reklama

Narodziny po narodzinach, czyli rozwój psychiczny dziecka do 2 roku życia

Kiedy pojawia się mały człowiek, rodziców przepełnia cała gama różnych uczuć. Od radości i dumy przez ciekawość i niepokój, aż po lęk. Początkowo skoncentrowani są na tym, aby dziecko zjadło, miało sucho, spokojnie spało i nic go nie bolało. Jest to całkiem zrozumiałe. Zaspokojenie bardzo podstawowych potrzeb, tego na początku potrzebuje niemowlę.

Gdy rodzice nabiorą wprawy w ich zaspokajaniu pojawia się ciekawość,
kim też jest ten mały człowieczek? Co przeżywa? Czy coś rozumie? O czym sobie myśli? Ogólnie mówiąc rodziców zaczyna interesować "wnętrze" ich dziecka. Spróbuję przybliżyć wiedzę psychologiczną na temat rozwoju psychicznego dziecka od 0 do 24 miesiąca jego życia. Zrobię to w oparciu o teorię Margaret Mahler.

Jej teoria nazywana jest "teorią relacji z obiektem". Autorka podkreśla znaczenie relacji dziecka z ważnym obiektem - matką, we wczesnych fazach rozwoju. Dla Mahler miarą pomyślnego rozwoju, głównie psychicznego, jest droga, jaką pokonuje dziecko od symbiotycznego "zlania" z matką, do osiągnięcia stabilnej indywidualnej tożsamości - proces ten można nazwać "psychologicznymi narodzinami".

Przez pierwszych kilka tygodni (0 - 8) życia dziecko zdaje się nie reagować na bodźce z zewnątrz. Przez większą część doby śpi. Okresy, gdy czuwa są rzadkie i krótkie. Można powiedzieć, że niemowlę funkcjonuje jakby w "systemie zamkniętym", w "oddaleniu" od świata zewnętrznego. Doświadczenie dziecka w tym okresie ogranicza się do podtrzymywania i łamania fizjologicznej homeostazy.

Poznaje ono ciągu następujących po sobie uczucia frustracji i gratyfikacji (np. głód - sytość, mokro - sucho, zimno - ciepło, boli - nie boli). Dziecko koncentruje się na zaspakajaniu swoich podstawowych potrzeb oraz redukcji napięcia. W tym okresie bardzo ważny jest kontakt fizyczny matki z dzieckiem. Bliskość i ciepło jej ciała pomaga znosić dyskomfort. Na bazie pierwotnej więzi dziecko będzie później budować relacje z innymi ludźmi.

Między 2 - 6 miesiącem życia pojawia się fizjologiczny kryzys dojrzewania. Niemowlę okazuje wzrastającą wrażliwość na bodźce zewnętrzne. Zaczyna pojawiać się (choć jeszcze słaba) świadomość matki jako obiektu zewnętrznego. Dziecko reaguje uśmiechem na widok ludzkiej twarzy - interesuje się tym, co na "zewnątrz". W tej fazie rozwoju powoli dojrzewają takie funkcje układu nerwowego jak: pamięć; zdolności poznawcze, motoryczne i koordynacja wzrokowo - ruchowa.

Ten okres w życiu dziecka jest nazywany fazą symbiozy, ponieważ funkcjonuje ono tak, jakby stanowiło jedność z matką. Zaczyna też organizować swoje doświadczania jako dobre - przyjemne i jako złe - bolesne. Obecność matki jest szczególnie ważna, pomaga w radzeniu sobie z bolesnymi doświadczeniami. Pod koniec 6 miesiąca dziecko zaczyna odróżniać matkę (coś, co się o mnie troszczy) od siebie (czyli coś co jest objęte troską). Ten okres jest bazą do dalszego prawidłowego rozwoju psychicznego i kształtowania się tożsamości dziecka.

Od 6 do 24 miesiąca życia dziecko przechodzi proces oddzielania się od matki. Mamy wówczas do czynienia z jego "psychologicznymi narodzinami". W miarę upływu czasu zaczyna ono funkcjonować jako coraz bardziej niezależna istota.

Między 6 - 10 miesiącem dziecko coraz lepiej odróżnia siebie od matki. Zaczyna się od momentu, gdy dziecko próbuje oddalać twarz od twarzy matki, aby ją wyraźniej, w całości zobaczyć. Kieruje coraz więcej uwagi do świata zewnętrznego. Rozróżnia matkę od obcych, pojawia się tzw. "lęk 8 miesiąca" - przy prawidłowo przebytych poprzednich fazach, przejawia się on częściej ciekawością i zdumieniem niż strachem.

Między 10 - 16 miesiącem dziecko intensywnie ćwiczy nowo nabyte umiejętności. Pozycja pionowa rozszerza horyzonty i pozwala na odkrywanie coraz to nowych obszarów. Chętnie spędza czas na zabawie, jednak, co jakiś czas potrzebuje kontaktu z matką, jest ona traktowana jak "baza wypadowa".
Zabawy dotyczą głównie zbliżania się do matki i oddalania od niej, np. "a - kuku", czy "złap mnie". Jest to okres, gdy dziecko, wierzy w swoje nieograniczone możliwości. Ponieważ nie potrafi przewidywać konsekwencji swoich działań, należy szczególnie na nie uważać.

W połowie drugiego roku życia dziecko dostrzega, że nie jest wszechmocne, że jest małą istotą w wielkim świecie. Takie odkrycie prowadzi do smutku i rozczarowań, zwiększa się wrażliwość dziecka na porażki. Zaczyna ono tęsknić do miłości matki - można powiedzieć, że chce ponownie bliskości. Ten etap rozwoju trwa od 16 do 24 miesiąca życia.

Dziecko może wtedy "śledzić" matkę, nie odstępować jej na krok, gdyż potrzebuje jej obecności. Przeżywa konflikt między potrzebą bliskości a dystansu. Chce być zależne od matki i jednocześnie niezależne jako istota ludzka. Uczy się w tym czasie mówić "nie". Uczy się też, że matka nie zawsze chce tego, co ono.

To trudny okres dla dziecka. Przeżywa wtedy swoistą huśtawkę uczuć od miłości do złości. Wszystkie emocje dotyczą matki. Z czasem coraz lepiej sobie radzi z tymi zmianami, znajduje optymalny dystans, który zapewnia mu bezpieczeństwo i wolność.

Wyraża się to również w formie zabaw. Dziecko potrafi rozpocząć zabawę i kontynuować ją bez konieczności bliskiego kontaktu z matką. Pojawiają się tzw. "zabawy symboliczne". W tej fazie rozwoju pojawia się świadomość różnic seksualnych. Wzbogaca się i zmienia słownictwo, jakim się posługuje. Pojawiają się zaimki i pojęcie "moje".

Powyżej krótko zaprezentowałam jak przebiega rozwój psychiczny dziecka od narodzin do końca 2 roku życia. W tym czasie dokonują się "psychologiczne narodziny". Dziecko wyodrębnia się jako niezależna jednostka - wymagająca jednak nadal troskliwej opieki.  Myślę, że wiedza ta może być przydatna rodzicom w tym, aby wspierać rozwój swojego dziecka i lepiej je rozumieć. W pewnym momencie rolą rodzica jest "nie przeszkadzać" i stworzyć optymalne warunki do rozwoju tożsamości dziecka.

Tekst do listy dyskusyjnej
Autorka - Ewa Bąk, psycholog - psychoterapeuta


Ocena: z 5. Ocen:

Ten tekst nie ma jeszcze oceny. Dodaj swoją!

Czy ta strona może się przydać komuś z Twoich znajomych? Poleć ją: