reklama

Ziajka. Maść przeciw odparzeniom

Nasza ocena: 

Delikatna skóra noworodka jest wyjątkowo podatna na podrażnienia. Dlatego w laboratoriach firmy Ziaja została opracowana maść przeznaczona do pielęgnacji pośladków niemowlęcia. 



Można ją stosować od pierwszego dnia życia maleństwa. Zapobiega powstawaniu odparzeń i tworzy na skórze warstwę ochronną - doskonałą barierę dla wilgoci.

Dodatkowo łagodzi otarcia, podrażnienia i zaczerwienienia naskórka oraz zmniejsza skłonność do ich powstawania. Nie zawiera barwników, ani alkoholu.
Użytkowniczki babyboom.pl w ramach Ogólnopolskiego Testu Produktów dla Niemowląt miały możliwość przetestowania maści przeciw odparzeniom. Oto ich opinie

Recenzje testerów

Recenzja Anna Janda _Pięciak o Ziajka. Maść przeciw odparzeniom

Anna Janda _Pięciak



Maść bardzo szybko się wchłania, jest bardzo delikatna, przyjazna dla skóry maleństwa. Zawiera tylko sprawdzone i przetestowane składniki, więc mam pewność, że nie podrażni dodatkowo i tak już delikatnej skóry mojego malca.

Recenzja Justyna Waszkiewicz
 o Ziajka. Maść przeciw odparzeniom

Justyna Waszkiewicz


Moja opinia po teście maści pośladkowej przeciw odparzeniom jest "POZYTYWNA" chociaż pudełeczko maści za małe, ale zapach tej maści jest niepowtarzalny. Synek Michałek bardzo zachwycał się tą maścią, no i drugiemu synkowi Hubertowi też się spodobała.

Jak dla mnie stosowanie maści jest w 100% lepsze od najbardziej popularnej maści na rynku, ponieważ szybciej zanika miejsce odparzenia i do tego szybko się wchłania i nie pozostawia tłustych śladów. Na początku stosowałam właśnie tamtą, teraz jestem pewna po teście Ziajki, że ją będę kupowała. Polecam.

Recenzja Agnieszka Markowska
 o Ziajka. Maść przeciw odparzeniom

Agnieszka Markowska


Niestety okres letni sprzyja odparzeniom pupy szczególnie u dzieci, które jeszcze noszą pieluszki. Tak też jest w przypadku mojego dwuletniego synka. 

Miał zaczerwienioną, podrażnioną skórę. Płakał, nie dał się dotknąć ani zmienić pieluszki.

Użyłam maści pośladkowej przeciw odparzeniom Ziajka.  Maść na delikatną, kremową konsystencję, dobrze się rozprowadza. Zauważyłam, że synek od razu poczuł ulgę.  Po kilku zastosowaniach skóra wróciła do normy.

Polecam gorąco. Zastosowałam nawet u pięciolatka, który również skarżył się na pieczenie i podrażnienia. Powiedział, że od razu po zastosowaniu czuje ulgę i nie boli

Recenzja Agnieszka Warenica
 o Ziajka. Maść przeciw odparzeniom

Agnieszka Warenica


Skóra noworodka jest bardzo delikatna i wrażliwa, dlatego wybierając kosmetyki do pielęgnacji mojego kilkutygodniowego syna, szczególną uwagę przykładam do tego, aby ich nie zawierały zbędnej chemii ani sztucznych barwników czy substancji zapachowych. Dlatego test maści pośladkowej przeciw odparzeniom Ziajka rozpoczęłam od szczegółowej analizy jej składu.

Niestety producentowi nie udało się uniknąć wyposażenia maści w substancje zapachowe, co jedni uznają za plus - maść ma przyjemny zapach, dla mnie jest jednak minusem. Tym bardziej, że zapach jest dość intensywny, wyczuwalny nawet przez zmoczoną pieluchę - być może taki był zamysł producentów.

Konsystencja maści jest luźna, kremowa, dzięki czemu łatwo się rozprowadza na skórze. Niestety jest zbyt mało oleista i równie łatwo ściera się w pieluchę. Już po kilku chwilach od nałożenia na pupę nie ma po niej śladu.

Maść ma właściwości wysuszające (zawiera składniki wiążące wilgoć). Przy ponownym przewijaniu (po kilkudziesięciu minutach) odnoszę wrażenie, że skóra maluszka jest wysuszona, a przez to podatna na otarcia.

Stosując maść przez kilka dni, przy częstym przewijaniu, nie stwierdziłam żadnych negatywnych efektów na skórze syna. Pomimo subiektywnego odczucia suchości, skóra nadal pozostaje gładka, nie zaczerwieniła się, nie wystąpiły żadne reakcje alergiczne. 

Na koniec kilka słów o opakowaniu. Maść dostępna jest w pudełeczku z wieczkiem, a nie jak większość produktów tego typu - w tubce. Przez to jest trudna w użytkowaniu, nie da się jej otworzyć i zamknąć jedną ręką.

Praktycznie niewykonalne jest stosowanie jej podczas przebierania malucha w plenerze, np. w wózku, gdzie ma się ograniczone miejsce, a maluch wierzga, wkładając stópki do pudełka z maścią.

Porównując maść Ziajka z innymi, tradycyjnymi maściami do pielęgnacji pośladków, produkt ten pozostaje w tyle.

Recenzja Natalia Tyburczy o Ziajka. Maść przeciw odparzeniom

Natalia Tyburczy

Miałam okazję przetestować maść pośladkową przeciw odparzeniom. Postanowiłam ocenić ten produkt w kilku kategoriach.

1. Opakowanie - wygodne opakowanie w formie plastikowego słoiczka. Małe i podręczne, zmieści się w każdej torebce. Do tego dzięki odkręcanemu słoiczkowi widzimy, ile nam zostało jeszcze tego produktu i możemy zużyć go dosłownie do końca. Wygodniejsza forma niż standardowe tubki.

2. Pojemność - 50 ml niby mało a jednak wystarczająco. Jeśli by nam produkt nie odpowiadał, to łatwiej zużyć 50 ml niż 100. Poza tym jest dość wydajny więc też starcza na długo.

3. Konsystencja - przyjemna delikatna konsystencja, która daje się łatwo rozprowadzić na pupci dziecka.

4. Zapach - delikatny i przyjemny.

5. Skład -  maść można stosować już od pierwszego dnia życia, gdyż jest łagodna dla skóry dziecka. W składzie ma emolienty, a tlenek cynku nie wysusza skóry dziecka. Duży plus dla wykorzystanych w nim olei mineralnych. Ma też konserwanty metyloparaben i etyloparaben, co niekoniecznie powinno się znaleźć w takim kremie dla noworodka.

6. Cena - atrakcyjna cena a dobra jakość produktu. Koszt to w zależności od sklepu     

7. Moje wnioski po użyciu - Krem stosowałam na noworodku i 19 miesięcznym dziecku. Krem fajnie rozprowadza się na skórze dziecka, tworzy warstwę ochronną na delikatnej pupci i tym samym izoluje zawartość pieluszki od skóry.

Warto stosować go przy każdej wymianie pieluchy, gdyż nie wysusza i nie podrażnia skóry dziecka tylko ją nawilża. Jednak ma pewien minus - kiepsko radzi sobie z mocniejszymi zaczerwieniamy i podrażnieniami skóry dziecka. Zapobiega oparzeniom, ale ich skutecznie nie leczy. 

O ile w przypadku mniejszego dziecka sprawdzał się w 100% o tyle w przypadku większego nie zawsze sprostał oczekiwaniom...ale !!! Jest to maść, która ma zapobiegać, a do leczenia można użyć czegoś silniejszego.
Moja ogólna ocena to w skali 5 dałabym produktowi 5,5. Widzę w nim więcej zalet, a na kilka wad mogę przymknąć oko.

Recenzja Katarzyna Szynaka o Ziajka. Maść przeciw odparzeniom

Katarzyna Szynaka


Maść przeciw oparzeniom Ziejka testowałam z niezwykle wymagającym osobnikiem - moim 2-tygodniowym synkiem. Co rzuciło się jako pierwsze w oczy?

Konsystencja i zapach produktu - konsystencja dość ciężko zmywalna, treściwa, kleista, zapach - bardzo przyjemny, zdecydowanie wygrywa na tle innych produktów dostępnych na rynku w tej kategorii.

Maści używaliśmy przez 2 tygodnie, każdorazowo przy zmianie pieluszki. Jako maść ochronna sprawdziła się rewelacyjnie. Przy gładkiej, nieodparzonej pupie nie pozwoliła na pojawienie się choć jednego odparzenia.
 
Start testu zaczynaliśmy z podrażnieniem na pupie. Byłam ciekawa, czy i w tym przypadku da radę. Niestety - nie poradziła sobie, okazała się zbyt słaba.

Także podsumowując - zapobiegawczo rewelacja! Przy zaistniałych już problemach - sięgam po silniejszy produkt. Ogólnie - polecam :)

Ocena: z 5. Ocen:

Ten tekst nie ma jeszcze oceny. Dodaj swoją!

Czy ta strona może się przydać komuś z Twoich znajomych? Poleć ją: