

Mam pytanie czy któraś z mam miała też taką sytuacje??? Jak długo trwa leczenie i wogóle skąd mogła się nabawić Salmonelii???
Znowu czuje ten dziwny strach:-:)-(
Pozdrawiam
 
Alicjo, przeczytałam cały Twoj wątek. Historia Twojej córci dodała mi ogromnie dużo nadziei, że i mojemu Franiowi się uda.
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie
i dużo zdrówka dla malutkiej:)
 
Nie wiem gdzie mogłą łapnąć tą salmonellę, może poprostu była w wodzie, może mają więcej przypadków w waszej okolicy i muszą dojść po sznurku do kłębka.
A jak z tymi badaniami?
 
Witam
MAMO FRANIA jak możesz myśleć je mu sie nie uda:wściekła/y:??? Pewnie że sie uda przecież jest prześlicznym silnym chłopcem:tak::tak: a nasze małe wcześniaki nie poddają się tak łatwo;-)Najważniejsze teraz jest abyś całą sobą pomogła małemu prześć przez rechabilitacje i wykonywała ćwiczenia w domu i słuchała wszystkich tych specjalistów:tak::tak:

Beti333 ja też się cały czas zastanawiam skąd to mogła złapać a na wyniki badań musimy poczekać do końca Listopada:-(Tekie procedury.

No a Martyna ma sie już całkiem dobrze No i
MA PIERWSZEGO ZABKA:-D:-D:-D
ale ja go nie znalazłam to zasługa nszej Pani rechabilitantki:tak:
Pozdrawiam
 
WITAM
Oj dawno minie nie było :zawstydzona/y:
Jakoś tak z czsem kiepsko. Chciałam tylko powiedzieć że salmonelle wykryto niestety u wszystkich moich dziewczynek i teraz mamy grópowe leczenie:-:)-(
Za miesiąc kontrola oby było dobrze.
Nasza mała Martynka ma już 2 ząbki i gryzie na całego waga 6800:-D:-D:-D
A jutro jej wielkie święto mamy roczek w kościułki i potem wielka impreza w domku :tak::tak:A jej należy się największe party na świecie;-):laugh2:
Pozdrawiam i biegne dalej stroić :sorry:
 
WITAM W TEN PIEKNY DZIEN
Tak dla nas jest on wyjątkowy dziś mija rok od przyjścia na świat naszej Calineczki:tak::tak::tak:
OH już rok dziś czas wspomniej i refleksji.....gdy patrze na moje uśmiechnięte dziecko wydaje mi się że to wszystko co przeżyłam przez ten rok to sen.....ale to rzeczywistość.
Co czułam równy rok tem:-( strach i bezradność och jak wielkie poczucie winy wtedy było we mnie, patrzałam na te maleństwo i płakałam łzy lały się jak z kranu.Potem ten pobyt w szpitalu każdy dzień walka o życie, walka o każdy gram było ciężko no i te chwile gdy musiałam się żegnać z małą bo miała nie przeżyć do rana.....
Te tysiące rułek i dźwięk maszyn jeszcze dziś gdy się mocno skupieje to je słyszłe:-(Tak było niby to rok temu ale tak jakby to było wczoraj:-(

No a dziś Martynka zaczyna robić pierwsze samodzielne kroki:-D:-D, jest pogodnym uśmiechniętym dzieckiem,:tak: pierwsze psoty też już ma za sobą:-D rechabilitacja już tylko raz w miesiącu,vojty koniec:-D każdy dzień z nią jest pełen niespodzinek i uśmiechu.
Dziś już nikt nie wierzy że była taka malutka, nawet w kościele nie wyróżniała się od innych roczniaków:tak::tak:
Ten rok przeleciał jak woda, wiele nowych doświadczenie nam przyniósł, wiele łez i to nie tylko tych złych ale i szczęśliwych.
Dziś wiem że mogę góry przenościć i wiem że wszytko człowiek może przetrzymać grunt to się nie poddawać.
Nauczyła mnie tego moja mała Calineczka:-D
 
reklama
Dla mojej Calineczki, cuda się zdażają:tak::tak::tak:

Gdy przyszłaś na ten świat
moje życie całkiem rozjaśniało...
Jestś moim światełkiem-
tak przecież być musiało!
Dziękuję CI że jesteś,
że śmiejesz się i płaczesz,
że czasem tak na mnie patrzysz...
tak jakoś pięknie,inaczej.
Dziękuję CI, że czasem
jestem przy Tobie zmęczona.
Dziękuję,dziękuję dziękuję,
że możęg Cię trzymać w ramionach!!!!
 
Do góry