A moja mała zołza wszystko życzy podawać sobie łyżeczką. Jak dostanie mleko z butelki krztusi się i pić nie chce
Boje się, ze w ten sposób najlepsza droga do utuczenia jej, bo mleko musze kaszką zagęszczać, żeby móc podać je łyżeczką.
Tylko wieczorne karmienie pozostało bez zmian.
Deserek podaje zaraz po obiadku, bo słoiczek z obiadkiem to za mało dla mojego głodomora.
Ale często do kaszek dodaje owoców ze słoiczka, w celu urozmaicania dań...


Tylko wieczorne karmienie pozostało bez zmian.

Deserek podaje zaraz po obiadku, bo słoiczek z obiadkiem to za mało dla mojego głodomora.
Ale często do kaszek dodaje owoców ze słoiczka, w celu urozmaicania dań...