reklama
No właśnie wczoraj jej z ust dosłownie wyjęłam kawałek wydziubdziany potwornie ....ryk niemiłosierny podniosła.Do tej pory ograniczała się tylko do darcia i gnieceniaoj u nas też tasiemki wszelkie i gazetki baaardzo baaardzo!![]()





Moja tez ma cos z malej malpki. Gdyby mogla to nozkami lapalaby tak samo jak raczkami - jak jeszcze bylo cieplo moja mama wziela ja na ogrodek i stopkami dotykala trawki - potem trzeba bylo cala ta trawe wybierac z pomiedzy paluszkow.
Oprocz tego nauczyla sie ostatnio krzyczec i stosuje to zamiast placzu, a glosik ma dosc solidny...Taki maly zlosnik.
Wczoraj wprowadzilysmy kubeczek, niekapek Aventu ale poki co wypila niewiele, raczej cale ubranko bylo mokre.
Oprocz tego nauczyla sie ostatnio krzyczec i stosuje to zamiast placzu, a glosik ma dosc solidny...Taki maly zlosnik.
Wczoraj wprowadzilysmy kubeczek, niekapek Aventu ale poki co wypila niewiele, raczej cale ubranko bylo mokre.
Patewka
Mama Juleczki w sumie 3ki
kochana, dla mojego Jasia wszystko, co poniżej pępka, mogłoby nie istnieć.
Nesa a Jaś potrafi juz sie obrócić z plecków na brzuszek? Pytam, boJulcia na razie zadnych przewrotowych skłonnosci nie przejawia ;-)
Oprocz tego nauczyla sie ostatnio krzyczec i stosuje to zamiast placzu, a glosik ma dosc solidny...Taki maly zlosnik..
Ojo jojo joj - Julcia próbuje za to płakać - wcześniej bardzo mało płakała, ale za to najpiekniej jej wychodzi śpiewanie :-) Moze wstawie próbk na zamknietym, bo to strasznie fajne jest

Z plecków na brzuszek a i owszem, ale robi to rzadko - częściej tyłek leży jak na brzuszku, a reszta nieodwrócona - w tej pozycji bawi się i śpi. jak go przebiera i lekko ręką popchnę, to się przewraca bez problemu. Ale sam z siebie to niekoniecznie
Patewka, ja tam się specjalnie nie martwię - dzieć zdrowy, szczęśliwy, robi różne rzeczy, rozwija sie jak chce. Chociaż muszę się przyznać, ze miałam etap takiej "wkrętki", że wszystkie forumowe dzieci to robia jakieś cuda wianki, a Jaś nie. Na szczęście mi przeszło.

Patewka, ja tam się specjalnie nie martwię - dzieć zdrowy, szczęśliwy, robi różne rzeczy, rozwija sie jak chce. Chociaż muszę się przyznać, ze miałam etap takiej "wkrętki", że wszystkie forumowe dzieci to robia jakieś cuda wianki, a Jaś nie. Na szczęście mi przeszło.

elinka
mamaMaksa
Nasz Maksio dzisiaj poraz pierwszy wpakowal stopki do paszczy 
akurat mial skarpetki na nogach i chyba mu nie za bardzo zasmakowaly bo sie strasznie skrzywil
ale po chwili namyslu stopki znowu wyladowaly w buziaku 
A i gazetki namietnie czytuje
w tej chwili na topie sa stare gazetki ciazowe mamy 






A i gazetki namietnie czytuje




reklama
Ma_Dunia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Luty 2007
- Postów
- 3 054
O tak, u nas stópki na równi z rączkami w chwytaniu wszystkiego.Mam takie pytanko czy wasze maluszki też tak samo chętnie posługują się stopkami jak łapkami....no bo ja mam wrażenie że moja panna to ma coś z małpki i to pewnie więcej niż te 98% DNA;-)

Julian dzisiaj całą noc przespał.




No i najważniejszy postęp: mamy pierwszy ząbek, a drugi wyjdzie lada dzień.

Podziel się: