reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

W co się bawić? Czym się bawić?

Dziewczyny może mnie zlinczujecie ale to powiem: uważam, że tego typu skoczki są bardzo podobne do chodzików, a zarówno pierwsze jak i drugie są nie zdrowe dla bioderek i kręgosłupa dziecka. Takie bezwładne zwisanie strasznie obciąża stawy... Ja na pewno się na coś takiego nie zdecyduję. To chyba już lepsza jest huśtawka jakoś porządnie przytrzymująca plecki.
 
reklama
mamstud, szczerze powiedziawszy ja nad tym skoczkiem to się nie zastanawiałam tak dokładniej :sorry: mam teraz co innego w głowie :zawstydzona/y::zawstydzona/y: po prostu chciałam jakoś pomóc Sarze w podjęciu decyzji :tak: bo wiadomo że zabawek jest masa na rynku, a samemu czasem ciężko zdecydować...
co do chodzika to ja też jestem na nie :cool2: już zapowiedziałam jednej koleżance że jak kupi go Marcelkowi (bo według niej to najlepszy prezent jaki może otrzymać dziecko
które uczy się chodzić :szok::szok:) to ten chodzik razem z nią wystawie przed drzwi :-p
choć wiem że ja w takim chodziku się wychowałam :eek: i pewnie nie jedna z nas....

a co bym chciała kupić dla synka to taki pchacz.... wstawie fotkę najlepiej :tak:
 

Załączniki

  • 601_01_4420.jpg
    601_01_4420.jpg
    42,2 KB · Wyświetleń: 74
My narazie ze skoczkiem się wstrzymaliśmy. Mamy za to Uczoną Słuchaweczkę Fisher Price i powiem szczerze, że rewelacji nie ma:sorry: moja komórka bardziej interesuje Mateusia:eek::-D
 
m&m, monika no mam nadzieję że to będzie dobry pomysł :tak: widziałam u koleżanki jak jej córka się tym bawiła :-)

a ja ostatnio żadnej zabaweczki nie kupowałam dla synka... na razie sobie odpuściłam, bo i tak jest wszystkim zainteresowany na 5 minut :sorry:
 
Mój mały też się tylko bawi 5 minut i też nic nie kupuje. Przy dwojgu to i tak mam niezłą gracjarnie.muszę coś kupic do przechowywania klamotów.cos fajnego i ładnie wyglądającego. Macie jakies pomysły? W czym przechowujecie zabawki?
 
Jakieś pudełka Ikeowskie czy coś takiego?

A ja mam swoją zabawkę-ideał. Niestety nie mam jej fizycznie :hmm: gdyż znajduje się ona w naszym gabinecie rehabilitacyjnym :rofl2: Jest to taki płaski żółty plastikowy miś z różnymi bajerami - ma różne pokrętełka, wałeczki, naciskany nosek piszczy. Coś na kształt panelu. Z tego co zauważyłam jest on tam główną zabawką, wszystkie dzieci aż się trzęsą jak go widzą, Lili rownież :happy: Do tego mała zaczyna produkować "taśmowo" ślinę :laugh2: Oczywiście przeszukałam już wskroś cały net w poszukiwaniu takiego, i pupcia :sorry: A podobno któraś z mam znalazła go na allegro za 19 pln :tak:
 
mamstud ja jestem tego samego zdania co do skoczków. Nie ufam tego typu wynalazkom jeszcze za takie pieniądze....

u nas ukochaną zabawką jest taka zabawka potrójna, grzechotka kólko a na tym kółku zawieszona piszczałka rybka a an drugim końcu gryzaczek. Damian kocha tę zabawkę, na drugim miejscu jest ptaszek lamaze i nawet Ozzy Tiny love nie dał rady ptaszkowi

a co do pchacza to ja kupię takiego dopiero jak Młody zacznie stawiać pierwsze nieporadne kroki bo wczesniej to bez sensu
 
reklama
Pchacz przydatny jest dopiero jak dziecko umie samo stac ale zabawki które sa w nim wmontowene przydadzą się wczesniej. Jesli trafi się okazja cenowa mozna kupic i teraz.siedzacy szkrab spędza przed takim pchaczem duzo czasu-wiem to z własnego doświadczenia.dla mamusi wtedy chwilka na swoje przyjemnosci.
 
Do góry