Dzieci pana Aspergera

Dzieci pana Aspergera

Na świat przychodzą tak samo, jak większość dzieci: z krzykiem, ale bez większych komplikacji, ot poród jakich wiele, czasem z ciut gorszym zabarwieniem skóry, natlenieniem czy napięciem mięśni, ale czasem otrzymując pełne 10 punktów w skali Apgar. Najczęściej są to chłopcy, dziewczynki znacznie rzadziej.

A potem jak z górki: dziecko rośnie, rozwija się. Zdrowe, mądre, ładne. Właściwie idealne. Komunikuje się z otoczeniem całkiem nieźle, choć zdarza się, że mowę opanowuje z opóźnieniem, natomiast po jakimś czasie rodzice orientują się, że wszystko rozumie dosłownie i nie dla niego żarty czy niedomówienia. Nie budzi to niepokoju, zwłaszcza, że dziecko często ma jakąś pasję, w której jest perfekcyjne: zna rozkład autobusów lub pociągów, umie nazwać wszystkie dinozaury w grubym atlasie, bez trudu rozpoznaje najbardziej skomplikowane części silnika samochodowego albo płynnie czyta w wieku 4 lat. Więc czy to ważne, że nie rozumie przenośni?

Problemy zaczynają się, gdy dziecko idzie do przedszkola. Bardzo chce nawiązywać znajomości i przyjaźnie, ale zupełnie nie umie tego robić, nie dostrzega, że słuchający ma dość jego gadania (które nie jest mówieniem "do", a "w kierunku" słuchacza). Język ciała, mimika, te wszystkie drobnostki, które pozwalają nam odczytywać nastrój i zamiary innych, dla dziecka zdają się być zupełnie niewidoczne.

W efekcie samotne, stoi w kącie. Niektórym to nie przeszkadza, ale większość odczuwa coraz większą frustrację, która znajduje ujście w zachowaniach agresywnych albo wręcz przeciwnie: próbach przytulania się, które są odczytywane jako nieuprawnione wejście w cudzą sferę. To powoduje narastanie konfliktu, czego dziecko zupełnie nie rozumie, w końcu zostaje odepchnięte i nie wie dlaczego, więc sfrustrowane wybucha albo coraz bardziej zamyka się w sobie. Do tego dochodzi utrudniająca codzienne życie schematyczność zachowań: koszulka tylko żółta, kanapka tylko z pasztetem, po tej czynności tylko ta. Zaburzenie tego porządku świata powoduje histerię, wściekłość. Rodzice coraz częściej słyszą: "on jest strasznie NIEGRZECZNY", "co za NIEWYCHOWANE dziecko"...

Szkoła i nowe konflikty, nieustanne trudności w nawiązywaniu kontaktów z wszystkimi: nauczycielami, dziećmi, obsługą. Zbyt aktywne, zbyt ruchliwe, zbyt obecne. Najczęściej uczy się dobrze, ale nie radzi sobie z emocjami, płacze i śmieje się w nieodpowiednich momentach. Robi dziwne miny albo ma twarz - maskę bez wyrazu. Nieelastyczne, nienawidzi zmian. Najczęściej inteligentne, nadal zaskakujące ogromną wiedzą, ale dotyczącą tylko jednego, wybranego przez siebie tematu. Tiki czy obsesyjnie powtarzane gesty nie pomagają mu zdobyć przyjaciół. Samotność i poczucie bycia odrzuconym sprzyja depresjom. Bez pomocy kończy naukę znacznie wcześniej niż mogłoby. Bez wsparcia popada w coraz gorsze kłopoty.

Po raz pierwszy ten rodzaj zaburzeń opisał w 1944 roku Austriak – Hans Asperger i to od jego nazwiska nosi ono nazwę Zespołu Aspergera (Asperger's Syndrom). Uważa się, że jest zaburzenie mieszczące się w spektrum autyzmu, a niektórzy uważają wręcz, że nie powinno się go oddzielać od autyzmu wysokofunkcjonującego. Często też rozpoczyna się najpierw diagnozę w kierunku ADHD, gdyż wiele objawów jest podobnych.

reklama

Podstawowe objawy zespołu Aspergera

  • upośledzenie interakcji społecznych,
  • trudności w porozumiewaniu się i komunikowaniu,
  • szczególne zainteresowania lub natręctwa,
  • przywiązanie do schematów i rytuałów,
  • brak elastyczności zachowań,
  • czasem towarzyszy ruchowa niezgrabność.

Ze względu na to, że brak pomocy i wsparcia może być przyczyną poważnych konsekwencji w życiu młodego człowieka, warto jak najwcześniej rozpoznawać zespół Aspergera. Dlatego rodzic, którego zachowanie dziecka niepokoi powinien szukać informacji, pomocy i wsparcia:

  • pediatra – skierowanie do specjalistów,
  • pedagog przedszkolny lub szkolny - może zaobserwować zaburzenia emocjonalne i złe funkcjonowanie wśród rówieśników,
  • neurolog – ocena rozwoju psychomotorycznego,
  • psycholog – weryfikacja danych otrzymanych od rodziców, pomoc w doborze terapii, przygotowanie opinii dla szkoły,
  • psychiatra – postawienie diagnozy, dobór leków (jeśli będzie to konieczne), skierowanie na dodatkowe badania,
  • inni rodzice – pomoc w znalezieniu informacji, lekarzy, ale przede wszystkim wsparcie i pociecha, gdy robi się naprawdę ciężko.

Joanna Gónisiewicz

Ocena: z 5. Ocen:

Ten tekst nie ma jeszcze oceny. Dodaj swoją!

Czy ta strona może się przydać komuś z Twoich znajomych? Poleć ją: