9 najidiotyczniejszych komentarzy, które usłyszałam od męża

Wyszłam za mąż z wielkiej miłości i właściwie do dzisiaj kochałam mojego męża, ale teraz to jestem masakrycznie wkurzona. Przysięgam. Po dzisiejszej nocy miałam ochotę się spakować i trzasnąć drzwiami.
Nasza córeczka ma 3 miesiące i jest fanką mamusinych piersi. Właściwie mam wrażenie, że to zakrawa na jakąś obsesję. Wiecie uwielbiam ją karmić, ale niekoniecznie o 3 nad ranem i 4 nad ranem i 6 rano. Nie mam wyjścia, bo płacze, jak opętana. W rezultacie moje noce są koszmarem, a moje dni spędzam w stanie lekko lub mocno nieprzytomnym próbując ogarnąć rzeczywistość.
Mój mąż oczywiście, właściwie codziennie mi obiecuje, że przecież jak ściągnę mleko to on może małą nakarmić butelką. Spróbowałam i co??? I nic. Zostałam sama na placu boju. A on jedynie, co potrafi to się mądrzyć i udzielać mi “genialnych” rad. Dlatego dzisiaj na lodówce zawisła kartka z napisem:
reklama
9 komentarzy i rad, które możesz sobie wsadzić sam wiesz gdzie
-
Przecież ona nie musi jeść co pół godziny. Nie daj się szantażować . Jasne panie mądraliński. To proszę idź i jej wytłumacz, ok?
-
Mogłabyś spokojnie ją zostawić i dać jej się wypłakać. Oczywiście świetny pomysł, niech leży i płacze. Ciekawe, jak szybko byś zaczął narzekać, że cię budzi, co?
-
Przecież mogłabyś jej podać butelkę. I? Co to zmieni? Ty też możesz dać, tylko kiedy spróbujesz?
-
Wiem, jak się czujesz Ha, ha, ha! No jasne, że nie wiesz, bo niby skąd, kiedy spokojnie przesypiasz noce???
-
Dzisiaj wstawałaś rzadziej. Widzisz? Da się! Wiesz mogłabym wstawać jeszcze rzadziej, gdybyś chociaż raz mi pomógł!
-
Co to była za noc, jestem wykończony. Ty jesteś w-y-k-o-ń-c-z-o-n-y??? Czym? Spaniem na kanapie?
-
Porozmawiaj z Julitą jej dziecko śpi w nocy. Jej dziecko ma 12 miesięcy. To jest zasadnicza różnica.
-
Ty chociaż możesz w dzień wypoczywać. N-i-e-n-a-w-i-d-z-ę Cię
- Specjalnie włączyłaś światło, żeby mnie obudzić. No comments.
A mogłam tą brudną pieluchę wrzucić mu na głowę! Jestem taka rozgoryczona, że chodzę i płaczę z wściekłości i zmęczenia. Czy wasi mężowie też mówią wam tak beznadziejne rzeczy?
Totalnie zła i wykończona Baśka