reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

NA SYGNALE! wątek szpitalny

reklama
annaoj trzymaj się !! może rzeczywiście powinnaś leżeć w szpitalu ?? przy dzieciach na pewno nie odpoczniesz :(
 
annaoj - obyś wytrzymała jak najdłużej :tak: .... a jak sam pobyt w szpitalu? ... masz dobre warunki czy tak jak e-de męczą na korytarzu ?
 
info od edzi: dziękuje za pozdrowienia. ściska wszystkie ciotki z BB. na jutro na 8:40 ma wyznaczone usg. nadal nie wie kiedy wyjdzie ale ma już dość szpitala :-p


napisałam jej wcześniej o Naszych pozdrowieniach i uściskach. wkońcu ciocie jesteśmy! :-)
 
Hi girls! I'm back :)

Bardzo dziękuję za wszystkie miłe słowa i pozdrowienia! Jesteście kochane! Dziękuję tez katjoshce i moni :)

Dziś mnie wypuścili.
Tak jak pisały dziewczyny od piątku do poniedziałku przelżałam na korytarzu tuż przy sali operacyjnej, gdzie robią głównie CC. Dzięki temu miałam stały nadzór i byłam zdziwiona z jaką częstotlwością to sie odbywało! Oczywiście dzięki temu miałam też nad głową całe rodziny babek, które wjeżdżały na CC (i w dzień i w nocy...)
Od poniedziałku byłam w sali. Dzień w dzień robili mi badania krwi, moczu, miałam profil glikemii i USG ciąży i jamy brzusznej i nerek. Generalnie mam cukrzycę - i problem z niskimi cukrami porannymi. Klika razy miałam konsultację technika żywienia, raz diabetologa i kardiologa. Bóle w podbrzuszu przeszły, badania i USG nic nie wykazały więc wygląda to albo na jelita albo rozciąganie.
Dni w szpitalu dłużyły się niemiłosiernie (szczególnie te na korytarzu).
Cieszę się, że jestem w domu - chociaż mam niezły sajgon: przymusowy remont dwóch pomieszczeń z bajelem w całym mieszkaniu...


annaoj - bardzo przykro mi, że trafiłaś do szpitala. Na patologii ciąży, gdzie leżałam dużo dziewczyn było z takim problemem jak Twój. Trzymam kciuki za Ciebie i maleństwo! Dużo leż, odpoczywaj! Mam nadzieję, że masz GODNE warunki...?
 
reklama
Do góry