reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Ciężarówki rodzące w 2012 roku

Mig wazne ze juz ok, pros o wydanie dokumentacji ! tak jak pisze marttini, tam napewno sa nazwiska lekarzy !!! nie podarowalbym ! raz juz przeszlam w tym spzitalu swoje, drugi raz bede wiele czujniejsza !
 
reklama
Elusi - trzymam kciuki!!!jak to moja babcia mówiła..."poród i sra...czka przychodzi z nienacka: :):) i to święta prawda!!!!nie znasz dnia ani godziny:) złapie i już, i na pewno będziesz wiedziała, że to TO:)
HAHA, dobry babciny tekst :-D mam nadzieję, że faktycznie jak mnie chwyci to niedługo i jak już to tak, że nic tylko śmigać na porodówkę:-D jak dam radę to na piechotę - dziś nawet sprawdzałam trasę, czy dalej siatki w płocie nie ma, tam gdzie ostatnio jej nie było:-D:-D:-D w sumie to nawet na czworaka bym mogła, na kolanach, jakkolwiek byle niebawem

Mig wazne ze juz ok, pros o wydanie dokumentacji ! tak jak pisze marttini, tam napewno sa nazwiska lekarzy !!! nie podarowalbym ! raz juz przeszlam w tym spzitalu swoje, drugi raz bede wiele czujniejsza !

też bym nie podarowała... mam uraz do szpitali, po takiej jednej sytuacji w życiu i do dziś żałuję za rodzinę, że nic nie zrobili z tym co schrzanili lekarze.
 
Elusi - dosłownie, dosłownie:):):)przy Krzysiu nikt się nie podejmował przyspieszać poród - choć z rozwarciem na 4-5cm to ja ponad dwa tyg chodziłam:) jak mnie w nocy pogoniło do kibelka...i nie powiem co:)oczyściło mnie ładnie:) tak za chwile poczułam regularne skurcze co 2min :p - szybkie ktg, badanie w zabiegowym - 10cm:) i siup na porodówkę...człapałam - bo nie usiadłam już na wózek - wjazd na porodówkę 2:55 - pierwszy krzyk Krzysia 3:05. MM nawet nie dojechał - wszedł na porodówkę 5min później...sama odcinałam pępowinę!
przy Aluni trochę innych przeżyć miałam tutaj w ZG...długo by opowiadać, poród najstarszego wspominam z rozżewnieniem - ale rodziłam w Żarach...ale wszystko jest OK:)i Tobie tego życzę!!! a tak a propos - położne na porodówce tutaj są wspaniałe - i wystarczy się ich słuchać, pięknie chronią krocze - ja po trzech porodach wyszłam bez szwanku:):))
 
Hej ! Byłam dziś na glukozie masakra:baffled: blehhhhhh ! Nie mogę dojść do siebie po tym ekstremalnym przezyciu:eek:
W Biedronce są gadżety dzieciowe kocyki,reczniki :tak:

Pięknie dziś w Zg, elusl ładny dzień do rodzenia haha :rofl2: Feliks ciocia Cortina proponuje wyjść dzisiaj :rofl2:
 
właśnie jesteśmy po godzinnym spacerku :-) dawno sobie na taki nie pozwoliliśmy:-) wcinamy kanapkę z rybką i kiełkami rzodkiewki i nastawiamy się na dzisiejszą wizytę u Ruta i na decyzję o zesłaniu nas do szpitala, jakieś takie przeczucie mam... okazało się, że dwie znajome były w takiej samej sytuacji jak ja i 7 dnia poszły do szpitala (nota bene we czwartek) i w poniedziałek rodziły poprzez indukcję... no nic jak się nie da inaczej, to jakoś trzeba będzie wsio przeboleć:happy:

nie wiem, jak to działa, ale nasz pies od jakichś 3 dni jakoś bardziej niż zwykle zainteresowany jest moim brzuchem - podchodzi i liże częściej i intenswniej:-D:-D:-D on chyba już też domaga się Feliksa:-D

byłam wczoraj w biedrze i nie widziałam tych gadżetów - pewnie gazetka od dziś, podskoczę i zobaczę co tam ciekawego mają:-)
co do glukozy... faktycznie bleeeeeh...ja musiałam to wypić 2 razy w ciągu miesiąca, bo za pierwszym podejściem nie powiedziano mi, a ja nie pomyślałam, że za dużo nie można chodzić, bo się najnormalniej w świecie cukier spala - przesłam pół miasta przez te 2h :baffled: nikomu nie życzę. Cortina, ale w cytrynkę zaopatrzona byłaś?:cool2:
 
tak Elus pilam z cytryna, samo wypicie jakos poszlo ale utrzymac to w sobie 2h bylo ciezko :rofl2: ooo boze 2 razy pilas :eek: wspolczuje ! ja grzecznie siedzialam 2h na przewygodnej lawce drewnianej :-p

gadzety z biedry sa od dzis, niestety kolory nie moje wiec nic nie kupilam :sorry:
 
no i jestem po wizycie :rofl2: stan z wtorku się nie zmienił, żadnych skurczów na ktg nie widać, usg w porządeczku, jedynie waga mlodego uległa zmianie z 3950 na 3800, no i jak do końca tygodnia nie urodzę, to w poniedziałek znowu na wizytę do Ruta i skierowanie do szpitala... mam nadzieję, że do niedzieli urodzę.
 
co cie tak naciaga :p nie mogl dac skierowania z data poniedzialkowa ? :p zycze ci zebys urodzila, Felek wylaz ! ciocia prosi ladnieeeeeeeeeeeeeeee, za ta stowke co matka na wizyte bedzie musiala wywalic kupi ci ladna zabawke :) Felek badz ze facet !
 
reklama
No elusl :p na mnie podziałała chyba taka sugestia o której pisze Cortina :p miałam iść zapłacić 100 zł za to że mi po grzebaninie poród się wywołają :p nie ma takiej opcji :p i urodziłam w dniu wizyty :p
 
Do góry