reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze pytania- odpowiedzi- RADY:)!

Wiecie co cała nieścisłość tkwi właśnie w języku polskim a nie w samych kaszkach. Chodziło mi dokładnie o to co wam. :-D
 
reklama
Ja robie ryżowe na własnym mleku - czyli nie dodaje modyfikowanego jak tam napisane tylko swoje. Jak kupisz takie do którego dodaje się wode to tam już prawdopodobnie bedzie mleko modyfikowane i bez sensu dodawać swoje - trzeba sprawdzić skład (chyba że kleik ryżowy - on może być na wodzie robiony a mleka w składzie nie ma)
Basiu a jak to przygotowujesz - bo jestem zielona :baffled: podgrzewasz jakoś mleko ?
 
Fusik lekko podgrzewam bo kaszka smaczniejsza lekko ciepła no i lepiej się rozpuszcza- na opakowaniu piszą że 40 stopni mleko ma mieć ale ile ma nie mam pojęcia bo robię to na oko w podgrzewaczu...no a poza tym nie ściągam zazwyczaj całej porcji naraz tylko wiekszość po powrocie z pracy i wkadam do lodówki, a resztę dociągam po kąpieli więc i tak z lodówki podgrzac trzeba
 
Dziewczyny a podgrzewaciue tez w mikrofalowce??

No i pytanie ktore zadaje tu juz chyba z miesiac i zadac nie moge..Chce zrobic Noemi na gwiazdke kolczyki...Moja bratowa mowila mi ze jak robila swojej coreczce(miala wtedy 8 miesiecy) ze robi sie kolczyki albo do roczku albo dopiero jak skonczy 3 latka...Slyszalyscie moze 'Wy cos na ten temat?Robicie tez swoim ksiezniczkom kolczyki?
 
NIe mam pojęcia Patrycja bo temat mnie nie interesuje :) ale podpytam kuzynki przy okazji bo moje chrześniaczka - jej córka ma. W mikrofali nie podgrzewam - podobno się nie powinno zresztą mikrofala bardzo nierówno podgrzewa...
 
jak dla mnie to mikrofala odpada do podgrzewania.. a co do kolczyków to też mnie to ciekawi..hm popytamy
 
Mam pytanko z zupełnie innej beki.
Czy wasze maluchy są marudne w ciągu dnia, a jeśli tak to jak długo. Bo u nas od tygodnia masakra. Dobry chumor tylko po przebudzeniu i apu a potem od razu muchy w nosie i zastanwiam się dlaczego tak sie dzieje?:baffled:
 
Sumka mój zależy od dnia... jak ostatnio lało to prawie cały czas na rękach.. natomiast kilka oststnich dni rewelka, nawet leżał na macie ze 30 min, zauważyłam że mój Junior strasznie jest czuły na pogodę a w szczególności jak rośnie ciśnienie
 
Wojtek ostatnio raczej marudny. Najlepszy humor to ma rano. A po przedpołudniowej drzemce, to już różnie bywa. Dziś np. położyłam go wyspanego i najedzonego na macie, a ten w ryk. I normalnie mnie terroryzuje. Mój Marcin powiedział, że Wojtek mniej płacze jak jest z nim. A jak ja wracam i Wojtek mnie widzi, to częściej płacze. Pewnie chce żebym go wzięła na ręce, albo chce sobie cyca pociamkać.
 
reklama
A już się bałam, że to tylko mój mały taki marudny się zrobił... Nie muszę go co prawda cały czas nosić na rękach, ale towarzystwa potrzebuje bez przerwy. Jak do niego mówię, śpiewam itp., to jest wszystko ok, ale jak tylko wyjdę z pokoju, zaczyna się marudzenie. Widać ta ponura jesień nie służy naszym dzieciaczkom, przyzwyczajonym od urodzenia do słońca i upałów. Poza tym siłą rzeczy spacery stały się krótsze, a na przykład mój Marcinek uwielbia być na dworze, więc pewnie mu tego brakuje. No i szybko robi się ciemno, a przy sztucznym świetle to nie to samo...
 
Do góry