Jak chłopcy mogą lepiej zarządzać swoimi emocjami

Ostatnie zmiany: 10 marca 2020
Jak chłopcy mogą lepiej zarządzać swoimi emocjami

Do dziś panuje jeszcze dawne przekonanie, że mężczyźni powinni być silni, twardzi, władczy i nie pokazywać swoich emocji. Kobiety mogą natomiast pozwolić sobie na ekspresję emocjonalną, przeżywanie i łzy – są bowiem słabsze. W takie wzorce „wkładane są” dzieci od urodzenia – w domu, w przedszkolu i szkole, w kościele. Gdy dziewczynka płacze to jest to coś naturalnego, dochodzimy, wspieramy ją i przytulamy. Gdy chłopiec płacze niejednokrotnie słyszy: „przestań się mazać”, „chłopcy nie płaczą”, „nie bądź babą”. Zaczyna wtedy tłumić swoje emocje, bo przecież „chłopcy muszą być twardzi i nie mogą pozwolić sobie na łzy”.

Tłumienie emocji przez dłuższy czas jest niebezpieczne, gdyż przyczynia się do rozwoju wielu chorób - zarówno psychicznych, jak i somatycznych. Zwiększa frustrację i stres, podwyższa ryzyko wystąpienia zawału, chorób nadciśnieniowych, a nawet śmiertelność. A zatem czy taki wzorzec silnego mężczyzny jest zgodny z naturą i biologicznym wyposażeniem chłopców, czy jest swoistą pułapką, od której należy uciekać?

Różnice między chłopcami a dziewczętami

Wiele różnic w funkcjonowaniu emocjonalnym między chłopcami a dziewczętami bierze się ze specyficznych wzorców wychowania. Chłopcy są bowiem przyzwyczajani do niepokazywania swoich emocji, mają być twardzi i dzielni. Dziewczęta, które mają o wiele większe przyzwolenie na ekspresję emocjonalną, o wiele szybciej potrafią rozróżniać i nazywać własne emocje. Mogą być smutne, mogą się bać i chować z lęku pod łóżkiem, mogą też płakać. Chłopcy mają o wiele trudniej.

Około 13. roku życia widać już różnicę w funkcjonowaniu emocjonalnym między chłopcami a dziewczynkami. Dziewczęta wolą bawić się w małych grupkach, a ich zabawy opierają się bardziej na współpracy. Chłopcy preferują duże grupy i współzawodnictwo. Gdy podczas zabawy dziewczynka się zrani lub potłucze i zacznie płakać, koleżanki przerywają zabawę aby jej pomóc. Gdy to samo stanie się w męskim gronie, chłopcy oczekują, że zraniony usunie się na bok i przestanie płakać. Można również zauważyć to, że dziewczęta są o wiele bardziej skłonne do zemsty i agresji pośredniej, takiej jak np. plotki za plecami koleżanki.

Z kolei chłopcy dążą do konfrontacji i bójki, nie korzystają z zakamuflowanych metod ataku rówieśników. Co więcej, dziewczynki i chłopcy często różnią się ekspresją emocjonalną. W tej samej sytuacji, np. w obliczu straty czegoś ważnego dla dzieci, dziewczynka może głośno płakać, a chłopiec odwrócić się i zacisnąć pięści. Nie oznacza to, że jego emocje są mniej intensywne lub że nie ma ich wcale. Po prostu każdy z nas jest inny i na swój sposób przeżywa i okazuje doświadczane uczucia.

Jak chłopcy mogą lepiej zarządzać swoimi emocjami?

Tłumienie emocji choć jest taką „męską” strategią na radzenie sobie z nim, nie służy naszemu zdrowiu i nie oznacza, że one znikają. Są one spychane do nieświadomości, w której z dnia na dzień zapełnia się balon wypełniony stłumionymi emocjami. Każdy z nas może pomieścić jednak tylko ograniczoną ilość tych upchanych uczuć w swoim zbiorniczku.Nie zawsze bowiem mamy możliwość, aby na bieżąco je z siebie wyrzucić. Ale jeśli one nie znajdą jakiegoś ujścia i nie zostaną uwolnione, wcześniej czy później same wybuchną. Gdy ma to miejsce w dorosłym już życiu często prowadzi do przemocy domowej. Ciągłe tłumienie swoich emocji i brak możliwości wyrzucenia ich z siebie w bezpieczny sposób prowadzi do wielu problemów emocjonalnych.

Wielu rodziców zmęczonych intensywnością emocji dziecka zastanawia się nad tym, jak pomóc swoim pociechom w radzeniu sobie z nimi. Wielu z nich chciałoby sprawić, aby ich dzieci w ogóle tych emocji nie doświadczały, albo chociażby doświadczały ich w o wiele mniejszym stopniu niż obecnie. Żeby nie histeryzowały, nie rzucały się na podłogę, szczególnie w supermarkecie, nie rzucały zabawkami, nie wpadały w furię, nie biły rówieśników i nie płakały. Najlepiej żeby nie doświadczały lub nie okazywały złości, frustracji, rozpaczy, smutku, zazdrości czy odrazy. Ale tak się po prostu nie da.

Dzieci to mali ludzie, którzy dopiero uczą się rozpoznawać, nazywać i regulować swoje emocje, tak samo jak uczą się chodzić, stawiają swoje pierwsze kroki, potykają się i przewracają. A nauka wymaga wiele czasu, ćwiczeń i treningu. Tak samo jak umiejętność chodzenia czy pływania, tak sprawność w radzeniu sobie z emocjami nie przychodzi sama od razu, bez żadnego wysiłku i potknięć. Co więcej, nabywanie umiejętności zarządzania własnymi emocjami trwa o wiele dłużej, ponieważ odpowiedzialne są za to płaty przedczołowe, które rozwijają się u dzieci bardzo długo i są w pełni dojrzałe dopiero około dwudziestego roku życia człowieka. Jest to proces rozwojowy, którego nie można przyśpieszyć. Wymaga on czasu, doświadczenia i treningu przez wiele lat.

Jeśli spojrzymy na wybuchy złości syna z tej perspektywy, o wiele łatwiej będzie nam zrozumieć jego histerie, wybuchy, wymuszanie i płacz. Zrozumiemy, że poprzez takie zachowanie dziecko nie robi nam na złość, a jedynie uczy się własnych emocji, doświadcza ich, stawia pierwsze lub kolejne kroki w świecie emocjonalnym. Nie wprowadzajmy więc kar za przeżywanie silnych emocji, tylko pomóżmy dzieciom lepiej nimi zarządzać. Jak to zrobić?

1.    Stwórz bezpieczną i wspierającą relację z synem

Osoby, które doświadczyły w dzieciństwie ufnej i bezpiecznej relacji ze swoim opiekunem, o wiele lepiej radzą sobie ze swoimi emocjami w życiu dorosłym. Co więcej, ufne przywiązanie do rodziców stymuluje rozwój płatów czołowych. Bliska relacja z dorosłym warunkuje prawidłowy rozwój emocjonalny dziecka.  Gdy jesteśmy zestresowani uwalnia się oksytocyna w naszym mózgu. Jest to hormon przytulania.

Dlatego znajdujący się w silnych emocjach chłopiec (podobnie jak dziewczynka) dąży do bliskości z drugą osobą. Jest to jego naturalna reakcja na stres. Nie zostawiajmy więc go samego gdy zalewa go gorąca fala złości. Nie odsyłajmy go do swojego pokoju. Nie mówmy mu: „przestań, się mazać, chłopcy nie płaczą”. Przytulmy i zaopiekujmy się jego emocjami.

reklama

2.    Daj przyzwolenie na odczuwanie emocji

Emocje są czymś naturalnym i każdy z nas ich doświadcza. Tak samo chłopcy, jak i dziewczynki. Powiedz więc synowi, że ma prawo czuć się zły czy smutny, że rozumiesz jego uczucia. Akceptuj jego stany emocjonalne, zarówno te przyjemne, jak i nieprzyjemne.

Bądź towarzyszem podczas przeżywania negatywnych emocji przez dziecko. Wyraź swoje zrozumienie dla jego uczuć. Nie mów nigdy, że „chłopcy się nie mażą” lub „nie płacz, jesteś przecież już dużym chłopcem”. Nie umniejszaj  jego problemu i nie ośmieszaj odczuwanych emocji. Nie wymierzaj kar za to, że przeżywa ono określone uczucia. Każdy ma prawo być zły, sfrustrowany, wściekły, smutny, zalękniony i rozżalony. To zupełnie normalne.

3.    Ucz go rozróżniania i nazywania własnych emocji

Wielu dorosłych mężczyzn zapytanych, co czują w danej sytuacji odpowiada: „coś mnie ściska” albo „czuję, że krew mnie zalewa”. Pokazuje to ich brak świadomości tego, co się z nimi dzieje w silnych emocjach oraz nieumiejętność nazywania swoich uczuć.

Tymczasem często samo nazwanie emocji osłabia je. Pomóż więc małemu chłopcu nazwać swoje emocje. Powiedz: „widzę, że zalewa cię złość”, „widzę, że jest ci bardzo smutno”; możesz też zapytać: „czy czujesz teraz złość na brata, bo on zasiadł do komputera, a teraz była twoja kolei?”. Nazwanie emocji pomaga okiełznać je, świadomie ich doświadczać i porządkować sobie zawiły świat uczuć.

Rozmawiaj więc z synem często o jego emocjach. Pytaj, co czuł w danej sytuacji. Pozwól mu wyrażać swoje emocje. Niech płacze, jeśli czuje taką potrzebę. Dzięki temu w przyszłości będzie umiał rozróżniać i nazywać różne stany emocjonalne i nie będzie się bał ich doświadczać.

4.    Pokaż dziecku konstruktywne sposoby radzenia sobie z emocjami

Pokazuj dziecku, które jest w silnych emocjach, jak może się uspokoić. Rozmawiaj z nim o tym także na spokojnie. Możecie wypisać na kartce różne pomysły na uspokojenie się, a następnie po kolei próbować każdy z nich. W zależności od wieku dziecka można znaleźć różne sposoby na wyciszenie rozbuchanych emocji.

  • Spokojne i głębokie oddychanie - czy to w wersji dmuchania w kawałki bibuły dla przedszkolaków, czy też oddychania po kwadracie dla dzieci w wieku szkolnym.
  • Darcie papieru lub niepotrzebnych gazet – pomaga odreagować silne emocje.
  • Gniecenie papieru – obniża napięcie, pozwala wylać z siebie trudne uczucia.
  • Rysowanie złości, lęku, smutku,
  • Uderzanie w poduszkę,
  • Bieganie,
  • Tupanie o podłogę.
  • I wiele innych.

reklama

5.    Pamiętaj, że Twój syn uczy się poprzez naśladowanie

Sposób, w jaki dzieci radzą sobie z trudnymi emocjami, w dużej mierze uzależniony jest od tego, jak sobie radzą z nimi rodzice. Dzieci obserwują swoich rodziców i widzą, jak oni zachowują się w sytuacjach stresowych. Zadbaj więc o to, aby być dobrym przykładem dla swojego syna i pokazywać mu różne, konstruktywne sposoby radzenia sobie z emocjami.

Zaopiekuj się więc swoimi uczuciami, nazywaj je. Nie udawaj przy dziecku, że złość, smutek, rozpacz czy frustracja nie istnieje. Nie trzymaj swoich emocji w ryzach, lecz mów o nich. Powiedz na przykład synowi: „teraz nie będę z tobą rozmawiała, bo jestem zła, porozmawiamy jak się uspokoję”.  

6.    Spraw, aby Twój syn nie bał się emocji

Czasem przeraża nas złość dziecka, boimy się jego frustracji i żalu lub też przytłacza nas jego smutek. Robimy więc wszystko, aby uchronić dziecko przed doświadczaniem trudnych emocji. O ile uda nam się to w pierwszych latach jego życia, o tyle gdy syn pójdzie do przedszkola i szkoły, nie będzie to możliwe.

Lepiej pozwolić synowi na doświadczanie i wyrażanie całej gamy emocji, akceptować je i towarzyszyć mu przy tym. Tylko dzięki życiowemu doświadczeniu mały człowiek zdobędzie umiejętności radzenia sobie z trudnymi emocjami.

7.    Pozwól dziecku na swobodną zabawę

Własna, swobodna zabawa to dobry sposób na trenowanie umiejętności samoregulacji własnych emocji. W zabawie dzieci często przepracowują swoje problemy i trudne uczucia.

reklama

8.    Bardzo ważna jest nieskrępowana aktywność fizyczna

Ruch pozytywnie wpływa na naszą kondycję psychiczną i fizyczną, ponieważ podczas niego wydzielane są potrzebne neuroprzekaźniki i zmienia się biochemia mózgu. Z tego względu ma on właściwości lecznice i pomaga w regulacji naszych emocji. Zatem jeśli Twój syn tego potrzebuje, pozwól mu „wybiegać przykre emocje”.

Dobrym pomysłem jest też fitness dla dzieci, basen, taniec i wszelkiego rodzaju aktywność fizyczna. Rozładować emocje można też poprzez bitwę na poduszki, wspólne przepychanki lub rywalizacje.

9.    Naucz chłopca technik relaksacyjnych

Już w wieku przedszkolnym można zacząć uczyć dziecko technik samouspokajania się. Włącz więc muzykę relaksacyjną i wsłuchujcie się w nią razem z synem. Możecie też robić ćwiczenia oddechowe oddychając po kwadracie - wdychamy powietrze licząc do 3, zatrzymujemy powietrze licząc do 3 i wydychamy powietrze licząc do 3, następnie czekamy na kolejny wdech licząc również do 3.

Technik relaksacyjnych dobrze jest uczyć dziecko w ramach zabawy, gdy jest ono spokojne, a nie wtedy, gdy zalewa się nieprzyjemnymi emocjami. Dzięki nim chłopcy mogą zdobyć umiejętność samouspokajania się i sprawniej zarządzać własnymi emocjami.

Czy ta strona może się przydać komuś z Twoich znajomych? Poleć ją: