Dziewczyny, nie macie litości 20 stron wątku zakupowego przybyło w 6 dni :-)
ja własnie zrobiłam w tym tygodniu pierwsze zakupy dla dziecka z okazji pobytu w Mediolanie (moje się w ogóle nie udały - te Włoszki to albo w ciążę nie zachodzą albo ubierają się gdzieś na przedmieściach bo absolutnie nie mogłam znaleźć sklepów z ubraniami ciążowymi, nawet we włoskim H&M nie było nic ....)
najlepsze było podejście P do zakupów - najpierw kupiłby dosłownie wszystko :-) a potem zaczęłam mu tłumaczyć, że coś jest za male, za duże, niepraktyczne i troszeczkę spasował :-)
umowiliśmy się, że kupujemy same unisexy, więc jak wybrałam coś z chociażby rżowym paseczkiem to już było "dziewczyńskie" ale bluzeczki koszulowe chciał kupować od razu i takie w samochody też (no bo przecież to nie szkodzi :-) )
jak doczytam cały wątek listpodadowy (pewnie z 50 stron :-), już się boję) to zrobię fotki