W domu nie ubierałam czapy (Emi była z czerwca), na spacery body skarpetki czapusia bawełniana i ewentualnie lekki kocyk, po karczku sprawdzamy, jak ciepły i nie wilgotny tzn. ubranko oki
Dziewczyny maja racje, stanowczo najgorzej przegrzać.Jest zasada aby dzieciaczkowi który lezy ubrać jedną warstwę ubranka więcej ale nie obowiązuje to myslę w upały, zreszta maluszki tez sa różne (szczuplejsze i pulchniejsze)i same najlepiej będziemy wiedziały co odpowiada naszej kruszynie
Kąpałam od początku w mydełku dla dzieci a smarowałam oliwką ale zwłaszcza w ciepłe dni oliwka powodowała potówki więc przerzuciłam się na balsam , różnych firm aż dowiedziałam się o oilatum własnie, rewelka. Raz kąpałam w płynie oilatum a raz w mydełku oilatum a główke wtedy szamponem dla dzieci+oilatum balsam a to dlatego że fajne włoski miała po szamponie co 2-3 dzień używanym a balsam to dlatego że to były takie miłe chwile relaksu dla nas;-)Zresztą miała skaze białkową i tylko oilatum koił skórke, więc kupię od początku zestawik oilatum własnie
Ręczniczki miałam 2 i jak dobrze pamiętam to były 100x100.
Niedrapek nie używałam i nie będę raczej, od razu obcinałam pazurki specjalnymi nozyczusiami, jak spała malutka:-)
Proszki - ja używałam lovela i było oki ale dziewczyny chwala sobie tez jelp.
Pieluchy tetrowe - do podłożenia pod główkę w łózeczku, na własne ramie przed beknięciem-ulaniem, do podłożenia przy przewijaniu na przewijak z ceraty i ogólnie do wycierania różnych "zacieków" na sobie i maluchu
i jakiś czas kazał mi lekarz tez na pampersa nakładać 1 szt. ze względu na bioderko aby nózki były szeroko.
A wogóle za te wyprawy (w upały latem!) z dzieckiem w body samym myślałam ze mnie sąsiadki zlinczują
i jakie było potępienie że herbatki nie daję na spacerach albo choć wody z glukozą, masakra była
i pokarm miałam ponoć słaby bo mała była szczupła i ja tez
dobrze że nie nasłały na mnie jakiegoś kuratora