11 objawów lęku u dzieci, które najczęściej umykają rodzicom

11 objawów lęku u dzieci, które najczęściej umykają rodzicom

Lęk u dzieci to zjawisko znacznie bardziej złożone niż mogłoby się wydawać. Może zauważacie u swojego dziecka zachowania, które was zastanawiają, frustrują, a czasem wręcz doprowadzają do rozpaczy. Chcę, żebyście wiedzieli, że nie jesteście sami. To, co przeżywacie dotyczy wielu rodziców.

Być może stosujecie nagrody, kary czy system naklejek, a różne problematyczne zachowania dzieci nie znikają. Nic dziwnego, bo najczęściej, kiedy myślimy o dziecku pełnym obaw, to kojarzy się, np. z dzieckiem, które chowa się za rodzicami podczas interakcji społecznych. Tymczasem objawy lęku u dzieci potrafią wyglądać zupełnie inaczej i bywają dużo bardziej skomplikowane.

Chcę was namówić, żeby spojrzeć na dziecko z większą uważnością i zrozumieniem. Bo za każdym "niegrzecznym" zachowaniem może kryć się niepokój czy strach, z którymi mały człowiek nie potrafi sobie poradzić. 

Dlaczego warto o tym wiedzieć?

Układ nerwowy waszego dziecka to jak system alarmowy w domu. Czasem reaguje na rzeczy, które dla was wydają się zupełnie niegroźne. Mózg dziecka się wciąż rozwija, szczególnie te części, które pomagają radzić sobie z emocjami. To znaczy, że wasze dziecko może czuć lęk nawet wtedy, gdy obiektywnie nic mu nie grozi. Kiedy zrozumiecie, co się może dziać w głowie waszego małego człowieka, możecie mu pomóc w sposób, który naprawdę ma znaczenie. Zresztą może się okazać, że niektóre z punktów dotyczą również was.

11 sygnałów, na które warto zwrócić uwagę

1. Wybuchy złości - kiedy emocje eksplodują

Jak to wygląda: Wasze pięciolatek dostaje ataku wściekłości, bo jego skarpetka ma "dziwny" szew. Inna historia z życia wzięta?  9-latek wpada w furię, bo siostra usiadła na "jego" miejscu na kanapie. Te reakcje wydają się nieproporcjonalne do sytuacji. 

Możecie myśleć, dziecko jest uparte lub nadmiernie emocjonalne. Tymczasem przewlekły lęk (np. związany z jakimś niepowodzeniem w szkole, sprzeczką z przyjacielem) sprawia, że układ nerwowy jest nadmiernie pobudzony, wtedy każda emocja działa na najwyższych obrotach.  Zresztą zastanów się, jak reagujesz, żyjąc w chronicznym stanie lęku i przytłoczenia? To prowadzi do większej drażliwości i nagłych wybuchów.

Jak możecie wzmocnić swoje dziecko:

  • W momencie kryzysu: Bądźcie blisko, ale dajcie przestrzeń. Powiedzcie cicho: "Widzę, że coś jest bardzo trudne dla ciebie. Jestem tutaj."
  • Kiedy emocje opadną: "Twoje ciało czuło się bardzo przestraszone/zdenerwowane. To normalne. Spróbujmy razem znaleźć sposób, żeby następnym razem było łatwiej."
  • Na co dzień: Uczcie się razem technik oddychania - "oddech balona" (powolny wdech, jakby nadmuchiwali balon w brzuszku) czy "oddech motyla" (delikatny, spokojny).

2. Ciągłe pytania, kiedy niepewność nie daje spokoju

Jak to wygląda: "Mamo, o której wracasz z pracy”. Za 10 minut: "A na pewno o 17:00?" Po kolejnych 5 minutach: "Ale co jak będzie korek?" I tak w kółko, mimo że odpowiadaliście już dziesięć razy. 

Dla dziecka zmagającego się z lękiem, niepewność jest jak przebywanie w ciemnym pokoju – nigdy nie wiadomo, co może wyłonić się z mroku. Każde pytanie, które zadaje, to jak zapalenie małej lampki. Problem w tym, że światło gaśnie niemal natychmiast, a dziecko musi zapalać je wciąż na nowo, by choć na chwilę poczuć się bezpiecznie.

Jak możecie wzmocnić swoje dziecko:

  • Stwórzcie "plan dnia": Napiszcie lub narysujcie razem, co będzie się działo. Powieście w widocznym miejscu.
  • Używajcie konkretów: Zamiast "niedługo wrócę" - "wrócę, kiedy mała wskazówka zegara będzie na 5, a duża na 12".
  • Zróbcie "pudełko bezpieczeństwa": Włóżcie do niego zdjęcie rodziny, miły liścik od was, ulubioną małą zabawkę. Dziecko może je otworzyć, kiedy czuje niepokój.
  • Uprawomocniajcie uczucia: “Rozumiem, że kiedy nie wiesz, co będzie dalej, czujesz się niepewnie. To zupełnie normalne.”

3. Poszukiwanie potwierdzenia, kiedy dziecko potrzebuje pewności

Jak to wygląda: "Mamo, czy nadal mnie kochasz?" " Czy na pewno znajdę przyjaciół w nowej szkole?"  Z punktu widzenia psychologii rozwojowej proszenie o potwierdzenie to naturalny sposób budowania poczucia bezpieczeństwa. Małe dzieci najpierw potrzebują wsparcia dorosłych, żeby się uspokoić, a dopiero z czasem uczą się radzić sobie same. U dzieci z lękiem ten proces trwa dłużej , dlatego wielokrotne pytania typu ‘czy wszystko będzie dobrze?’ nie są manipulacją, lecz próbą poradzenia sobie z dużym napięciem.

Jak możecie wzmocnić swoje dziecko:

  • Codzienne rytuały miłości – powtarzajcie dziecku, że jest kochane niezależnie od okoliczności: „Kocham cię rano, w południe i wieczorem. Kocham cię, gdy się cieszysz i gdy jesteś smutny.”
  • Przypominajcie o wcześniejszych sukcesach – wzmacniajcie poczucie kompetencji: „Pamiętasz, jak odważnie podszedłeś do Kuby na placu zabaw? Byłeś wtedy bardzo otwarty i miły.”
  • Stwórzcie „słoik sukcesów” – zapisujcie razem małe osiągnięcia dziecka na karteczkach. Sięgajcie po nie w chwilach zwątpienia, by pokazać mu, że już wiele razy sobie poradziło.
  • Nazywajcie emocje – pomagajcie dziecku zrozumieć, co czuje: „Słyszę, że martwisz się o jutrzejszy dzień. Opowiedz mi o tym.”

4. Objawy fizyczne, kiedy ciało mówi to, czego słowa nie potrafią

Jak to wygląda: Poranek przed szkołą: "Boli mnie brzuch! Boli mnie głowa" Jedziecie do lekarza. Fizycznie wszystko w porządku. Bóle brzucha, głowy często towarzyszą lękowi. To naturalny efekt reakcji walki lub ucieczki: organizm mobilizuje energię, m.in. spowalniając trawienie, by przygotować się do „zagrożenia”. Wasze ciało reaguje dokładnie tak samo, gdy nagle coś was przestraszy. Serce bije szybciej, mięśnie się napinają. Tylko mały człowiek nie rozumie jeszcze, że to reakcja na stres.

Jak możecie wzmocnić swoje dziecko:

  • Poważnie traktujcie ból: "Rozumiem, że brzuszek naprawdę boli. Czasem nasze ciało tak reaguje, kiedy się martwimy."
  • Nauka relaksu ciała: Proste ćwiczenia napinania i rozluźniania mięśni - "Zrób się sztywny jak robot, a teraz miękki jak miód, który wypływa ze słoika."
  • Ciepłe okłady: Na brzuszek lub plecy, przy okazji dajecie bliskość i pocieszenie.
  • Oddychanie razem: "Połóżmy rękę na brzuszku i spróbujmy oddychać tak, żeby rączka podnosiła się i opuszczała powoli."

5. Unikanie - kiedy "nie chcę" znaczy "boję się"

Jak to wygląda: „Nie zrobię tego!”, „Nie możesz mnie zmusić!” - dzieci z lękiem często unikają sytuacji, które wywołują w nich napięcie. Unikanie daje im chwilowe poczucie kontroli, choć na zewnątrz może wyglądać jak bunt.  Wyobraźcie sobie, że przed waszym dzieckiem stoi wielka, straszna przeszkoda (choć dla was to tylko urodziny u koleżanki). Jego mózg mówi: "To niebezpieczne! Nie idź tam!" Unikanie to sposób na uchronienie się przed tym, co wydaje się zagrażające. Zresztą, ile razy w waszym życiu mieliście sytuacje, kiedy unikaliście niewygodnych rzeczy, np. pójścia po podwyżkę.

Jak możecie wzmocnić swoje dziecko:

  • Małe kroki: "Nie musimy iść na całe urodziny. Może pójdziemy tylko na pół godziny?"
  • Plan awaryjny: "Jeśli będzie ci trudno, daj mi znak. Wymyślimy sygnał, tylko nasz."
  • Opowiadajcie o swoich lękach: "Wiesz, mama też czasem boi się nowych sytuacji. To normalne."
  • Wizualizacja sukcesu: "Opowiedzmy sobie, jak może wyglądać fajny moment na urodzinach Ani."

6. Problemy z zasypianiem - kiedy noc budzi niepokój

Jak to wygląda: Godzina 22:00. Położyliście dziecko spać o 20:00. Już pięć razy przyszło do waszego pokoju: "Nie mogę spać", "Coś mi się zdawało", "Zostań jeszcze chwilę". Noc to moment, gdy cichnie zewnętrzny świat, a w głowie zaczynają krążyć natrętne myśli. Trudności z zasypianiem, częste wybudzenia czy koszmary mogą być związane właśnie z lękiem. Mózg funkcjonujący w stanie lęku pozostaje nadmiernie czujny i reaguje zarówno na bodźce zewnętrzne, jak i wewnętrzne.

Jak możecie wzmocnić swoje dziecko:

  • Rytual uspokajający: Ciepła kąpiel, spokojna muzyka, czytanie razem.
  • Książeczka wdzięczności: Każdego wieczoru zapisujcie po trzy dobre rzeczy z dnia.
  • Maskotka-ochroniarz: Niech wasze dziecko wybierze pluszaka, który będzie go chronił w nocy.
  • Technika "bezpiecznego miejsca": Pomagajcie dziecku wyobrazić sobie miejsce, gdzie czuje się całkowicie bezpiecznie.

7. Kłopoty z koncentracją, kiedy niepokój zajmuje całą uwagę

Jak to wygląda: Nauczycielka mówi, że wasze dziecko "jest nieobecne", "patrzy się w okno", "nie kończy zadań". W domu też zauważacie, że trudno mu się skupić na jednej rzeczy. Jeśli dziecko żyje w stanie przewlekłego stresu, to ciało migdałowate, czyli struktura mózgu odpowiadająca za emocje i poczucie zagrożenia, działa jak nadmiernie czuły alarm. 

Gdy jest zbyt aktywne, ogranicza dostęp do kory przedczołowej, czyli obszaru odpowiedzialnego za logiczne myślenie, planowanie i kontrolę zachowania. W efekcie lęk utrudnia codzienne zadania związane z funkcjami wykonawczymi, takie jak koncentracja, kontrola impulsów czy organizacja działań. Wyobraźcie sobie, że próbujecie czytać książkę, a w tle gra bardzo głośna muzyka. Lęk to ta muzyka, która zagłusza wszystko inne.

Warto pamiętać, że podobne trudności mogą pojawiać się także u dzieci z ADHD czy w spektrum autyzmu, dlatego zawsze dobrze jest spojrzeć na zachowanie dziecka w szerszym kontekście jego rozwoju. 

Jak możecie wzmocnić swoje dziecko:

  • Krótkie zadania: Dzielicie większe rzeczy na małe kawałki.
  • Przerwy na ruch: Co 15-20 minut - poskakać, potańczyć, przytulić się.
  • Miejsce bez rozpraszaczy: Spokojne miejsce do odrabiania lekcji.
  • Współpracujcie ze szkołą: Poinformujcie nauczyciela o tym, co zauważacie.

8. Nadmierne emocje - kiedy wszystkiego jest "zbyt dużo"

Jak to wygląda: Łzy pojawiają się czasem jak znikąd: podczas mycia zębów wieczorem albo w chwili, gdy rano trzeba spakować plecak do szkoły. To nie oznacza, że dziecko „robi sceny”. Mózg w stanie przeciążenia emocjonalnego działa jak przepełnione naczynie - każda kropla, nawet drobny bodziec, może sprawić, że woda się wyleje. Dlatego coś tak małego, jak kłótnia o kredkę z rodzeństwem, usłyszenie „nie” na prośbę czy konieczność szybkiego przejścia od jednej czynności do drugiej, może wywołać falę łez.

Z psychologicznego punktu widzenia jest to związane z niedojrzałością układu nerwowego i procesem regulacji emocji. U dzieci, zwłaszcza tych zmagających się z lękiem, ciało migdałowate (centrum emocji) reaguje szybciej i silniej niż kora przedczołowa, odpowiedzialna za logiczne myślenie i hamowanie reakcji. Oznacza to, że emocje „wyprzedzają” zdolność ich kontrolowania. Płacz staje się więc naturalnym sposobem rozładowania napięcia, dopóki dziecko nie nauczy się bardziej dojrzałych strategii radzenia sobie z emocjami.”

Jak możecie wzmocnić swoje dziecko:

  • Uprawomocnienie emocji: "Widzę, że coś jest dla ciebie bardzo ważne i bardzo cię smuci."
  • Uczcie nazw emocji: "To może być złość, smutek, a może frustracja?"
  • Techniki uspokajania: Głębokie oddechy, liczenie do dziesięciu, przytulanie.
  • Regularnie "opróżniajcie balon": Fizyczna aktywność, taniec, bieganie.

9. Uciekanie i chowanie się, kiedy świat staje się za duży

Jak to wygląda: Dziecko, gdy jest przytłoczone, może uciec do swojego pokoju, schować się pod łóżkiem, za kanapą czy nawet pod szkolnym biurkiem. Nie chce wtedy rozmawiać ani wychodzić. Potrzebuje zniknąć na chwilę z pola widzenia. To przejaw reakcji „ucieczki” w mechanizmie walki-ucieczki. Mózg dziecka, przeciążony emocjami, wysyła sygnał: „schowaj się, tak będzie bezpieczniej”. Podobnie jak dorośli, którzy czasem zamykają się w pokoju czy łazience, by ochłonąć, tak samo dziecko szuka miejsca, w którym może poczuć spokój i odzyskać kontrolę nad swoim ciałem i emocjami.

Jak możecie wzmocnić swoje dziecko:

  • Szanujcie potrzebę przestrzeni: „Widzę, że potrzebujesz pobyć sam – to w porządku.”
  • Stwórzcie bezpieczny kącik: z kocami, poduszkami, ulubionymi książkami czy maskotką.
  • Nie zmuszajcie do wyjścia: dajcie sygnał: „Jestem tu, gdy będziesz gotowy.”
  • Porozmawiajcie po fakcie: „Co sprawiło, że chciałeś się schować? Co mogłoby ci pomóc następnym razem?”

10. Nadmierna potrzeba bliskości - kiedy separacja boli

Jak to wygląda: "Nie idę do przedszkola, chcę zostać z mamą!" - dziecko tuli się do was, płacze przy każdym pożegnaniu. Bez waszej obecności świat wydaje się dla niego zbyt duży i zagrażający. Dla dziecka z lękiem separacyjnym każde rozstanie może być jak skok w ciemność. Nie ma pewności, że zobaczy was ponownie. Wasza bliskość staje się jedynym źródłem bezpieczeństwa i „kotwicą”, która trzyma je na powierzchni. Układ nerwowy reaguje alarmem, a logiczne myślenie zostaje zepchnięte na dalszy plan.

Jak możecie wzmocnić swoje dziecko:

  • Rytuały pożegnania: Specjalny uścisk, sekretne słówko, coś, co zostanie z wami.
  • Przedmiot przejściowy: Wasza chusteczka, zdjęcie, coś co "pachnie mamą/tatą".
  • Konkretne plany powrotu: "Przyjdę po ciebie, kiedy zjedziesz obiad i pobawisz się na podwórku."
  • Stopniowe wydłużanie separacji: Zaczynajcie od bardzo krótkich rozstań.

11. Perfekcjonizm – kiedy „dobrze” nigdy nie jest wystarczająco dobrze

Jak to wygląda: Dziecko może spędzać godziny nad rysunkiem, bo ciągle coś poprawia. Oddaje zadania w ostatniej chwili albo wcale, bo „nie wyszły idealnie”. Łatwo się denerwuje, gdy coś nie idzie zgodnie z planem, a drobny błąd potrafi wywołać lawinę złości albo łez. To nie jest po prostu ambicja – to sposób na chwilowe obniżenie lęku: „jeśli zrobię to perfekcyjnie, nikt mnie nie skrytykuje, nikt mnie nie odrzuci”. 

Perfekcjonizm to mechanizm kontroli, który ma chronić dziecko przed poczuciem porażki i związanym z nim lękiem. U dzieci z zaburzeniami lękowymi ciało migdałowate łatwo uruchamia poczucie zagrożenia („co, jeśli zrobię błąd?”), a kora przedczołowa ma ograniczony dostęp do racjonalnego myślenia („to tylko zadanie domowe, nie musi być idealne”). Dziecko działa więc w pułapce: próbuje redukować lęk przez bycie perfekcyjnym, ale w efekcie lęk jeszcze się nasila.

Jak możecie wzmocnić swoje dziecko:

  • Normalizujcie błędy: „Każdy się myli – to naturalny sposób nauki.”
  • Chwalcie wysiłek, nie efekt: „Widzę, że bardzo się starałeś, to dla mnie ważniejsze niż wynik.”
  • Modelujcie własne potknięcia: opowiadajcie, kiedy sami zrobiliście coś niedoskonale i jak sobie z tym poradziliście.
  • Pomóżcie ustalać realne cele: pokażcie dziecku, że „wystarczająco dobrze” też jest wartością.

Jeśli wasze dziecko jest neuroatypowe - ma autyzm, ADHD czy wysoką wrażliwość -objawy lęku mogą być silniejsze i trudniejsze do uchwycenia. Ich układ nerwowy działa jak bardzo czuły radar, który wychwytuje nawet najdrobniejsze sygnały z otoczenia. To, co dla jednych dzieci jest neutralnym bodźcem: hałas w sklepie, światło jarzeniówki, nagła zmiana planu dla dziecka z nadwrażliwym układem nerwowym może stać się źródłem silnego stresu. 

Warto zwracać uwagę na pierwsze oznaki przeciążenia: nagłe wycofanie, powtarzalne ruchy, „zamrożenie” albo wybuch emocji po całym dniu pełnym bodźców. To nie są objawy złego wychowania, lecz sygnały, że dziecko wyczerpało swoje zasoby i potrzebuje bezpiecznego miejsca, przewidywalności i zrozumienia.

To zupełnie naturalne, że rodzic czasem nie ma pewności, czy obserwowane zachowania to jeszcze zwykłe trudności, czy coś więcej. Warto pomyśleć o wsparciu, jeśli macie poczucie, że dziecku jest naprawdę ciężko, a wam samym zaczyna brakować sił i pomysłów.

 

Czy ta strona może się przydać komuś z Twoich znajomych? Poleć ją: