reklama

reklama

Jak sobie radzić z bezsennością

Stres dnia codziennego, niedostateczna higiena snu, predyspozycje genetyczne,  zażywanie leków bądź kompilacje powyższych niejednej z nas spędzają sen z powiek.

Bezsenność niejedno ma imię – od irytujących trudności z zasypianiem, przez męczący, rwany sen, po dręczące, niemal całonocne czuwanie - od głębokiej nocy do białego rana. Problemy te dotykają wiele osób, bez względu na wiek, płeć czy usposobienie. Bywa, że pojawiają się sporadycznie, jako sygnał, że z organizmem dzieje się coś niepokojącego, i szybko mijają. Niestety często bezsenność jest wierną towarzyszką, która bardzo uprzykrza życie.

Zanim udasz się do specjalisty bądź apteki, by w rezultacie sięgnąć po farmaceutyki, spróbuj bezsenność pokonać sama.

Sypialnia

Powinna mieć stonowane kolory, w oknach zasłony bądź rolety. Jeśli rolę sypialni spełnia pokój dzienny, postaraj się choć wydzielić intymną, zaciszną strefę. Zadbaj o odpowiednią temperaturę. O ile uznana przez specjalistów za optymalną temperatura 18°C dla niektórych nie jest akceptowalna, o tyle zdecydowanie należy unikać wartości tropikalnych. Pamiętaj, by przed snem wywietrzyć pokój i jednak przykręcić kaloryfery. Jeśli narzekasz na suche powietrze – zakup nawilżacze powietrza (choćby te instalowane na grzejnikach).

Łóżko

Powinno być wygodne, ustawione w zacisznym miejscu, komfortowo szerokie. Najlepiej, by nie była to rozkładana wersalka w przechodnim salonie (choć wiadomo, jakie są nasze mieszkaniowe realia), a małżeńskie łoże w zacisznej sypialni. Najlepszym materacem jest ten nie za miękki i niezbyt twardy,
sprężynowy bądź lateksowy – nie piankowy.

Rytuał snu

Wsłuchaj się w swój zegar biologiczny, określ optymalną godzinę spoczynku i staraj się jej przestrzegać, to jest chodzić spać codziennie o tej samej porze. Nie zarywaj nocy, ale nie kładź się zbyt wcześnie - lepiej poczytać na kanapie, niż przewracać się z boku na bok. Co istotne, nawet w weekendy staraj się i kłaść, i wstawać o stałej godzinie. Istotnym elementem rytuału spania jest to, by łóżko naszemu ciału i umysłowi kojarzyło się wyłącznie ze snem. Za dnia nie kieruj się zatem w jego stronę - nie czytaj w nim, nie jedz i nie oglądaj weń telewizji. Jeżeli wieczorem położysz się, a przez kwadrans nie możesz zasnąć, wstań (poczytaj, posiedź na kanapie, napij się) i wróć pod kołdrę za chwilę.

Aktywność fizyczna

Bycie aktywnym fizycznie doskonale wpływa i na samopoczucie, i na kondycję, i na codzienne funkcjonowanie. Niemniej unikaj wieczorem forsownych, intensywnych ćwiczeń. Na koniec dnia lepszym od stepu czy TBC będzie pływanie bądź joga.

Uważaj na drzemki

Czasem, gdy zmęczona skusisz się na drzemkę w ciągu dnia, nie dość, że wieczorem jesteś rozleniwiona, to i narzekasz na komfort snu nocnego. Lepiej ich zatem unikać. Jeśli jednak czujesz, że musisz po południu naładować akumulatory, pamiętaj, że regeneracyjna drzemka nie powinna trwać dłużej niż 20 minut.

Kolacja?

Nieprawdą jest, że aby zachować ciało w formie, należy unikać kolacji. Wręcz przeciwnie – powinno się zjeść coś lekkiego, na mniej więcej dwie godziny przed pójściem spać. Gotowana ryba, sałatka, jakieś wariacje warzywne gwarantują, że układ pokarmowy nie będzie obciążony, a ciebie nie obudzi głód.

Kawa czy kakao?

Po południu nie pij kawy i mocnej herbaty. W ogóle wieczorem nie pij dużo, żeby nie biegać nocą do toalety. Nie przesadzaj też z alkoholem. Wieczór możesz celebrować, pijąc niewielkie ilości: naparu z lawendy (wystarczy łyżeczka zasuszonej, zalanej wrzątkiem), herbaty relaksującej, ciepłego mleka z miodem lub kakao.

Partnerska bliskość

Chwile przed snem spędźcie we dwoje. Unikaj jednak wieczornych kłótni i rozmów, które burzą krew. Zadbaj o bliskość – bądźcie dla siebie czuli, przytulajcie się, rozmawiajcie, bądźcie blisko. Czy wiesz, że namiętne igraszki nie tylko rozładowują napięcie i cudownie odprężają, ale i -za sprawą hormonów - działają niczym lek nasenny?

Cudowne wyciszenie

Wieczorna aromatyczna kąpiel, blask świec lub nocnej lampki, do tego herbata bądź lampka wina. Lekki film, ciekawa książka lub relaksująca muzyka nie tylko zadbają o nastrój schyłku dnia, ale pomogą wytonować silne emocje, wyciszą i pomogą w zaśnięciu dobrym snem. Staraj się w tak przyjemny sposób wejść w tryb nocnego funkcjonowania - problemy i stresy koniecznie zostawiając za sobą, na jutro.

Koło ratunkowe

Czasem w obliczu wizji kolejnej bezsennej nocy czujemy bezsilność i strach - to klasyczne błędne koło. Niekiedy sama świadomość, że mamy koło ratunkowe, jakieś wyjście z sytuacji sprawia, że stres odchodzi. Takim kołem mogą być farmaceutyki, herbaty i preparaty apteczne, które działają uspokajająco i nasennie. Możesz mieć w zasięgu ręki, i naturalnie od czasu do czasu z nich skorzystać. Pamiętaj jednak, że organizm szybko się przyzwyczaja i może się okazać, że lek to nie koło ratunkowe, a warunek zaśnięcia.

Monika Zalewska-Biełło

Ocena: z 5. Ocen:

Ten tekst nie ma jeszcze oceny. Dodaj swoją!

Czy ta strona może się przydać komuś z Twoich znajomych? Poleć ją: