Wyniki

Obstawiona lekami, podleczona antybiotykami po histero.... w najbliższy wtorek będę mieć 3 transfer z drugiej procedury. Trzymajcie kciuki, oby to były piękne święta :) <3

Ja miałam histero z wycinkami w Bocianie i płaciłam 2.200 niecałe. To była diagnostyczna, bo nic nie wycinali. Jak będziesz miała jakieś polipki, które usuną to wtedy jest jakieś 200 zł więcej. Tak jak radzimy- koniecznie z wcinkami cd138 i cd56.

Hej, a jak to wygląda dzisiaj?

Po pierwszym poronieniu lekarz w mojej klinice nie zalecał. Mam wrażenie, że wiele klinik (oczywiście nie wszystkie) te "pierwsze razy" uznaje za takie testowe. W międzyczasie byłam też chora, uznałam, że to może też być jeden z powodów. Po drugim transferze/poronieniu zalecił. No tak, a...

U mnie też wyszedł stan zapalny, leczyłam się dwoma antybiotykami, potem miesiąc przerwy żeby organizm się "wypłukał z leków" jak twierdzi lekarz... A może to właśnie zapalenie było przyczyną naszych niepowodzeń? Właśnie tak się pocieszam i czekam co dalej :)

Bardzo mocno trzymam za Ciebie kciuki, koniecznie daj jutro znać <3

Tak, mamy jeszcze zarodki. Nie przebadane co prawda, ale są. Po drugim poronieniu zrobiłam sporo badań, wyniki wyszły różne. Zobaczymy jaki pomysł na mnie będzie miał lekarz. Oczywiście, że to miejsce żeby chwalić się postępami na bieżąco :*

Odbiegnę trochę od tematu porodów ;) Mamy w najbliższym czasie jakieś punkcje, transfery, oczekiwanie na wyniki? Ja przeleczyłam (mam nadzieję!) stan zapalny po histero, czekam na miesiączkę, która w ciągu tygodnia powinna przyjść, i próbujemy działać... Może to będzie piękna końcówka roku...

Masz już wynik bety? Przytulam Cię mocno!

Trzymam kciuki, bo to wszystko tak bardzo się przeciąga! Sporo transferów się szykuje.

No super! Coś się dzieje. Transfer na sztucznym cyklu? Daj znać jak postępy.

Uhuuu, brzmi jak dobry plan :) Klinika nie ma u Was problemów z "listą rezerwową"? Jak nastawienie?

Trzymam kciuki, jak się czujesz?

Cześć Dziewczyny! Gratuluję wszystkim tym, którym się ostatnio udało. To piękne wieści i daje dużą nadzieję tym, którzy może już trochę ją stracili. Dzielcie się na bieżąco postępami. A co u reszty? @Lily_of_the_valley w "zawieszeniu", ja właśnie niedawno skończyłam brać antybiotyki po wynikach...

To bardzo naturalne, ja pod koniec nie mogłam się wyprostować ;)

U mnie blada kreska za pierwszym razem pojawiła się dopiero w 7dpt- daj sobie jeszcze chwilkę. W przypadku niepowodzenia daj sobie trochę czasu i zastanów się czy chcesz spróbować ponowie. Pamiętaj, że każda decyzja na jaką się zdecydujesz to będzie ta DOBRA.

Katowice

Dzień dobry :) Dziewczyny, po jakim czasie dostałyście wyniki histero? Co w ogóle u Was słychać? Jakieś zmiany/ plany? Trzymamy za kogoś kciuki w najbliższym czasie?

Dziewczyny, jak się czułyście po histero? Na drugi dzień już było normalnie? Na wyniki długo czekałyście? Czy po histero miałyście wizytę i lekarz coś skomentował?

Czasem bywa i tak, że te "spisane na stratę" transfery przynoszą miłą niespodziankę... i tego Ci życzę z całego serca!

Trzymam kciuki, żeby wszystko poszło sprawnie :) Jak dobrze pójdzie to obie będziemy z niecierpliwością czekać na wyniki :) u mnie wstępnie 22.09.

Może właśnie tak miało być... Będziesz podchodziła do transferu spokojniejsza zobaczysz :) A kiedy mniej więcej szykuje się u Ciebie histero?

Ona powinna już interweniować.... mówią, że na wyniki to tak 3-4 tygodnie. Też bym się wkurzyła :/

Daj znać w piątek co powiedział lekarz, in vitro to jeden wielki proces czekania, na wszystko. Ja mam nadzieję już we wrześniu zrobić histero. Liczę, że może będę po wynikach trochę mądrzejsza (oby!) i będziemy wiedzieć jak podejść do kolejnego transferu.

Dzień dobry! Czy w najbliższym czasie trzymamy za kogoś kciuki? Przydałyby się jakieś dobre wiadomości! Miłego dnia dziewczyny!

Zajedziesz się do piątku z tymi myślami, zrób dziś test :) Sama dobrze wiesz, że co Ci nie napiszemy to nie będziesz spokojniejsza :) Jedna od początku coś czuje, inna w ogóle... a każda może być w ciąży. Ty z Twoimi objawami i ich brakiem też.

Jeżeli zatęsknisz, będziemy tu na Ciebie czekać :) Wszystkiego najpiękniejszego!

U mnie małe bóle brzucha, a okres... 1 podpaska by wystarczyła na całe krwawienie... a pomimo tego, podczas laparoskopii wynaleźli ogniska endometriozy na jelitach. Ale nikt mi nie jest w stanie powiedzieć czy przez to się nie udaje.

Ja mam jeszcze zamrożone zarodki i je wykorzystam, ale przy ewentualnej następnej procedurze na bank będę badać. Dużo bardziej wolę mieć świadomość, że zarodki są chore i nie transferujemy, niż nie wiedzieć- transferować i znowu ronić :( Wiem, że to inna sytuacja niż Wasza ale równie trudna. Nie...

Gratuluję! <3