reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wszystko o karmieniu dziecka

Dziewczyny tak na pocieszenie dla tych co walczą z produkcją mleczną :-) po miesiącu pojawiło się u mnie mega dużo mleka! nawet mi cieknie w nocy! opłacała się ta walka! miesiąc to prawie trwało ale jest super.
Za to ja panikuję że może mój ma zatoki chore, bo już miesiąc ma katar i nic nie jest lepiej, w dzień oddycha przez nos a w nocy przez buzię i nad ranem ma gluty.
Co zasypianie jest walka z nim bo wali rękoma i strasznie się denerwuje, więc teraz zasypia już tylko ze mną :-( a nawet to już mu nie zawsze wystarczy. wczoraj zasypiał nawet ze mną 1,5h. Pręży się coraz bardziej podczas karmienia, wygina kręgosłup do tyłu i nawet płacze- a mleko leci ! najpierw myślałam że to brzuch, ale nie zawsze podkurcza kolana przy tym i załatwia się. Potem pomyślałam że nie mam mleka i go dokarmiałam- ale jak on płacze i się wygina, to jak naciskam pierś to leci strumieniem, więc teraz myślę że może to zatoki- bo zaczęło go też denerwować światło i odgłosy i jest strasznie nerwowy, tylko na mnei by siedział. A na języku z tyłu ma biały nalot - i teraz się zastanawiam czy to nie pleśniawki?
Same problemy :-(
 
reklama
Dziewczyny tak na pocieszenie dla tych co walczą z produkcją mleczną :-) po miesiącu pojawiło się u mnie mega dużo mleka! nawet mi cieknie w nocy! opłacała się ta walka! miesiąc to prawie trwało ale jest super.
Za to ja panikuję że może mój ma zatoki chore, bo już miesiąc ma katar i nic nie jest lepiej, w dzień oddycha przez nos a w nocy przez buzię i nad ranem ma gluty.
Co zasypianie jest walka z nim bo wali rękoma i strasznie się denerwuje, więc teraz zasypia już tylko ze mną :-( a nawet to już mu nie zawsze wystarczy. wczoraj zasypiał nawet ze mną 1,5h. Pręży się coraz bardziej podczas karmienia, wygina kręgosłup do tyłu i nawet płacze- a mleko leci ! najpierw myślałam że to brzuch, ale nie zawsze podkurcza kolana przy tym i załatwia się. Potem pomyślałam że nie mam mleka i go dokarmiałam- ale jak on płacze i się wygina, to jak naciskam pierś to leci strumieniem, więc teraz myślę że może to zatoki- bo zaczęło go też denerwować światło i odgłosy i jest strasznie nerwowy, tylko na mnei by siedział. A na języku z tyłu ma biały nalot - i teraz się zastanawiam czy to nie pleśniawki?
Same problemy :-(

jesli chodzi o plesniawki to spróbuj założyc na palec gazik nasaczony przegotowana wodą i przetezc malemu jezyczek,jak nie zejdzie to pewnie nie jest korzuch od mleka a plesniawki.moja tez to ma i stosujemy Aphtin.
 
przepis zaraz odszukam :-)

maria - jeśli masz dużo mleka i jak naciśniesz to samo leci to mam inną teorię ;-) coś co mojego strasznie wkurza i potrafi się przez to na prawdę mocno rozpłakać. Zalewa go po prostu! Przed przystawieniem wyciśnij trochę mleka (na tetrę albo laktatorem) tak żeby mały ssak się mógł spokojnie dossać:tak: Ewentualnie karm prawie na leżąco, żeby mniejszy strumień leciał z piersi. Ja młodego zalewam za każdym razem .. biedak płacze wtedy z głodu i ze złości że chciałby się dossać, ale nie może

beti - zazdroszczę możliwości jedzenia surowych jabłek.. Ja przed rozwiązaniem jadłam z kilogram dziennie, a teraz tylko kompocik.. Ale najważniejszy dla mnie jest spokój maluszka więc na razie sobie odpuszczę.. szczególnie że już raz próbowałam i to się źle skończyło :tak:
 
ivi - no nie wiem, bo on na ogół się wkurza dopiero po kilku ssaniach już, na początku jest ok przez około minutę lub więcej i potem ryk i wyginanie.
 
Ivi jestes genialna!!!nie wpadłam na to! moja w takim razie tez zalewa się mlekiem...z piersi mi leci (normalnie zwariowały ostatnio) a jak mała zaczyna ssac (szczegolnie z lewej piersi) to wypływa jej z ust i strasznie sie rzuca. aja głupia matka nie domyśliłam się że może za dużo jej leci i już sie wkurzałam ze robi mnie w konia i wcalejeśc nie chce tylko sie bawi:szok:

co do jabłek to ja je uwielbiam jak wszystkie owoce i nei wyobrażam sobeiżycia bez nich. mogę odmówic sobie nromalnego obiadu,smażonychrzeczy ale owoce i warzywa muszę jeśc..dlatego teraz bardzo cierpię bo zjadłabym jakąś sałatkę, ogórki itd...ehhh...w lato juz napewno sie skusze;-)
 
jej super że udało mi się pomóc :) Wyciśnijcie trochę mleka na tetrę - dopóki "sika" to znaczy że jest za dużo:) Maria - u nas dokładnie tak to wygląda - zaczyna ssać, possie chwile i się wkurza :) I zwykle policzek albo całą buźkę ma od mleczka.. a mi ścieka na koszulkę ;) Zwróćcie też uwagę jak ich przystawiacie - czy trzymacie pierś tak samo po chwili? bo czasem inny kanalik się uciśnie i gejzer gotowy.. :)

Aha -na "niekontrolowany wypływ mleka" dobre jest też karmienie prawie na leżąco (wbrew grawitacji ;) )


Przepis na ciasteczka:
pół kg mąki
3/4 szklanki cukru
1 kostka tłuszczu (margaryna)
pół łyżeczki proszku do pieczenia
2 całe jajka
2 żółtka

cukier+jajka (cale i żółtka) ubić,potem połączyć z tłuszczem, następnie stopniowo dodawać mąkę z proszkiem. Można to mieszać w mikserze. Następnie na stolnicy wyrobić na jednolitą masę (uwaga, ciasto jest bardzo lekkie! ). Rozwałkować jak pierniczki i wykrawać dowolne kształty lub: zrobić ciasteczka "przez maszynkę" (wymagana jest tu specjalna nakładka:) albo nożem pociąć.. zależy co wam pasuje).

Jeśli użyjecie foremek, to przenosząc ciasteczka na blaszkę umoczcie jedną stronę w cukrze :)

Piec w temp 180stC ok 12-14 minut

My wykrawamy foremkami do pierniczków :) A że mamy żółtaczkowego kurczaczka, to na stole królują kurczaczki i serduszka :D
 

Załączniki

  • P1010421xx.jpg
    P1010421xx.jpg
    14,5 KB · Wyświetleń: 33
Ivi u mnei na poczatku karmienia tak sika ze mała jak pusci cyca to ma cała twarz zalaną bo takie ciśnienie mam...a teraz zapomnialam wkladek wlozyc i bluzka do prania...boze skad tyle mleka??to chyba zasluga karmi-pije codziennie-mniam...mniammmdo tego 2 szklankidziennie herbatki na laktacje i sa efekty;-0 a ja glupia dokarmialam jeszcze 2 tyg temu:szok:

a karmic na leząco nie moge bo mała ulewa
 
ja nie piję karmi a dziś miałam koszulę nocną po pas mokrą :-D leciało tak z lewej piersi, w czasie gdy karmiłam z prawej:-D:-D
Oby się nam taka produkcja utrzymała! :))
 
reklama
powiedzcie mi jak wygladaja objawy nietolerancji laktozy u maluszkow bo zaczynam sie zastanawiac....moze wymyslam...
 
Do góry