reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Piękna i zadbana mama :))))

Czarownica przykre to jest i ja to rozumiem mam troche podobna sytuacje z siotra. Chociaz teraz jest ok to nie raz juz sie strasznie pozarlysmy i to wlasnie przewaznie za sprawa jej meza. Wogole to oni sa od nas o wiele bogatsi i ciagle czegos zazdroszcza:confused::baffled: Niektorzy to juz tak maja! Bezsensu poprostu. Ja tam nigdy niczego im nie zadroscilam a moja siorka potrafi byc nawet zazdrosna o to ze moja mama niby faworyzuje mojego Alka a nie jej Synka choc to bez sesu! Zawsze czegos zazdroszcza poprostu. Nawet jak my jestesmy u moich rodzicow w niedziele a ona nie to ja cos zrzera i gada potem ze jej nikt nie zaprasza itp bzdury! No ale jak juz sie ostro poklocimy to jakos potem sprawa albo przycichnie albo sobie wszstko wygarniemy i po jakims czasie znowu gadamy i jest spoko. Tak wiec moze umow sie z siostra i szczerze z nia pogadaj sam na sam. Moze nawe sie poklocicie ale mysle ze nieraz kotnie oczyszczaja atmosfere i potem mozna budowac od nowa relacje. Powodzenia!:happy:
 
reklama
czarownica, nie wiem jak to jest z siostrami, bo mam brata ;-) a brat to brat - czyli facet :cool2: - więc za wiele to sobie z nim nie gadam, szczególnie że niestety mieszka w Krakowie, ja w Bydgoszczy, czyli generalnie widujemy się co miesiąc albo i rzadziej... jak się widzimy, to nie ma czasu na kłótnie... :sorry2:
 
wiesz co ale ja boje sie z nia spotkac - rozmawiac:(ja bede od razu plakala ona pewnie tez!! ona jest zla na mnie na moich rodzicow o mnie!! rozumiecie????? o mnie jets zazdrosna!!!!!!
ech to bez sensu ona zazdrosci mi wszytskiego nawet skarpetek!opowiem wam potem teraz spadam pilnowac zosie bo broi ale opowiem wam wszytskomzoe bedzie mi lepiej:):)
moze new watek zrobimy nasze smutki albo cos..:):)
 
zazdrosna? jeszcze? a ile ona ma lat? ;-) ja byłam zazdrosna o mojego brata ale w "latach szczenięcych"... a nie teraz....
kiepsko trochę, że ni możecie się dogadać - może mimo wszystko spróbujcie... może coś się uda wyjaśnić
 
Heh ........ taką zazdrość to ja znam tylko tu chodzi o zazdrość szwagierki o nas. Ona ma 31 a rok temu płakała że ich mama mnie bardziej kocha od niej (stwierdziła że za bardzo się cieszyła jak mialam przyjść :sorry2:. Wogóle to jest zazdrosna o wszystko i ciągle chlipie po kątach a to że: w dzieciństwie mama częściej przytulała mojego męża a nie ją, a to że wszyscy się zachwycali nim a nie nią, a to że mnie w jej rodzinie akceptują bardziej niż jej męża ( nie muszę tłumaczyć że to są jej fanaberie) , a to że komuś bardziej podobało się na moim weselu a niż na jej :-D:-D:-D
Ale to wszystko pikuś. Wyobraźcie sobie że ona poszła z moimi zdjęciami ślubnymi z : bukietem, fryzurą, paznokciami to fryzjera etc i zrobiła się tak jak ja wyglądałam :angry::angry::angry: Najbardziej krew mnie zalała o ten bukiet :angry::angry::angry: . Ponadto zafarbowała sobie włosy na czarno :cool2: (teraz czekam aż sie przefarbi na blond), kupuje moje ciuchy w sklepach i wogóle jakaś makabra !!!!!!!!!!!!!
Ale ja to wszystko dzielnie znoszę i tylko od czasu do czasu wyżyję się na moim mężu że taką głupią siostrę ma :baffled: . Ona teraz jest w ciąży i pewnie modli się zeby jej dziecko było ładniejsze :)))))))))))) Wyobraźcie sobie że dałam jej wszystkie ciuszki amelki, podgrzewacz, nosidło, leżak, mate edukcyjną a moja Amelka nic za to nie dostała :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: i bardzo mi przykro z tego powodu. Ale kij jej w oko, niech ją zazdrość zżera i niech się nie cieszy swoim życiem :eek: . A tak na serio to lutnełabym jej w zęby :unibrow:

Czarownica, także przemyśl sobie czy twoja siostra to jest ostatnie stadium zazdrości :)))))))))) i uściskaj ją mocno !!!
 
oj kochana podajci teraz kilka przykladow z mego zycia
kupilam sobie kurtke - ona za kilkadni miala identyczna
spodnie - to samo
fryzure zmienilam - ona tez
paznokcie ....
kupilam teraz spodnie i mam je podwiniete patrze a ona tez!!!!!!!
zmienial w 100%stylnigdy nie miala adidasow teraz ,maaaa
ja zawsze lubilam ciuchy sportowe ona nie no ale trzeba to trzeba i teraz spanuje (bamberoza) spodniami nike....
tego wszytkiego nauczyl ja maz dziewczyna zaszla w cizaze w wieku 17 lat!!!!! a wiec maz sobie ja wychowal do konca ona potrafi zamaslic oczka a ona taka "glupia gaska" slepa na wszytko
oni mieszkali u nas 4 lata przez ten czas zyli potrafili nakupowac sobie slodkosci i innych smakowitosci i mi tylkopachnialopod nosem :) moj tata zalatwil mukontakty z holendrami dlaktorych produkowal jakies pierdolki drewniane (stolarz) za ta kase wybudowal dom po 6 latach tata zalatwilmu robote w irlandii wiec splacilkredyt i do ch...pana on powie ze moi rodzice im nie pomagaja!!!!!!!!! on ma obsesje ze rodzice robia wszytko dlamnie ze tylko dominisia i dominisia sie liczy!!!!oni muysla ze my jestesmy utrzymywani przez rodzicow ze wszytko do nich dostajemy!ja pierdole my mamy kredyty a cholere Fakt interes idzie bardzo dobrze i super ze mamy z czego placic te kredyty ale to nasz sprawa i my sobie radzimy masakra tak sie zdenerwowalam:(
tak bardzo mnie to wkurza az boli do czego moze zaprowadzic zazdrosc!!!
ale na tych halak na ktorych my teraz mamy firme moj kochany szwagier mial kiedys stolarnie mial swoj interes ktory sam zniszczylk chciwoscia chcial za duzo za wszystko i ludzie go zaczeli olewac poznali sie na nim za nigdy nie konczy tego co zaczal itp i sam sobie zasluzyl na toco teraz ma baaaaa oni zyja jak paczki w masle bo ten ..... hadluje samochodami rabi komus cos tam w drewnie ale to wszytko na czarno taknaprawdenie mapewnosci do bedzie jutro no i tego nam znowu zazdrosci
jezuuuuuu to jest chore az wstyd mi o tym pisac
sorry ze tak zamarudzilam
zazdrosc go zagije a ona jak nie zacznie myslec samodzielnie .. straci rodzine bo do moich rodzicow tez sie nie odzywa przez to ze musieli wziasc te maszyny z hal (przypominam ze przez 10lat stania masyzn on moze robil w sumie 2 lat na nich)no i tu znowu ze oni musieli sie wyniesc bo dominisia!!!! zygam juz tym
 
Tacy ludzie są wszędzie, więc trzeba starać się ich zlewać. Ja mam takich w pracy, jestem dla nich miła, uśmiecham się, a w głowie mam taki dymek myśli: "ty głupia babo, jak ja cię nie lubię, ..." i inne :-)
Kiedyś może bym się popłakała, teraz już nie. Dorosłam.

A siostrę mam super, brata też (gówniarz jeszcze), a szwagierki ze strony męża - na szczęście - nie posiadam, szwagra też :-)
 
abryz problemy sie zaczynaja dopiero gdy brat mazone siora meza czy maz ma dziwna siore albo brata no jeszzce jest niefajnie gdy meza siora ma glupiego meza wiec.... ogolnie niezycze ci niefajnych zazdrosnych szwagierek szwagrow bratowych.....
 
Czarownica, mam fajnego szwagra, brat się jeszcze nie ożenił,a mąż jest jedynakiem, więc z tej strony nic mi nie grozi :-)
Wam życzę "zmądrzenia zazdrośników". Może jak trafią na kogoś podobnego do siebie, to oczy im się otworzą???
 
reklama
Do góry