Kremy BB – moda czy wygoda?
Krem, zwyczajowo określany jako BB albo - dla wtajemniczonych - Blemish Balm lub Beauty Balm, niesie ze sobą obietnicę uczynienia skóry twarzy pięknej, promienistej, bez oznak przebarwień i innych niedoskonałości. Z założenia ma pielęgnować skórę, ujednolicać jej kolor, niwelować niedoskonałości i na dodatek dzięki zawartości filtrów przeciwsłonecznych, również chronić przed szkodliwym promieniowaniem. Można by powiedzieć, że kosmetyk prawie idealny.
BB kiedyś
Formuła takiego właśnie kremu, który łączy działanie kremu pielęgnacyjnego z właściwościami podkładu została opracowana przez dermatolog dr med. Christinę Schrammek prawie pół wieku temu. Wówczas był on przeznaczony do stosowania po zabiegu intensywnego peelingu na bazie ziół, aby złagodzić powstałe podrażnienia oraz przyspieszyć gojenie ran. Zawarte w nim pigmenty pozwalały ukryć zaczerwienienia skóry – tak więc w pełni zastępował podkład. Jako pierwsze te kosmetyki wypróbowały Japonki i Azjatki, potem moda na nie zawędrowała do USA. Teraz zalety kremów BB mogą wypróbować również Europejki. Takie kremy w swojej ofercie ma prawie każda licząca się na rynku firma kosmetyczna. Każda z tych firm dodaje do takiego kremu swój autorski kompleks wzmacniający skórę.
Klasyka BB
reklama
Klasyczne kremy BB, ze względu na właściwości lecznicze, są zalecane do pielęgnacji cer z problemami (trądzik, łojotok). Zawarte w nich składniki, takie jak alantoina, tlenek cynku czy bisababol, działają antyseptycznie, przeciwzapalnie i ułatwiają gojenie ran. Te kosmetyki również fantastycznie sprawdzają się po zabiegach z zakresu medycyny estetycznej, gdyż umożliwiają zrobienie makijażu, który oprócz tego, że zatuszuje zaczerwienienia to również w znaczący sposób przyspieszy gojenie ran i regenerację skóry.
BB nowej generacji
Kremy BB nowej generacji - te, które obecnie pojawiły się na rynku kosmetycznym, mają działanie bardziej prewencyjne niż lecznicze. Są bardzo uniwersalne, do każdego rodzaju skóry, niekoniecznie do tej z problemami. Mają właściwości nawilżające, ochronne i lekko kryjące. Używając takiego kremu do pielęgnacji twarzy robisz jednocześnie makijaż. I dlatego musisz pamietać o tym, aby stosować go oszczędnie. Niektóre kremy BB ze względu na dużą zawartość pigmentu rozprowadzają się dosyć trudno i w związku z tym nietrudno jest pokryć twarz grubą warstwą. Dlatego stosuj niewielkie ilości kremu BB i rozprowadzaj jak podkład. Dzięki temu uzyskasz naturalny wygląd i będziesz miała piękną, promienną i zadbaną cerę. Jeżeli wolisz jak twoja cera jest idealnie matowa, przypudruj ją rano. Jeszcze jedną zaletą tych kremów jest to, że masz do wyboru tylko dwa odcienie – jasny do cery jasnej i bladej oraz odcień ciemny do cery śniadej lub opalonej. Jest to możliwe dzieki zastosowaniu nowatorskich pigmentów, które dostosowują się do naturalnej karnacji.
Na pewno warto wypróbować krem typu BB, szczególnie w przypadku pań zabieganych. Takie kremy zapewniaja prawie wszystko to, co jest cerze potrzebne – nawilżają, odżywiają cerę, chronią ja przed niekorzystnym promieniowaniem, tuszują niedoskonałości, poprawiają koloryt i rozświetlają. Są taką kompilacją kremu, bazy, podkładu i korektora w jednym. Tylko trzeba pamiętać o jednym – aby wieczorem go zmyć.
Warto spróbować:
Bielenda – Orzech & Bursztyn, 40 ml ok. 16 zł;
Garnier – B.B. Cream Miracle Skin Protector, 50 ml, ok. 20 zł;
Eveline Cosmetics – Kompleksowy krem BB 6 w 1, 50 ml, ok. 17 zł;
La Roche Posay – Hydreane BB Creme, 40 ml ok. 50 zł;
Yves Rocher – Peau parfaite 6 w 1, 50 ml, 49 zł;
IsaDora – B.B. Cream, 50 ml, ok. 80 zł;
Clinique – age defense BB, 40 ml ok. 150 zł;
Dr med. Christine Schrammek - Blemish Balm, 30 ml ok. 145 zł;
Estee Lauder – Daywear BB, 30 ml ok. 170 zł;
Dior – Hydra Life BB, 50 ml ok. 270 zł
Kasia C.