reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Waga i wzrost maluszków

Nef - z Anją Rubik to bym nie przesadzała,nie ta kategoria wagowa :-D
eijf - a ze wzrostem to mam nadzieję, że jednak córcia mnie nie przerośnie, ewent.nie dużo, bo wiem po sobie, jak przez długi czas byłam najwyższa wśród rówieśników, że to wcale nie jest takie fajne... i szpilek za wysokich nie można nosić :-D
 
reklama
Mama Wiki-znam ten problem..nie dlatego ze sama wielka jestem.W rodzienie (mąż i jego siostry wysokie są) najmłodsza siostra mojego ma 15 lat i już 178 cm.o ile pamietam brała coś na zahamowanie wzrostu .
 
a ja znam dziewczynę, co hormon wzrostu brała, bez tego byłaby karzełkiem, a urosła do jakichś 160-165cm. Ale nie ma nic za darmo, prawdopodobnie będzie bezpłodna, bo jajniki się nie rozwinęły. Tu kuracja była wieloletnia, żelazna dyscyplina, podawanie hormonu o jednej stałej porze, wczesne chodzenie spać i tak do okresu dojrzewania, który był opóźniony, ze względu na przyjmowanie hormonu.
Teraz to już dorosła kobieta,ale jako dzieciak była bardzo dojrzała emocjonalnie, a filigranowe kształty jeszcze potęgowały to wrażenie.
No ale to już była choroba - bo jej organizm nie wytwarzał hormonu wzostu.

Wzrost jest zapisany w genach, jeżeli rodzice są wysocy, to i dziecko bedzie. Martwić się trzeba raczej odstępstwem od reguły. Małe drobne dziecko wysokich rodziców może oznaczać, że coś jest nie tak.


A ja tam lubię wysokich, do wysokich świat należy;-)

i nikt nie patrzy na ciebie z góry:-D
 
a my jesteśmy średniaki:-D ja 168 cm (choć w dowodzie wpisali wysoki:-D, M 176, czyli jak na faceta tak sobie. Zu urodziła się dość długa - 58 cm, ale teraz to ma z 80 może. Jutro się dokładnie dowiemy.
Jeśli chodzi o wagę to raczej "piórkowa" lub "kogucia":-D:-D
Mąż szczupły, ale umięśniony, bo na siłkę chodzi, a ze mnie po ciąży trochę szkielet się zrobił- ani cycka, ani tyłka, bo wcześniej to byłam raczej z tych nie grubych, ale nie też nie wieszak:-D
 
ja mam 172 i jak zakładałam obcasy byłam taka jak dziewczyny co mają 180 i zazwyczaj na płaskim chodzą. I dobrze się z tym czułam, bo nie lubię za bardzo jak ktoś jest ode mnie sporo wyższy, czuje się wtedy niekomfortowo.... bo nie lubię zadzierać głowy:-D

ale teraz po ciąży coś nie mogę się na nowo przyzwyczaić do obcasów, bardzo szybko bola mnie stopy. Wkurza mnie to, bo muszę dla wygody chodzić w balerinkach.
 
joaszka a mi po ciąży zostało 10 kg, zawsze byłam bardzo szczupła i teraz sama sobie wydaję się gruba... ale chyba po prostu stałam się normalna... ale szkoda mi dawnej figury:sorry: wolę być tyczka:tak:
 
Nef-ja tam nie wiem, ale po zdjęciach na FB stwierdzam, że jesteś szczupła. jak Cię było 10 kg mniej to chyba same kości były:-D

ja w ciąży panicznie bałam się chodzić na obcasach, nawet tych najmniejszych, więc buty poszły w odstawkę. w sumie na obcasie mam tylko kozaki i jakieś wyjściowe szpilki, a na ogół i tak zawsze na płaskim chodziłam. Uwielbiam japonki, no ale zimą...sama rozumiesz:-D
 
ja mam troche ponad 170,maz 198 (choc moi rodzice twierdza ze musi miec wiecej bo wyprostowany nie przejdzie przez drzwi) wiec mala zapewne ponad 170pare bedzie miec.On szczuply,ja do tegich tez nie naleze.
Mysle jednak ze aktualny wzrost o niczym jeszcze nie mowi.Dopiero w wieku nastoletnim sie okaze.Ja bylam jedna z najnizszych w klasie.Od mojej kolezanki zawsze o glowe nizsza ale ja przeroslam
 
reklama
ja dopiero w liceum przegonilam znajoma.albo pod koniec podstawowki bo w pierwszej szkole bylam jeszcze nizsza od niej.Nie wiem skad ta teoria:)
 
Do góry