Basia26
Mama czerwcowa'06 Zadomowiona(y)
Ja bym już też chętnie do pracy poszła, ale najwczęsniej to mogę dopiero od lipca. Normalnie już mnie nosi w domu, w końcu już ponad rok siedzę a i odezwać się nie ma do kogo.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
(...) jak tylko wracam to jest marudny, garnie się do mnie nieprawdopodobnie. Jak mnie nie ma w domu to jest ok. A jak tylko się pojawię na horyzoncie, to cały czas musi być ze mną. Z jednej strony to miłe, że się tak tuli, a z drugiej mam wyrzuty sumienia, że może ma mnie za mało...
Ja pracuję na cały etat (7 godz. na razie), a Wojciaszek chyba trochę tęskni. Albo po prostu zaczyna mnie terroryzować. Bo jak tylko wracam to jest marudny, garnie się do mnie nieprawdopodobnie. Jak mnie nie ma w domu to jest ok. A jak tylko się pojawię na horyzoncie, to cały czas musi być ze mną. Z jednej strony to miłe, że się tak tuli, a z drugiej mam wyrzuty sumienia, że może ma mnie za mało...
(...)a i jeszcze jedno co mnie bardzo smieszy
Mój maż mówi: powiedz tata a on uparcie mówi MAMA