Ryż w kurkumie i warzywa w cynamonie
Ten lunch powinien się nazywać skleroza, bo kompletnie zapomniałam, że go w ogóle zrobiłam. A byłoby szkoda, bo danie smakowało obłędnie - i na ciepło, i (o dziwo!) na zimno również:)
To była potrawa robiona na tzw. raz, dwa, trzy. Działo się tak:
- Starłam w maszynie jedną ogromną żółtą marchewkę i jedną średnią pomarańczową.
- Pokroiłam średniej wielkości cukinię oraz cebulę czerwoną.
- Pokroiłam kilka pomidorków koktajlowych
- Przygotowałam puszkę czerwonej fasoli oraz garść pokrojonych suszonych pomidorów.
reklama
Na patelni rozgrzałam oliwę, wsypałam łyżeczkę garam masali, a później wrzuciłam marchewki i cebulę. Kiedy się trochę podsmażyły dodałam cukinię i suszone pomidory. Mieszałam, mieszałam. Dodałam fasolę, a na końcu pomidorki. Dosypałam również cynamon i mielone mango (pewnie można zastąpić cytryną), trochę chilli też się pojawiło i odrobina soli. Pachniało bosko w całym domu i biurze.
Smakowało cudnie i miało cudowny aromat cynamonu i wschodnich przypraw. Do tego podałam ryż gotowany z odrobiną kurkumy.