Bądź jak Ewa i ułatw nam życie. Szpital położniczy hejtuje ciężarne?

Wiemy, jak ważne jest prawidłowe odżywianie w ciąży i dostarczanie wszystkich potrzebnych składników. Wiemy również, że nadwaga i otyłość w ciąży mogą powodować powikłania. Wiemy też, że żywienie ma olbrzymi wpływ na samopoczucie ciężarnej i jej funkcjonowanie. Przede wszystkim jednak wiemy, że potrzebuje wsparcia, życzliwości i zrozumienia oraz profesjonalistów, którzy pochylą się nad nimi dając zrozumienie, ale również odpowiednie wytyczne. Tego typu wpisy są szkodliwe. Dla wielu osób, jak słusznie komentuje @annameansfun mogą stać się triggerem

Byłam dzieckiem z nadwagą. A później byłam bulimiczką. I zapewniam, że po takim poście jeszcze kilka lat temu poszłabym do toalety zwymiotować wszystko, co zjadłam, bo ten post to doskonały trigger dla osób z zaburzeniami odżywiania. I wy pracujecie w ochronie zdrowia?! Przerażające.

Ach, i akceptacja siebie nie jest promocją otyłości. To, że ktoś akceptuje swoje ciało nie oznacza, że innym zamarzą się dodatkowe kilogramy

Wiedząc też, że coraz więcej ciężarnych i kobiet w połogu zmaga się z depresją, a znakomita większość kobiet ma zaniżone poczucie własnej wartości i bardzo wysoko zawieszoną poprzeczkę oczekiwań, naprawdę nie musimy im dokładać stresu.

Naprawdę nie muszą być jak Ewa. Mogą być po prostu sobą, a my możemy dawać im wsparcie i wiedzę, której potrzebują, a nie ocenę i krytykę.